Pierwsza w tym roku porcja koperku z ogródka, a ściśle to z
pod foli. Koperek został wyrwany, umyty i posiekany, zapakowałam go, jak co
roku w pudełka po lodach i hop do zamrażarki.
Kolejny 3 tygodnie wcześniej został posiany i już wzszedł,
tym razem już nie pod folią tylko w gruncie. Mrożę każdy koperek z ogródka,
potem świetnie się wyjmuje, pachnący latem i posypuje ziemniaki lub dodaje do
zupy/sosu. Mam jeszcze resztki zeszłorocznego, własnego koperku bez sztucznych
nawozów i oprysków. To zupełnie inna, jakość rośliny. Płacę za torebkę nasion
0,90 zł i mam pachnącą przyprawę do dań.:) Koperek można hodować wszędzie,
nawet na balkonie. Polecam!
To już
500 postów, ale jesteście wytrwali i nadal czytacie. Dziękuję!!
u mnie nie chce rosnąć...
OdpowiedzUsuńI nie ma pani mszyc w koperku? To moja zmora.... Mszyce w koperku, botwince czy w szpinaku. Jak mam pryskać to odechciewa sie siać. Po to sieję żeby jeść nie pryskane..
OdpowiedzUsuńMszyce mam i owszem, ale na szczęście na różach i porzeczkach.
Usuń