Dziś przed świąteczny przepis na piernik z mąki żytniej. Jak
wiecie u nas w domu nie jemy mąki pszennej, więc wszystkie przepisy są
przetwarzane na inne rodzaje mąki. Piernik jest naprawdę prosty, wczoraj upiekł
go syn na wigilię do klubu łuczniczego. Nie wymaga umiejętności master.
Składniki:
2 szklanki mąki żytniej (typu 720)
100 g masła/ oleju kokosowego/margaryny
2 jajka
2/3 szklanki cukru
1/3 szklanki miodu (można oszukać i dodać sztuczny)
1 łyżeczka sody
2 łyżki przyprawy do pierników (używam Kotanyi)
Powidła śliwkowe (ja użyłam domowych)
Polewa:
150 g czekolad
50 g masła/margaryny
Miękkie masło, jaja, cukier i miód ucieramy. Dodajemy mąkę,
sodę i przyprawę do pierników całość dokładnie mieszamy na jednolitą masę. Piekarnik
nagrzewamy do 170 stopni, przelewamy ciasto do formy (ja używam małej keksówki)
wyłożonej papierem do pieczenia, pieczemy 60 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy
ciasto nie jest surowe. Studzimy i po wystudzeniu dzielimy na 2/3 części, które
przekładamy powidłami śliwkowymi. W garnku zanurzonym w gorącej wodzie (w tak
zwanej kąpieli wodnej) rozpuszczamy czekoladę i masło, następnie polewamy
piernik poskładany z powidłami i odstawiamy w chłodne miejsce. Ja piekę piernik
dzień wcześniej, a na drugi spokojnie przekładam powidłami i polewam czekoladą.
Taki piernik długo utrzymuje świeżość.
Czy może być maka zytnia pełnoziarnista?
OdpowiedzUsuńJa bym raczej pół na pół użyła.
UsuńZrobione. Pychotka😊
OdpowiedzUsuńMoja rodzina też bardzo lubi :) Pozdrawiam
Usuń