niedziela, 21 grudnia 2025

Zamiast smażyć - karp pieczony z cebulą

 


Karp bywał u nas smażony, klasycznie, świątecznie. Ale w tym roku postanowiłam spróbować czegoś innego (przepis od znajomej): wersji pieczonej, prostszej i lżejszej, bez panierki i bez smażenia. Jadłam i naprawdę jest smaczny, ale robić będę sama pierwszy raz.




Składniki (5 porcji)

  • 1–1,5 kg karpia (dzwonka lub płaty)
  • 2 duże cebule
  • 1–2 łyżki masła klarowanego
  • sól
  • pieprz (najlepiej biały)
  • majeranek (1 łyżeczka) lub tymianek (1/2 łyżeczki suszonego ewentualnie 2 – 3 gałązki świeżego
  • opcjonalnie: 2–3 cienkie plasterki gruszki (dodadzą słodyczy)

 Karpia trzeba najpierw wymoczyć, najlepiej przez 30–60 minut. Można użyć wody z dodatkiem soli albo mleka — ten etap łagodzi błotny smak ryby i sprawia, że po upieczeniu jest delikatniejsza. Po namaczaniu rybę dokładnie osuszamy np. papierowym ręcznikiem. Następnie karpia solimy, lekko oprószamy pieprzem i dodajemy majeranek lub tymianek. Przypraw nie powinno być zbyt wiele by nie zagłuszyć smaku ryby zupełnie. Cebulę kroimy w piórka i powoli szklimy na maśle klarowanym, aż stanie się miękka i lekko słodka. Nie rumienimy jej — ma tylko oddać aromat. W naczyniu żaroodpornym układamy warstwy: najpierw cebulę, potem kawałki karpia, a na wierzchu kilka drobnych kawałków masła. Jeśli mamy ochotę, między rybę można włożyć 2–3 cienkie plasterki gruszki, które dodadzą bardzo subtelnej nuty słodyczy. Naczynie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180–190°C. Dzwonka pieczemy około 20–25 minut, a większe kawałki lub tuszę 30–40 minut. W połowie pieczenia warto przykryć całość pergaminem, żeby ryba nie wyschła.

Może i Wam zaskakuje, dla mnie fajnie ta cebula i zioła podbijają smak ryby.


Dzielę się z Wami moim światem – od ogrodu, przez oszczędzanie i gotowanie, po szycie i urządzanie domu. Jeśli chcecie symbolicznie mnie wesprzeć, możecie postawić mi wirtualną kawę.  To dla mnie piękny znak, że to, co robię, ma dla Was wartość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"