Ostatnio sporo interesuję się założeniami szafy kapsułowej. Robię porządki, trochę zmieniam styl ubrań (cos się tam u mnie zmieniło w głowie) i dochodzę do wniosku, że czas uporządkować ilość według jakiegoś sensownego schematu, niby mam niewiele ubrań, ale np. na progu lata dotarło do mnie, że na sezon letni mam tylko dwie pary spodenek krótkich raczej w sportowym stylu (które nie nosze na co dzień, raczej na wycieczki w góry, rowerowe), kilka koszulek i jedną sukienkę. Przeglądam założenia szafy kapsułowej i widzę, że brakuje mi jednej spódnicy lub nawet dwóch, długich spodni letnich i może jeszcze jednej sukienki? Chyba czas na zakupy?
Staram się kupować ubrania z dobrym składem,
czasem coś z nimi muszę zrobić jak np. skrócić spodnie, albo doszywam jakiś
detal. Moje ubrania nie musza być drogich marek, często z drugiej ręki są, ale
zawsze pilnuję dobrego składu materiału, staram się by przeważały naturalne. Generalnie
pomijając ubrania domowe, sportowe, piżamy/koszule nocne, bieliznę podobno
powinniśmy mieć nie więcej niż 50 szt. odzieży, nie jestem specjalistką w tej
dziedzinie, tak podaje Internet mi. Staram się nie przesadzać z ilością, jak widać
tym razem poszłam nie w tą stronę z ilością ubrań na lato. A jak u Was to
wygląda, idziecie na żywioł z ubraniami, jesteście minimalistkami, obojętne Wam
to zupełnie nie ruszacie ciuchów w szafie i nie analizujecie czy coś zalega?
"Termin "szafa kapsułowa" (ang. "capsule wardrobe") to koncepcja, która zakłada posiadanie niewielkiej, starannie dobranej kolekcji ubrań bazowych i sezonowych dodatków, które można łatwo ze sobą łączyć i tworzyć różne stylizacje, niezależnie od mody i pory roku. Zasadę tę stworzyła Susie Faux w latach 70. XX wieku, kiedy otworzyła swój londyński butik Wardrobe. Celem było pomóc kobietom w wyeliminowaniu zbędnych zakupów i stworzyć garderobę, która jest funkcjonalna, stylowa i ponadczasowa."
Znalezione w Internecie - ilościowy rozkład szafy kapsułowej na sezon letni dla kobiet.Górne części:
5-7 T-shirtów (w różnych kolorach i wzorach, np. gładkie, z
nadrukiem)
2-3 bluzki (lekko zwiewne, idealne na cieplejsze dni)
1-2 topy (np. na ramiączkach lub bez rękawów)
Dół:
2 pary spodni (np. lekkie jeansy i spodnie materiałowe)
1-2 spódnice (krótka i długa, np. maxi)
1 para szortów (na lato, wygodne i przewiewne)
Sukienki:
2-3 sukienki (jedna casualowa, jedna na specjalne okazje)
Wierzchnie okrycia:
1 lekka kurtka (np. jeansowa lub bomberka)
1 kardigan lub narzutka (na chłodniejsze wieczory)
Obuwie:
1 para sandałów (wygodne na co dzień)
1 para eleganckich butów (np. na obcasie na specjalne
okazje)
1 para sportowych butów (do aktywności na świeżym powietrzu)
Dodatki:
2-3 torebki (jedna codzienna, jedna na wyjścia)
Biżuteria (minimalistyczna, aby pasowała do różnych
stylizacji)
Okulary przeciwsłoneczne (stylowe i praktyczne)
Jeśli Ci się spodobało to co czytasz i masz ochotę mnie wesprzeć, to będzie mi bardzo miło gdy postawisz mi wirtualną kawę
Ja jestem w tej kwestii minimalistką, bo widzę że i tak chodzę ciągle w tych samych kilku zestawach ubrań. I to że mam je zestawione i wiem że zawsze będą wyglądały razem dobrze to dla mnie ogromna wygoda. Stawiam na jakość i uniwersalność :) Z małym szaleństwem czasem.
OdpowiedzUsuńNie lubię mieć ubrań, których nie założę albo takich, w których źle się czuję. W związku z powyższym bardzo często robię przegląd ubrań. Na pewno szafę kapsułową mam w zakresie butów i dodatków. Odkąd pracuję na cały etat kupiłam trochę więcej spodni i koszulek ale też nie szaleję. Przegląd ubrań na lato zrobiony dokupiłam jedynie koszulki na ramiączka tzw. na lata i spódniczkę - zakończenie roku szkolnego się zbliża i "żeby nie było hasła proszę Pani miało być na galowo:)".
OdpowiedzUsuń