środa, 29 sierpnia 2018

Ukochajcie siebie i bądźcie rozważnym rodzicem....




Całe życie robiłam to, co wypada, to, co dobre dla innych, zawsze analizowałam czy nie zrobię komuś przykrości. Niestety dzięki takiemu postępowaniu zapominałam, jakie mam marzenia, co chcę osiągnąć, moim celem było zadowolenie innych.  Zupełnie zapominałam, kim jestem i kim chciałam być. Od dziecka starałam się zadowolić wszystkich tylko nie siebie.  Tkwiłam w toksycznych relacjach, bo tak trzeba, bo tak wypada. Wszystkich starałam się usprawiedliwiać, gdy sprawiali mi przykrość, wiele lat straciłam na dojście do tych smutnych wniosków. Warto przystanąć i się zastanowić czy tego chcemy? Czy chcemy być tylko dla innych, czy chcemy zatracić siebie? Z wieloma osobami możemy porozmawiać, ale niestety nie ze wszystkimi, niektóre osoby trzeba pozostawić, oddalić się od ich dramatów, nawet pomimo więzi rodzinnych, konwenansów i bo tak wypada. Mamy jedno życie, oni nam nie dadzą nowego w zamian, że poświęcimy nasze dla nich. Nie bójmy się spełniać własne marzenia, zajrzeć w głąb siebie i odnaleźć tą beztroską osobę pełna marzeń i pragnień. Jeśli tego nie zrobimy potem możemy się stać smutną, złośliwą i rozżalona osoba, która będzie swoim zachowaniem niszczyć życie innym.  Czy chcemy być kimś takim dla swoich bliskich? Szczypta egoizmu jest niezbędna każdemu. 





Ja od około 4 lat porządkuje swoje życie, pracuję nad osobistym rozwojem, dbam o relacji, utrzymuje tylko te, które chce utrzymywać i o nie dbam i je pielęgnuję. Dbam o rozwój duchowy i fizyczny, zwolniłam tempo życia, wiele mam jeszcze do zrobienia. To nie jest łatwy proces, gdy w takim stosunku do siebie się tkwiło ponad 40 lat, potrzeba czasu. W zeszłym roku zaczęłam praktykować jogę, o której marzyłam od chyba 15 roku życia. Teraz nowe wyzwania, zaczynam naukę medytacji (znalazłam cykliczne bezpłatne zajęcia), oraz zaczynam uczęszczać na wykłady z zakresu historii. Szukam zajęć teatralnych, które uwielbiałam w okresie szkoły średniej, potem jakoś nie miałam już okazji, ale ciągle jest we mnie to pragnienie. Dzieci są już na tyle duże, że mogę, co raz szerzej zadbać o siebie i o własny rozwój. Z mężem zaplanowaliśmy rozpocząć bieganie oraz dłuższe wyprawy rowerowe.  Chcemy również dokładnie zacząć zwiedzać nasz kraj, ale tak detalicznie szukając o każdym miejscu ciekawostek, może uda nam się w przyszłym roku połączyć to z wycieczkami rowerowymi.  Owszem są chwile, gdy brakuje motywacji, gdy ciężko ruszyć tyłek, ale staramy się robić to, co planujemy, jesteśmy tylko ludźmi i jak każdy do ideału nam daleko.  Przychodzi na mnie czas, gdy myślę, ale mi się nie chce, oj jak mi się nie chce…. cyborgiem nie jestem, różnie to u mnie trwa, najczęściej motywuje mnie maż, on daje mi motywację i kopniaka. Nie bójcie się, nie szukajcie wymówek, szkoda życia na zadowalanie innych, nikt nie przeżyje za nas życia, a odkładanie wszystkiego na potem jest niebezpieczne, bo potem może nie nadejść, nie jesteśmy wieczni. Nie trzeba mieć zasobnego portfela by się realizować, np. w wielu miastach w okresie wakacji były bezpłatne zajęcia jogi w parkach, zbierały się grupy biegaczy, chodziarzy i to wszystko było bezpłatne. Wiele miast organizuje bezpłatne wykłady różnej tematyki, zachęca do aktywności, wystarczy poszukać i na pewno znajdziecie coś dla siebie. Może warto poszukać grupy działającej w interesującym nas temacie, często takie grupy organizują spotkania i dzięki temu możemy spotykać się w gronie ludzi, którzy dzielą podobna pasję jak my. 



