środa, 3 grudnia 2025

Drugie życie spódnicy: poszewka na wałek i jasiek za 3,90 zł

 


Zmieniłam ostatnio wystrój naszej sypialni. Za łóżkiem pojawiła się tapeta w ciepłym beżu z białymi kwiatkami taka w babcinym stylu, a w oknach zawisły firanki imitujące cienki len. Zimową porą mamy na parapecie wałek ocieplający — konieczność po fuszerce budowlanej, która wyszła na jaw dopiero dwa lata po odbiorze domu.

Ten wałek był granatowy, idealnie dopasowany do granatowej narzuty. Po zmianach w sypialni zaczął intensywnie przyciągać wzrok, a nie o  to chodziło mi robiąc zmiany. Z jasnymi firankami i beżową tapetą gryzł się na tyle, że nie umiałam przestać na niego patrzeć.

Potrzebowałam beżu — konkretnego, o odpowiedniej „temperaturze”. Pierwsza myśl: sklep z używaną odzieżą. W piątki u nas jest wyprzedaż: 3,90 zł za sztukę z wieszaka. Poszłam i wybrałam spódnicę w rozmiarze 20. To ona stała się poszewką na wałek. A że chciałam wprowadzić beż także w innym miejscu — uszyłam z niej również poszewkę na jasiek.

Do tego wykorzystałam dwie sznurówki, resztki bawełnianej koronki i wszystko zaczęło się fajnie łączyć. Koronka i sznurówki spinają beż i granat narzuty.




Po zakupie - spódnicę wyprałam, rozprułam, wyprasowałam. Dopiero wtedy zabrałam się za wykrój. Wałek musiał być uszyty z czterech elementów — spódnica pozwalała na takie, a nie inne cięcie.

Jestem naprawdę zadowolona z rezultatu końcowego. Nie wydałam fortuny, a spódnica — jak opowiedziała mi sprzedawczyni — wisiała w sklepie trzy miesiące i zapewne trafiłaby na wysypisko. Tymczasem dostała nowe życie. Koszt? 3,90 zł plus suwak, który leżał w szufladzie od około 20 lat. Koronkę dostałam kiedyś od mamy, trochę nici, trochę mojego czasu.

A czas spędzony na takim „dłubaniu” to nie poświęcenie. To relaks. Lubię takie uszytki: niedrogie, pożyteczne i z historią.


W tle widać narzutę która została w sypialni, 

dlatego dodałam w tym kolorze końcówki wałka ocieplającego okno. 


Na przeróbce tej spódnicy nie zamierzam się zatrzymywać. Obok maszyny już leżą męskie koszule — z jednej będzie półhalka, z drugiej bluzka inspirowana stylem edwardiańskim (wykrój kupiłam za 11 zł). A z resztek powstanie poszewka do koszyka z trawy w którym przechowuje koce, ale się zaczepiają i całe są w kawałeczkach trawy. W każdej z nich widzę coś nowego, choć dla kogoś innego to tylko „używane ubrania”.

Jestem bardzo ciekawa, jak to wygląda u Was.  Czy lubicie takie przeróbki?  Robicie je w domu? Co o nich sądzicie — warto dawać ubraniom drugą szansę?

Dzielę się z Wami moim światem – od ogrodu, przez oszczędzanie i gotowanie, po szycie i urządzanie domu. Jeśli chcecie symbolicznie mnie wesprzeć, możecie postawić mi wirtualną kawę.  To dla mnie piękny znak, że to, co robię, ma dla Was wartość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"