Zmieniłam ostatnio wystrój naszej sypialni. Za łóżkiem
pojawiła się tapeta w ciepłym beżu z białymi kwiatkami taka w babcinym stylu, a
w oknach zawisły firanki imitujące cienki len. Zimową porą mamy na parapecie
wałek ocieplający — konieczność po fuszerce budowlanej, która wyszła na jaw
dopiero dwa lata po odbiorze domu.
Ten wałek był granatowy, idealnie dopasowany do granatowej
narzuty. Po zmianach w sypialni zaczął intensywnie przyciągać wzrok, a nie o to chodziło mi robiąc zmiany. Z jasnymi
firankami i beżową tapetą gryzł się na tyle, że nie umiałam przestać na niego
patrzeć.
Potrzebowałam beżu — konkretnego, o odpowiedniej
„temperaturze”. Pierwsza myśl: sklep z używaną odzieżą. W piątki u nas jest
wyprzedaż: 3,90 zł za sztukę z wieszaka. Poszłam i wybrałam spódnicę w
rozmiarze 20. To ona stała się poszewką na wałek. A że chciałam wprowadzić beż
także w innym miejscu — uszyłam z niej również poszewkę na jasiek.
Do tego wykorzystałam dwie sznurówki, resztki bawełnianej
koronki i wszystko zaczęło się fajnie łączyć. Koronka i sznurówki spinają beż i
granat narzuty.
Po zakupie - spódnicę wyprałam, rozprułam, wyprasowałam.
Dopiero wtedy zabrałam się za wykrój. Wałek musiał być uszyty z czterech
elementów — spódnica pozwalała na takie, a nie inne cięcie.
Jestem naprawdę zadowolona z rezultatu końcowego. Nie
wydałam fortuny, a spódnica — jak opowiedziała mi sprzedawczyni — wisiała w
sklepie trzy miesiące i zapewne trafiłaby na wysypisko. Tymczasem dostała nowe
życie. Koszt? 3,90 zł plus suwak, który leżał w szufladzie od około 20 lat.
Koronkę dostałam kiedyś od mamy, trochę nici, trochę mojego czasu.
A czas spędzony na takim „dłubaniu” to nie poświęcenie. To
relaks. Lubię takie uszytki: niedrogie, pożyteczne i z historią.
W tle widać narzutę która została w sypialni,
dlatego dodałam w tym kolorze końcówki wałka ocieplającego okno.
Jestem bardzo ciekawa, jak to wygląda u Was. Czy lubicie takie przeróbki? Robicie je w domu? Co o nich sądzicie — warto dawać ubraniom drugą szansę?
Dzielę się z Wami moim światem – od ogrodu, przez oszczędzanie i gotowanie, po szycie i urządzanie domu. Jeśli chcecie symbolicznie mnie wesprzeć, możecie postawić mi wirtualną kawę. To dla mnie piękny znak, że to, co robię, ma dla Was wartość.