Przed nami początek roku szkolnego, najczęściej skupiamy się na dodatkowych zajęciach dla dzieci, a zapominamy o własnym rozwoju. Przeładowujemy plan dnia dzieciom, a potem nie mamy czasu już na nic dla siebie. Myślę, że dzieci też maja prawo się ponudzić, a my w tym czasie zadbać o siebie. Organizujemy czas dzieciom do ostatniej minuty, a potem one same nie potrafią się zorganizować, pamiętamy za nie o odrabianiu lekcji, zajęciach dodatkowych, robimy wszystko za nie w domu, a one rosną potem na bezradnych dorosłych, niezorganizowanych, zagubionych i roszczeniowych. Dzielmy obowiązki domowe pośród wszystkich domowników, uczmy dzieci samodzielnego planowania, pozwólmy im wybrać zajęcia dodatkowe, dajmy im możliwość ponoszenia konsekwencji ich błędów. Pamiętajmy o sobie i pomóżmy sobie samym, byśmy nigdy nie żałowali tego, co moglibyśmy, ale nie zrobiliśmy. Szczęśliwy i spełniony człowiek może więcej dać od siebie i osoba zgorzkniała, smutna i mająca pretensje do całego świata. 

sobota, 25 sierpnia 2018

Zapiekanka z wątróbką




Nasz młodszy syn nie przepada za wątróbką, wiec wymyślamy odmiany tego dania. Ostatnio zrobiłam zapiekankę z ziemniakami i wątróbką, przyznał, że lepiej smakowała niż ta np. w sosie.  Danie jest niedrogie, łatwo zapanować nad podaniem całości. Można wszystko przygotować dzień wcześniej a na drugi dzień zapiec.





Składniki:

  • 1 kg wątróbki
  • 1 kg ziemniaków
  • 3 cebule
  • majeranek, pieprz i sól do smaku
  • przyprawa do ziemniaków (ja kupuję w Lidlu)

Tłuszcz do smażenia

Obieramy ziemniaki, kroimy w ćwiartki i gotujemy, wycedzamy i odstawiamy.  Myjemy wątróbkę i nakłuwamy widelcem, następnie obsypujemy majerankiem i pieprzem, smażymy na rozgrzanym tłuszczu. Cebulę obieramy, kroimy w pół ćwiartki i dusimy do miękkości na rozgrzanym tłuszczu, na początku warto przykryć cebulę, potem jednak dosmażyć już bez przykrycia, bo będzie gorzkawa.  Smarujemy naczynie żaroodporne, ziemniaki mieszamy z przyprawą ja daję około łyżki, przekładamy do naczynia i po środku układamy wątróbkę uprzednio wymieszaną z cebulą i osoloną do smaku. Wszystko zapiekamy w piecyku nagrzanym do 170 stopni przez około 30 minut, jeśli wszystkie składniki przygotowaliśmy dzień wcześniej i zostały wyjęte z lodówki to zapiekamy o 10 minut dłużej.  Podajmy z ogórkiem kiszonym, z surówką z kiszonej kapusty lub samodzielnie. Smacznego!

piątek, 24 sierpnia 2018

Domowa maseczka z żółtka




Ostatnio uwielbiam najprostsza maseczkę świata. Mam po niej piękną cerę, ładnie zmniejsza zmarszczki, kolor. A co najważniejsze wszystkie składniki mam w lodówce. Uczulić może owszem, osoby wrażliwe na cytrusy lub jajka kurze.




