czwartek, 20 marca 2025

Gotowane buraki w cieście korzennym

 


Kolejny przepis z użyciem warzyw z zupy. U nas zostają buraki które wrzucam do barszczu ale nie zjadamy wszystkich, lubimy mocny barszcz czerwony, ale nie koniecznie dużo buraków, ja ścieram jednego buraka, resztę kroję na ćwiartki i wrzucam do zupy, a po ugotowaniu wyjmuję i odkładam. Ostatnio starłam je do ciasta korzennego jako zamiennik dyni i okazało się, że ciasto wyszło super puszyste, lekkie i dodatkowo zużyłam ugotowane buraki. Zupełnie nie czuć ich smaku w cieście.




 Składniki:

350 g cukru

300 g mąki pszennej (ja zrobiłam na mące ryżowej)

350 g ugotowanych buraków z zupy lub gotowanej marchwi

200 ml oleju

4 jajka

1/2 łyżeczki imbiru

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka sody

4 zmielone goździki

2/3 łyżeczki cynamonu

1 czubata łyżeczka kakao

cukier puder do posypania ciasta

 

Całe jajka miksujemy na puszysta masę z cukrem, stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą i sola oraz przyprawami oraz kakao. Do masy dodajemy olej, starte buraki. Maskę dokładnie mieszamy, możemy dodać pokruszone orzechy lub rodzynki. Ciasto przekładamy do dwóch keksówek wyłożonych papierem do pieczenia. Piecyk nagrzewamy do 190 stopni i pieczemy ciasto przez 45-50 minut. warto sprawdzić patyczkiem czy po upływie czasu nie jest surowe w środku. Gotowe ciasto posypujemy cukrem pudrem. Ciasto dość długo zachowuje świeżość i smakiem przypomina piernik :) Można również ciasto polać polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"