I jak co roku osacza nas milion promocji w okresie Black, to
już nie chodzi tylko o piątek ja mam wrażenie, że jest to czarny miesiąc, co
dnia dostaje na pocztę wiele ofert absolutnie najlepszych w ten cały Black. Większość z nich są guzik warte, nie mają nic
wspólnego ze zniżką, promocja i korzystnym zakupem. Najwięcej ofert to
zwyczajne czyszczenie magazynów z chłamu, który nie schodzi przez cały rok, ale
magia Black działa, przekreślone kwoty procenty zniżki, omamiają, przestajemy
krytycznie oceniać jakość produktu, chwytamy, bo przecena, bo tylko raz w roku.
Nie no oczywiście są zniżki prawdziwe by zachęcić klientów
do swojej marki, np. ja w zeszłym roku zakupiłam dostęp do portalu za cenę 7,90
zł miesięcznie zamiast kwoty 29.90 zł miesięcznie. Wypatrzyłam kremy kolagenowe
na które się czaję od roku, dla mnie cena zaporowa 160 zł, obecnie zniżka 50%,
no i powiem tak nie kupię, bo jednak to nadal dużo. Ale zniżka jest prawdziwa,
kremy dobre, miałam okazję używać przez tydzień próbkę ofiarowaną w hotelu będąc
na wyjeździe służbowym.
Do każdej zniżki należy podchodzić z rozmysłem, najwięcej
wpadek można zaliczyć w elektronice, trzeba się mocno wczytywać w parametry
urządzeń, bo nie wszystko złoto co się świeci.
Dziś finałowa wyprzedaż, uważajcie, by nie wpaść na minę, by
nie pozbyć się bezsensownie ciężko zarobionej kasy. Nie dajcie się porwać chwili
i mocy słowa przecena!! Niech siła woli i rozsądek będzie z wami!!!
Nie kupiłam kompletnie nic. Całe to zamieszanie mnie nie interesuje :)
OdpowiedzUsuńCo do próbek... często jest tak, że są one lepsze niż później kupiony produkt ;)
Fajnie, że masz z pracy wyjazdy służbowe! Jeśli nie masz nic przeciwko to powiesz w jakiej branży pracujesz? Ja jestem na etapie poszukiwania pracy.
Ja też kilka miesięcy oglądałam, mikser,który w BLACK miaL sztucznie obniżona cenę.
OdpowiedzUsuń