Potrzebujemy:
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka oliwy

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, nakładamy na twarz (ja używam kuchennego pędzelka silikonowego). Pozostawiamy na 20 minut, zmywamy letnim mlekiem.
Naprawdę polecam tą maseczkę, jest naturalna, zazwyczaj wszystkie składniki mamy w lodówce.

czwartek, 16 sierpnia 2018

Zapasy na zimę




Wczoraj z mężem zapakowaliśmy ponad 40 słoików ogórkami, większość to ogórki kiszone, kilka konserwowych. W sumie do słoików trafiło 20 kg ogórków. Dziś jadę zamówić pomidory na przeciery, niestety w tym roku mamy malutko pomidorków własnych, wystarczają tylko na bieżące potrzeby. Zostanie mi jeszcze do włożenia w słoiczki papryka w dwóch wersjach, buraki i jabłka na dżem. 
Po za słoikami to oczywiście zamrożenie dyni, cukinii, włoszczyzny, kiszenie kapusty. Jak co roku gromadzimy zapasy do spiżarki, by potem zima było taniej, ale również zdrowo, bo wiem, co za skład maja moje przetwory domowe. Kochamy te słoiczkowe przygotowania na zimę. 
Jeszcze przyjedzie niedługo drewno na zimowy opał, mężczyźni ułożą, nasze przygotowania do zimy podobne, jak co roku, wszystko się sprawdza, to, po co to zmieniać.  
A Wy robicie zapasy na zimę??



poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Jadłospis stworzony przez czternastolatkę.



Na ten tydzień córka (lat 14) samodzielnie ułożyła jadłospis i dodatkowo stworzyła listę zakupów po przejrzeniu produktów które posiadamy już w domu. Zadeklarowała się, że będzie chciała jak najwięcej z tych dań wykonać samodzielnie pod moim ewentualnym kierownictwem. Jestem bardzo z niej dumna. Oto jadłospis ułożony przez czternastolatkę. 



Jadłospis na dni 13 – 19.08

 Poniedziałek
Zupa pieczarkowa z makaronem

Wtorek
Naleśniki ze szpinakiem i białym serem

Środa
Zupa z cukinii z jajkiem
Żeberka zapiekane, ziemniaki, mizeria

Czwartek
Wątróbka, ziemniaki, ogórek kiszony

Piątek
Kapuśniak ze słodkiej kapusty

Sobota

Niedziela
Pomidorowa z ryżem




poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Tani obiad z początków XX w.




Przepisy zaczerpnięte z książki „Tania Kucharka” Ułożyła Antonina Dz. Wydana została w początkach XX w. Przepisy są z zachowaniem języka ówczesnego oraz pisowni. Książka jest przechowywana w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie, ja mam dostęp tylko do skanów. Uwielbiam poradniki domowe pisane przed wieloma latami, im starszy tym bardziej fascynujący, z oryginalnych wydań w moich zbiorach posiadam poradni z 1956 roku, reszta to wydruki skanów lub reprinty. Poszukuję poradników na rynkach w antykwariatach lub przygarniam wydania które ktoś chciał oddać na makulaturę lub zwyczajnie wyrzucić na śmietnik. Niestety obecnie na rynek wydawniczym pojawia się dużo poradników wznowionych, ale bez zachowania języka przerobionych na współczesne miary. A ja kocham czytać je w niezmienionej formie, takiej jak czytały je gospodyni w ubiegłych wiekach. Dla mnie te nowe poradniki są bezwartościowe, zmienione i obdarte z osobliwego dla nich klimatu. 


Zupa z jabłek lub gruszek
Pokrajać jabłka, lub gruszki na ćwiartki, pestki odrzucić, nalać wody, a gdy się ugotuje, przetrzeć przez durszlak, zaprawić śmietaną z rozbitą mąka, wsypać sporo cukru i trochę soli. Do zup owocowych daje się kluseczki, lub grzanki z bułek ususzone w piecyku.

