Kilka dni temu obchodziłam urodziny, przyznam, że od wielu
lat nie miałam takich sympatycznych urodzin. Pojawili się goście, którzy
przyszli ot tak z własnej woli i pamięci o moich urodzinach (dobrze, że bez względu
na to czy mam gości, czy nie, co roku piekę tort lub ciasto na urodziny).
Pojawiła się nawet teściowa bez zaproszenia (sama pamiętała). Muszę, przyznać, że te urodziny były świetne,
nie nastałam się w kuchni, nie biegałam wokół gości, zwyczajnie pojawili się i
już. Było super. Nie wiedząc, że ktoś się pojawi za eksperymentowałam z tortem
i zrobiłam tort z mąki ryżowej, na szczęście wyszedł dużo lepszy niż z
gotowych mieszanek mąki bezglutenowej.
Składniki:
- 5 jajek
- 5 łyżek cukru
- 5 łyżek mąki ryżowej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 600 ml śmietany 30%
- owoce, czekolada, powidła (do wyboru dodatki), ja użyłam maliny, truskawki i czerwone porzeczki ogrodu
- 2 łyżeczki żelatyny
- 4 łyżki cukru
Ubijamy piane z białek z cukrem dodajemy żółtka mąkę i
proszek do pieczenia. Ciasto wylewamy na blaszkę, pieczemy 30 min w 180 C (warto uderzyć blaszką o blat, by odpowietrzyć ciasto, dzięki temu nie opadnie biszkopt po upieczeniu). Po
upieczeniu nie wyjmujemy natychmiast biszkoptu, lekko uchylamy drzwiczki od
piecyka i zostawiamy do ostygnięcia. Gdy już piecyk się wyraźnie ostudzi,
wyjmujemy biszkopt i delikatnie wyjmujemy z blaszki.
Odstawiamy do zupełnego wystudzenia.
Śmietankę wstawiamy do zamrażarki na około 15 minut, w tym czasie rozpuszczamy żelatynę w około 4 łyżkach wrzątku. Kroimy placek na 2-3 części. Śmietanę ubijamy z cukrem, jak będzie już sztywna wlewamy żelatynę cienkim strumieniem, cały czas ubijając śmietanę. Następnie układamy owoce, na części ciasta, przekładamy bitą śmietaną i tak postępujemy z kolejnym plackiem. Można nasączyć tort lub posmarować powidłami, dżemem. Wierzch tortu smarujemy śmietaną, przybieramy owocami, ja dodatkowo posypałam tartą gorzką czekoladą. Odstawiamy tort na minimum godzinę do lodówki. Smacznego :)
Tak właśnie powinny wyglądać urodziny. Przychodzą goście.Sami z siebie, bez zapraszania. Każdy przynosi coś do jedzenia (mogą się dogadać wcześniej, albo spontanicznie co kto ma). Jubilat gości nie obsługuje, obsługują się sami. A na koniec goście sprzątają po imprezce.:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji urodzin.
Dziękuję :)
UsuńNiestety mam dwie lewe ręce do pieczenia...ale ten tort wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuń