Jadamy sporo dań z ryb, lubimy śledzie w różnych postaciach,
śledź jest niedrogi i do tego zdrowy, więc warto po niego sięgać. Jadamy solone
ze cebula i olejem, jadamy na ostro z pomidorami, w śmietanie, w sałatkach.
Lubimy śledzie wędzone oraz świeże. Świeże smażę na chrupko filety, mielę na
pulpety, a ostatnio robię z nich smażone kotlety mielone, tak podane śledzie
myślę, że każdy chętnie zje nawet osoba nieprzepadająca za śledziami.
Składniki:
- ½ kg świeżych śledzi (filety najlepiej)
- 1 cebula
- 1 jajko
- garść koperku lub zielonej pietruszki (według uznania)
- ½ szklanki bułki tartej/gotowanego ryżu/zmielonych płatków owsianych
- tłuszcz do smażenia
- sól, pieprz do smaku
- bułka tarta/kasza kukurydziana, mielone płatki kukurydziane do panierowania
Śledzie ze skórką miele w maszynce do mięsa (można wrzucić do
melaksera), Cebulę kroję drobno i podduszam na tłuszczu, odstawiam do wystygnięcia.
W misce mieszam śledzie, cebule, jajko, posiekany koperek/natkę pietruszki,
bułkę tartą, doprawiam pieprzem i solą. Robię kulki wielkości jajka, obtaczam w
bułce i spłaszczam w dłoniach, kładę na rozgrzany tłuszcz i smażę kotlety z dwóch
stron na złoto. Rodzina bardzo polubiła ta wersję podania śledzia.
Zagladam i zagladam i cisza. Pozdrawiam zatem. :)
OdpowiedzUsuńDorota u Was wszystko ok ? Daj znac . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takiej postaci kotletów mielonych ze śledzi, nigdy nie robiłam.
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi przepis :)
Ryby obecnie jem sporadycznie i to jeszcze wybrane mogę tylko:)))