Zgodnie z zasadą w naszym domu – nie marnujemy żywności!
Był rosół, a z mięsa ugotowanego w rosole powstała pasta do
pieczywa. Składnik tak naprawdę mogą być dowolne w zależności od naszych
upodobań, możemy dodać jajko gotowane, fasolę, groch, kiszony ogórek itd.
Ja zrobiłam z takich składników:
- miseczka obranego gotowanego kurczaka – tak około 250 g
- 6 suszonych pomidorów z zalewy (można zamienić na łyżkę koncentratu)
- pół szklanki gotowanej ciecierzycy (można zamienić na fasolę, jajko, groch również z puszki)
- ząbek czosnku
- cebula
- ½ łyżeczki papryki wędzonej
- ¼ łyżeczki pieprzu cayenne
- 1 łyżeczka tymianku
- 2 łyżki oliwy/oleju
- 2 łyżki wody
Kurczaka kroimy, pomidory, czosnek kroimy w drobne kawałki,
cebule siekamy i podsmażamy na oleju, wkładamy wszystkie składniki do naczynia,
w którym będziemy pastę blendować, dodajemy wodę i mielimy na gładką masę.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Ja wyrównuję powierzchnię i polewam łyżką
oliwy, dzięki temu pasta jest wilgotna i dodatkowo mam oliwę przy smarowani na
kanapki. Wstawiamy do lodówki, Smacznego!!
Smutne masz zycie. :(
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem...wykorzystując resztki mam smutne życie?
UsuńNo, bo resztki jadasz :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że zrobię sobie podobną pastę, ale ze skrzydła z indyka spróbuję.
Ale kto zjada ostatki, jest piękny i gładki ;)
UsuńI na drogich kremach do twarzy, czy ciała oszczędzasz :)
OdpowiedzUsuńA poważnie, wyrzucanie jedzenia, to marnowanie.
Ponieważ obecnie bardzo sporadycznie jest kurczak u mnie,rosół raczej na indyku gotuję, to też zamiast past, wykorzystuję tak dla siebie, do tzw. galaretki z kurczaka z agarem, zamiast żelatyny.