tag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post5526138935876152472..comments2024-03-27T07:56:12.285+01:00Comments on Mało kasy, godne życie! Czyli rad kilka jak oszczędnie żyć....: Nie marnujemy żywności! PieczywoUnknownnoreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-31007455564525273872020-12-13T15:35:17.267+01:002020-12-13T15:35:17.267+01:00Zawsze kupuję małe ilości pieczywa, na jeden lub d...Zawsze kupuję małe ilości pieczywa, na jeden lub dwa dni. Przez to praktycznie nic nie wyrzucam. W tym roku chyba nie wyrzuciłem ani razu starego chleba. Po prostu kupuję porcje, które można zjeść na bieżąco.rerekhttps://www.blogger.com/profile/07220967168939675528noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-32432432447470469592020-11-26T12:28:29.395+01:002020-11-26T12:28:29.395+01:00Mnie wyrzucanie jedzenia lekko załamuje. Zawsze w ...Mnie wyrzucanie jedzenia lekko załamuje. Zawsze w domu rodzinny bardzo pilnowało się nie marnowania jedzenia i teraz też tego pilnuję. I mimo tego, że dojadamy, kupujemy raczej przemyślane ilości to psucie się obecnego jedzenia jest straszne. Kupiłam kiedyś na szybko w biedronce zestaw warzyw na rosół - okazał się spleśniały. Pomyślałam, że może powinnam kupić na targu - będą lepsze, nawet jeśli trochę droższe ( pierwszy szok - kupując na targu u producenta płaci się znacznie więcej niż w markecie....). Kupiłam na targu rano - następnego dnia wieczorem warzywa były częściowo spleśniałe ( drugi szok - jak to musiało być przechowywane, że pleśnie a nie schnie!). Obecnie jestem w kropce, bo chcąc kupić porządne warzywa czy owoce w ilości lekko hurtowej (do przetworów) nie byłam w stanie. Cały sezon nie kupiłam prawie nic co dałabym do słoików! A tyle co zrobiłam przetworów to odsetek zepsutych jest dla mnie przerażający. Nawet w aroniach które zbierałam u znajomych okazało się, że jest bardzo dużo robactwa. <br />Ja wiem, że na warunki pogodowe wpływu nie mamy ale to co obecnie dzieje się na rynku jedzeniowym to jak dla mnie lekko horror dla takich gospodarstw domowych. Ceny szybują do góry a jakość spada na łeb na szyję. <br />Jeśli chodzi o chleb to ostatnio spleśniał nam po 3 dniach... przechowywany w worku. Jedynie mi żal, że nie jestem w stanie czasowo piec własnego pieczywa bo może ono by więcej wytrzymywało. <br />Jeśli mam dobry chleb ale czerstwy to suszę na szmatce na kaloryferze w kuchni i przerabiam na bułkę tartą. A czerstwe bułki mrożę i mam do kotletów mielonych - oczywiście jeśli zdążę nim mąż przerobi na zapiekanki ;) Attahttps://www.blogger.com/profile/05313027020776053629noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-73930038863490072082020-11-23T17:05:07.615+01:002020-11-23T17:05:07.615+01:00Dzięki za pomysł na suchy chleb. U nas zawsze zost...Dzięki za pomysł na suchy chleb. U nas zawsze zostaje. Teraz kombinuję jak żyć oszczędniej, bo się robi niewesoło. Pozdrawiam :)Joannahttps://www.blogger.com/profile/05882493890945986245noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-21078899240979550862020-11-17T23:22:53.875+01:002020-11-17T23:22:53.875+01:00Genialne! Az wyprobuje!😊Genialne! Az wyprobuje!😊dusigroszkahttps://www.blogger.com/profile/04692172399293437307noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-63787616661660177362020-11-17T21:41:24.361+01:002020-11-17T21:41:24.361+01:00Ja też staram się kupować chleb bez zbędnych zapas...Ja też staram się kupować chleb bez zbędnych zapasów, ale niestety nie zawsze dobrze wyliczę :/ Robię bułkę tartą, grzanki albo coś a'la zapiekanki, czyli chleb smaruję cieniusieńsko masłem (tak, żeby dziurki zakryć ;) i na to: 1) w wersji wypasionej plasterek wędliny i plaster sera; 2) w wersji ekonomicznej - tylko plaster sera ;) 10 minut w piekarniku i jest super kolacja :)abydoemeryturyhttps://www.blogger.com/profile/16549458360779818957noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-49512004502852342362020-11-17T13:50:10.460+01:002020-11-17T13:50:10.460+01:00W maszynce do mięsa, czasem zwyczajnie na warzywne...W maszynce do mięsa, czasem zwyczajnie na warzywnej tartce. :)Oszczedniehttps://www.blogger.com/profile/12465767760683029724noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-58641434655331829852020-11-16T21:59:05.309+01:002020-11-16T21:59:05.309+01:00Jak zawsze madry wpis.U mnie w donu sposoby o ktor...Jak zawsze madry wpis.U mnie w donu sposoby o ktorych piszesz sa od zawsze stosowane.Nie robimy tylko bulki tartej.Na czym to scierasz?dusigroszkahttps://www.blogger.com/profile/04692172399293437307noreply@blogger.com