tag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post5572857235109081057..comments2024-03-27T07:56:12.285+01:00Comments on Mało kasy, godne życie! Czyli rad kilka jak oszczędnie żyć....: Sylwestrowa nocUnknownnoreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-28275166062094989482018-01-04T08:08:23.530+01:002018-01-04T08:08:23.530+01:00Nasza sunia również nie bała się fajewerków, burzy...Nasza sunia również nie bała się fajewerków, burzy, wręcz lubiła patrzeć na kolorowe fajewerki, burza na nią nie działała,. Młody żywotny psiak po przejściach, aż do momentu, gdy na spacerze nie spadła petarda obok niej.<br />Chłopak sobie zabawę na bakonie urządził. Był huk i zaczęły się problemy. Jeszcze tzw. okres sylwestrowy trwał na długo przed nowym rokiem zanim weszła ustawa, co nie znaczy że nie słychać fajewerków wcześniej.Jednak z pewnościa jest ich dużo mniej.<br />Od tego momentu zaczęła się bać wszystkiego, burzy, samochodów, samolotów, odkurzacza, wiercenia , wszystkiego co wydawalo dziwne głośne dźwięki. Nawet na domofon zaczęła reagować szczekaniem. Sylwester to był koszmar, środki uspokajające nie pomagały zbytnio. Bywało, że ją oglupiały i miala problem z chodzeniem, kiwała sie na boki. Aż żal było patrzeć na wszystko.Dzisiaj nasza staruszka, 16 rok jej leci, niedosłyszy, niedowidzi, ma problemy od dawna chodzeniem, już tak nie reagowala w tym roku :(<br />Myślę sobie, że tak jak wszystko w życiu co się dzieje, gdzie często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, tak samo jest z przyszłymi , bądż obecnymi wlascicielami zwierząt.<br />Dopóki, nie wydarzy się coś, co zmieni zachowanie zwierzaka, nie myśli się, że taka sylwestrowa noc może przynieść sporo stresu dla naszego pupila lub pupila sąsiada.<br />W ostatnich świątecznych dniach, znajomi wyszli na spacerek ze swoim psem. Napotkali kobietę, która poszukiwala yorka.Rozdygotana, opowiadała że ktoś rzucił petardę za ogrodzenie (mieszka w domku) i ten mały psiak musiał gdzieś się prześlizgnąć i uciec z posesji.<br />I taką bezmyślność potępiam, rzucanie za ogrodzenie, z balkonów, czy celowe rzucanie gdy starsi przechodzą, bo i z tym się spotkałam.<br />Wiesz, że mamy podobny punkt widzenia na pewne sprawy, to się nie rozpisuję, prędzej podpisuję pod Twoim tekstem, również uważam<br />żę każdy ma prawo do własnych przekonań i wydawania pieniędzy i zycia tak jak jemu pasuje.<br />Jeszcze odnośnie pomocy dla zwierząt wszelakich, czy przepelnionych schronisk to temat rzeka.<br />Wciąż gro ludzi zapomina,że pies czy kot to, nie puchowa słodka zabawka, a żywa istota, która z nami zostanie na lata.To nie tylko pełna miska i na tym koniec. <br />U nas wet., to niesamowici ludzie, z pasją ,empatią, współpracują też z właścicielem prywatnego schroniska. Przyjmują dla nich dosłownie wszystko. Koce, stare ręczniki, kapy, kołdry itd. <br />Często do tych "staroci" dorzucają ludzie karmę. <br />Tylko odrobina chęci i można wspomóc zamiast wyrzucić do pojemnika na śmieci.Ga gusiahttps://www.blogger.com/profile/06597207129668685099noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-46126409823293059102018-01-03T18:21:11.198+01:002018-01-03T18:21:11.198+01:00Ja tez.zal mi strasznie zestresowanych w ten sposo...Ja tez.zal mi strasznie zestresowanych w ten sposob zwierząt Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08120509392018139678noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-3056864016240043242018-01-02T10:22:43.949+01:002018-01-02T10:22:43.949+01:00Mam dokładnie takie samo zdanie na temat fajerwerk...Mam dokładnie takie samo zdanie na temat fajerwerków!M.M.https://www.blogger.com/profile/13476301286660918308noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2961615419684108606.post-55739047620268234682018-01-01T22:02:03.281+01:002018-01-01T22:02:03.281+01:00Wcale nie uważam, żebyś zrzędziła i wydaje mi się,...Wcale nie uważam, żebyś zrzędziła i wydaje mi się, że mimo małego odzewu odnośnie karmy, jednak sporo ludzi ma poglądy identyczne z Twoimi.<br />Nigdy nie byłam fanką fajerwerków, nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz takowe kupiliśmy.<br />Dla mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto, do tego, jak piszesz- niebezpieczne. Życzyłabym sobie, żeby ludzie przeznaczali te pieniążki na pomoc zwierzakom, albo potrzebującym ludziom... Niestety, u nas na osiedlu, to wręcz ludzie rywalizują między sobą, kto dłużej, kto głośniej, kto bardziej :(mamadwochcorekhttps://www.blogger.com/profile/11898315962827039157noreply@blogger.com