środa, 12 stycznia 2022

Pizza bez pszenicy i żyta

 


Z racji, że dostrzegliśmy zalety żywienia bezglutenowego, cała rodzina je obecnie bezglutenowo, no nie tak całkiem bo nie kupują mąki z certyfikatem tylko takie zwykłe dostępne na półce gdzie obok stoją mąki pszenne. Ostatnio ograniczyliśmy w naszej kuchni spożycie mąki kukurydzanej, używamy jej raczej sporadycznie. Wiele przepisów musiałam z tego powodu zmienić tak by jej nie używać, a jeśli to niewiele. Lubimy co jakiś czas zjeść domową pizzę, tej z pizzerii od dawna nie jadamy, a teraz zupełnie już byśmy nie mieli na nią chęci, po opowieściach młodszego syna który dorywczo pracuje w pizzerii. Ostatnio hitem jest pizza z wędzoną piersią z indyka, staram się zakupić mięso w promocyjnej cenie, następnie mąż je pekluje, a właściwie moczy w solance z przyprawami bo nie używamy od lat peklosoli, a następnie delikatnie wędzi tylko tak by był lekki posmak wędzonki. W podobny sposób przygotowuje kurczaka, taki kurczak świetnie poprawia smak grochówki, bigosu, sałatki. Nie jadam wieprzowiny, reszta  rodziny mocno ją ogranicza jadają głównie w wędlinie domowej lub czasem karczek z grilla lub schab smażony w panierce. Po za tym lubimy domową pizzę z tuńczykiem z puszki, albo zupełnie wagę z brokułami, pieczarkami, papryka, kukurydza zależy co mamy pod ręką.




Na ciasto (2 blachy takie z piecyka, mniej nie opłaca się robić, można zamrozić i będzie pod ręką na awaryjna sytuację lub na zachciewajkę)

  • 400 g mąki gryczanej
  • 300 g mąki ryzowej
  • 100 g mąki ziemniaczanej
  • 8 łyżek oliwy lub oleju
  • 2 łyżeczki płaskie soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • 45 g świeżych drożdży lub 14 g suszonych (ja wolę świeże, taniej jest)
  • 600 ml letniej wody nie zimnej i nie gorącej, takiej około 40 stopni

 Wrzucam wszystko razem do jednej miski (u mnie robota) wyrabiam robotem z plastikowym nożem, taki wieloczynnościowy który mam od 22 lat. Można wyrobić zwykłym robotem zakładając spiralki lub dłonią lub łyżką, wszystkim się da to ciasto wyrobić, jest jak gęsty budyń. Odstawiam na 20 minut w tym czasie robimy sosy pomidorowy i czosnkowy, następnie mieszam delikatnie całość łyżką i wykładam po połowie na dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia, rozsmarowuję zwyczajnie łyżką, jak źle idzie to można lekko nasmarować oliwą/olejem łyżkę i się rozprowadzi po całej blaszce.

 

Sos pomidorowy

  • mały słoiczek koncentratu pomidorowego
  • 4 łyżki wody
  • 1 łyżka przyprawy do pizzy jeśli nie mamy to można zrobić samemu - bazylia, oregano, majeranek i odrobina ostrej papryki)
  • 1 cebula drobno posiekana (opcjonalnie)

Mieszamy wszystko razem i gotowe

Robimy kleksy po cieście i delikatnie rozsmarowujemy po całości ciasta, nie zostawiamy brzegów jak w tradycyjnej pizzy.

Na sos pomidorowy nakładamy ulubione dodatki u nas pokrojony indyk w paseczki drobne lub podduszony kurczak z przyprawą gyros, tuńczyk z puszki po odsączeniu z zalewy, warzywa - papryka, oliwki, brokuły, kukurydza (my kupujemy mrożoną i gotujemy przed wyłożeniem na pizzę, pieczarki, kto co lubi można użyć salami, kabanosów, szynki, boczku, dodatki sami skomponujcie jakie lubicie.

Wierzch posypuję serem żółtym u nas kokosowy ½ paczki starta wystarcza na dwie blachy, ale oczywiście może być każdy żółty ser który lubicie.

Ja mam piecyk z funkcja pieczenia pizzy, ale nie jest to najważniejsze, wystarczy nastawić piecyk na 210 stopni i wkładamy pizzę, na dno piecyka można postawić płaskie naczynie z wodą pizza będzie smaczniejsza. Ja wkładam dwie blachy na raz piekę przez 9 minut w jednym położeniu, a następnie zamieniam blachy (ta co była niżej idzie do góry, a ta z góry na niższy poziom) i piekę kolejne 9 minut.

Na upieczoną pizzę używamy sos czosnkowy zrobiony z jogurtu, przyprawy do pizzy (ilość wedle smaku), lekko solimy i dokładamy czosnek przeciśnięty przez praskę, można też go zetrzeć na drobnej tarce. Mieszamy i gotowe.

Mamy smaczną domową pizzę z produktów którym możemy zaufać, w smaku jakim lubimy, możemy zjeść ile chcemy i nie kosztuje fortuny.

Ja mąki wyszukuję na allegro w najlepszej w danym momencie cenie lub w promocjach sklepowych, staram się je zakupić jak najkorzystniej by nie przepłacać, a jadać zdrowo.


4 komentarze:

  1. Bardzo mnie cieszy, że widzę tu ostatnio na blogu tyle wpisów świeżych. Mam to samo podejście do pizzy - stałam się wiele lat temu "mistrzynią domowej pizzy" u nas w rodzinie i jak nas nachodzi ochota czasami, to po prostu robię sama. Bardzo sporadycznie jadamy pizzę na mieście i to tylko w jednej czy dwóch pizzeriach, które mają certyfikowane składniki sprowadzane z Włoch i faktycznie są wyjątkowe w smaku. Ostatnio córka mnie namówiła na wizytę w Pizzy Hut i zgodziłam się, żeby zrobić jej przyjemność, ale powiem wprost... nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sieciówkach to zazwyczaj porażka. Pamiętam była suuper pizzeria w Częstochowie, gdzie podawano pizzę bez glutenu i laktozy, Jadąc na skałki wstępowaliśmy czasem tam, niestety już jej nie ma. Ale pizza była super, świeże dodatki, świetne ciasto, autorskie sosy do pizzy. A do tego lemoniady własnej produkcji i desery. Ceny jak w innych pizzeriach. Naprawdę nie było mi szkoda tam wydać pieniądze. Jadaliśmy tam 1-2 razy w roku, przez 3 kolejne lata.

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję za wartościowe wpisy, cieszę się że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde,a ja czekam 1,5 godziny,jak ciasto wyrośnie.
    A można szybciej.Podkradam przepis na wyrobienie ciasta :)

    OdpowiedzUsuń

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"