"Ciche i skromne życie przynosi więcej satysfakcji niż pogoń za sukcesem, połączona z nieustannym brakiem odpoczynku"
wtorek, 14 października 2014
Zamrażanie warzyw i owoców - nie marnujemy jedzenia
Ja ostatnio mrożę większe ilości warzyw z racji oszczędności, ale mam dużą zamrażarkę wiec mogę sobie na to pozwolić. Ostatnio za prawie 3 kg kalafiora zapłaciłam 1,5 zł mrożąc go w porcjach po 1/2 kg otrzymuję 6 paczek w cenie 1,5 zł, zimą za taką samą ilość musiała bym zapłacić najmniej 15 zł, zatem mrożąc warzywa w sezonie oszczędzać będę zimą.
Ale nie o tym chciałam napisać. Aby oszczędzać możemy kupować odrobinę więcej warzyw np. kupując dużego kalafiora płacimy zasadniczo o 1/3 ceny więcej, a często jest to dwa razy więcej. Kupując dużego kalafiora możemy uznać, że nie zjemy go, ale to nie szkodzi. Zwyczajnie możemy jedną część zjeść, a drugą zamrozić. Dzielimy kalafiora na mniejsze kawałki, wrzucamy do wrzątku na 3 minuty, a następnie przekładamy do zimnej wody. Schłodzonego kalafiora osuszamy i wkładamy w woreczki i do zamrażarki. Podobnie możemy zamrozić brokuły, fasolkę szparagową również z tą różnicą, że we wrzątku trzymamy około minuty. Dzięki temu nie musimy nic wyrzucać, zakup większej ilości warzyw i nie wykorzystanie ich nie jest problemem, zamrozić możemy pomidory, marchew, buraki itd. Z owocami jest podobnie, lecz ich nie zanurzamy we wrzątku. Nie musimy się martwić, że przed wyjazdem zostawimy nie wykończone resztki jedzenia, większość z nich możemy zamrozić Mrozić można pieczywo, sosy, kotlety, wędlinę, ciasto itd....
4 komentarze:
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytając Pani opinię wychodzę z założenia, że nie opłaca się kupować kapsułek. Może i dobrze, bo przyzwyczaiłam się do proszku:) Podejrzewam, że producent nie zwracał uwagi na szkodliwość w stosunku do pralki - w razie popsucia jest to uszkodzenie nie podlegające reklamacji (producent umywa ręce)...
OdpowiedzUsuńA próbowała Pani prać przy pomocy orzechów mydlanych? Podobno są skuteczne i naturalne. Pozostawiają delikatny zapach octu (chyba), ale można dodać do nich kilka kropelek olejku eterycznego i pranie pachnie wówczas przepięknie.
Dodatkowo jest to ekonomiczne zastosowanie, gdyż jedna porcja wystarczy na kilka prań.
Nie stosowałam jeszcze tego środka i niestety nie mogę potwierdzić, ale być może komuś spodoba się ten pomysł, spróbuje i podzieli się obserwacją:)
Pozdrawiam
http://nadziewiatympietrze.blogspot.com/
Próbowałam orzechów, niestety ubrania dzieci nie były dobrze doprane. Resztę orzechów zużyłam na zrobienie płynu do czyszczenia łazienki, kuchni...
UsuńO to bardzo dobrze wiedzieć. Ja zbierałam się do ich zakupu, ale nie wiedziałam czy dopiorą spocone po treningu koszulki mojego mężczyzny. Muszę teraz poważnie się nad tym zastanowić:)
UsuńPozdrawiam
a w jaki sposob najlepiej jest mrozic pieczarki? lepiej je podgotowac czy mrozic surowe? To samo pytanie dotyczy pierogow. Bede wdzieczna za wskazowki
OdpowiedzUsuń