Kluseczki do zup
Funt maki zagnieść z 2 jajkami i trochę wody. Rozwałkować ciasto cienko, posypać mąką, poprzekrawać na wązkie paseczki, włożyć trzy, jeden na drugi i krajać w kwadraciki, lub trójkąty. Gotować w osolonej wodzie. Po ugotowaniu, przelać przez przetak.

Naleźniki tanie i dobre
4 jaja całe rozbić z letnia wodą, wsypać pół funta mąki, ciasto musi być dość rzadkie, rozbić aby grudek nie było o lać na patelnię na rozgrzane masło (myślę, że przy obecnej cenie masło można to zastąpić innym tłuszczem*).


Podawać naleśniki smarowane podsmażoną wątrobianką z cebulą podprawione do smaku**.

* moja dygresja
** moje dokomponowanie z innego poradnika wydanego w podobnym czasie. 




niedziela, 5 sierpnia 2018

Sałatki z ogórków w słoikach na zimę




Ogórkowe przetwory na zimę

Sałatka z ogórków:
5 kg ogórków
½ kg cebuli
250 g marchwi
½ główki czosnku
85 g soli
Zalewa:
1 szklanka octu
15 ziaren czarnego pieprzu
5 szt. goździków
½ szklanki cukru
1 szklanka wody

Ogórki ze skórą (chyba, że skóra jest bardzo twarda) kroimy w plastry. Cebulę i marchew obieramy i również kroimy w plastry. Czosnek ścieramy i mieszamy z sola, następnie wszystkie warzywa łączymy z czosnkiem. Odstawiamy na noc.
Składniki zalewy gotujemy i zimną wlewamy do ogórków, mieszamy i wkładamy do słoików, zalewamy pozostałą w misce zalewą, a następnie na wierzch każdego słoika wlewamy łyżeczkę oliwy. Pasteryzujemy około ½ godziny. Po wyjęciu stawiamy do góry dnem i pozostawiamy do wystygnięcia.



Ogórki z przecierem pomidorowym
3 kg ogórków
½ kg cebuli
½ kg marchwi
1 szklanka cukru
¾ szklanki octu
200 g przecieru pomidorowego
150 ml oleju
80 g soli
Pieprz

Ogórki i cebulę kroimy w grube plastry, (jeśli skóra jest twarda to możemy obrać), mieszamy z solą i odstawiamy na 2 godziny. Marchewkę ścieramy na tarce warzywnej (tej z największymi oczkami). Odciskamy ogórki z solanki i dodajemy marchewkę, oraz resztę składników, wszystko dokładnie mieszamy a następnie gotujemy chwilę. Przekładamy do słoików i pasteryzujemy 15 minut (czas od zagotowania się wody). Po wyjęciu odstawiamy słoiki do góry dnem i pozostawiamy do wystudzenia.


środa, 1 sierpnia 2018

Problem ze spłatą kredytu....





Wcześniej pisałam o tym jak przygotować się do zaciągnięcia ewentualnie kredytu/pożyczki, dziś chce Wam napisać o tym, co zrobić jak nie możemy nagle spłacić rat pożyczki.
Taka sytuacja może przydarzyć się każdemu, niestety utrata pracy, choroba własna lub bliskiej osoby, dodatkowy nagły przypadek, może spowodować brak naszej płynności finansowej, jest to trudny moment dla każdego, ale na pewno wiele niestety osób niestety staje przed takim problemem.





Nie wolno wtedy udawać, że problemu nie ma, nic nie da czekanie i „chowanie głowy w piasek”, problem nie zniknie, nie zmniejszy się, a nasza bierność jeszcze tylko może go pogłębić. Jeśli sprawa dojdzie do firmy windykacyjnej koszty wzrosną o procenty dla tej właśnie firmy, potem dalej idąc sa koszty komornicze i robi się naprawdę nie miło.
Pierwszym krokiem powinna być dogłębna analiza naszych finansów i tak jak w przypadku przygotowań do zaciągnięcia kredytu taki w tym przypadku przydatny jest prowadzony, co miesięczny budżet, zatem widać, że bez względu na naszą sytuację finansowa warto zaangażować się w prowadzenie takiego budżetu. Zatem przeglądamy nasze dochody i wydatki, analizujemy czy możemy zmniejszyć wydatki, zazwyczaj są takie pozycje w budżecie, które można ograniczyć np. zakup – ubrań, kosmetyków, książek, czasopism, alkohol, papierosy, słodycze, kawy na mieście lub jedzenie na mieście, kino, wszelakie rozrywki, może warto przesiąść się na rower lub chodzić pieszo, zmienić abonament tv, telefonów na niższy. Ktoś powie, a tam kawa na mieście wielkie rzeczy 10 zł, owszem 10 zł lub więcej raz, a jeśli są to 2-3 kawy tygodniowo, to kwota zaczyna robić się znacząca, dodamy do tego. Już nie raz pisałam, że np. zmniejszenie ilości wypalanych papierosów z paczki dziennie na ½ paczki daje oszczędności miesięczne 200- 250 zł, a jakie korzyści dla zdrowia!! Wracając do sedna, każdy budżet ma pozycje, z których możemy czasowo zrezygnować by jak najszybciej spłacić zobowiązania.  Kolejny krok to analiza dochodów, trzeba pomyśleć, czy możemy zwiększyć nasze dochody, wziąć nadgodziny, dodatkowy etat. Niestety przyparci do muru nie możemy grymasić, musimy zrobić wszystko by szybko zmienić nasz stan finansowy.
Gdy przeanalizujemy nasz budżet będziemy mogli świadomie przystąpić do kolejnego kroku. Idziemy do banku i prosimy do rozmowę z kredytodawca, bankom naprawdę nie zależy na postawieniu nas w stan pełnej spłaty, bank ma większy zysk z tego byśmy płacili grzecznie odsetki (w chwili, gdy chcieliśmy spłacić cały kredyt od ręki, bank zaczął nam proponować preferencyjne warunki, robili wszystko byśmy nie zrezygnowali z kredytu i nie spłacili go od razu), zatem trzeba iść do baku i przedstawić swoją sytuację, najlepiej postarać się stworzyć swój własny „biznes plan” i przedstawić go w placówce.  Każda placówka jest gotowa do negocjowania warunków zaciągniętej pożyczki.
Nigdy nie zaciągajcie kolejnej pożyczki na spłatę poprzedniej, wpadniecie w pętlę kredytową i będzie wiele, wiele lat w niej tkwili, a sytuacja finansowa nie będzie wcale lepsza, no chyba, że planujecie szybkie opuszczenie tego padołu i hulaj dusza piekła niema, albo po nas, choć by potop.  Wtedy ta sytuacja wygląda inaczej, ale pamiętajcie, że długi są dziedziczne, chyba, że osoba dziedzicząca po Was zrzeknie się wszystkiego łącznie z długami. Ale co ja tu za skrajne scenariusze rozważam, to jakieś bełkoty z tego upału mnie naszyły chyba.
Branie kredytu na spłaty wiąże się z zaciągnięciem krótkoterminowej pożyczki, a są to zazwyczaj bardzo wysoko oprocentowane kredyty, co za tym idzie dużo nas kosztuje taki szybki wariant radzenia sobie ze spłata.
Pamiętajcie te ważne punkty:
Nie udawajcie, że problemu nie ma, on nie zniknie
Sprawdźcie swój budżet i przeanalizujcie wpływy i wypływy
Rozmawiajcie i negocjujcie w baku spłatę zaciągniętego zobowiązania
Nie zaciągajcie nowych pożyczek na spłatę poprzedniego.
Nie ma sytuacji bez wyjścia, wyjście jest zawsze tylko trzeba go dobrze poszukać, walczcie o swoje jutro, bierność prowadzi do przegranej!!