Zupa krem z dyni
Została mi w spiżarni ostatnia dynia, nadszedł czas by ją "rozpieczętować". Wczoraj powstała dzięki temu zupa z dyni, ciasto z dynią, a dziś na śniadanie dyniowa zupa na mleku.
Zupę z pieczonej dyni wczoraj robiłam po raz pierwszy, zaskoczył mnie smak dyni po upieczeniu, przyznam, że chętnie zjadła bym ją jako dodatek do mięsa.
Na taką zupę potrzebujemy:
- 1 - 1,5 kg dyni świeżej
- 3 ząbki czosnku
- łyżka masła
- duża cebula
- olej/oliwa
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki imbiru
- 1/3 łyżeczki ostrej papryki
- pieprz i sól do smaku
- litr bulionu lub wody (ja dodałam wodę i przyprawiłam łyżeczką lubczyku)
Kroimy oczyszczoną z pestek dynię w kawałki (nie obieramy ze skóry), układamy dynię na blasze wyłożonej papierem, każdy kawałek smarujemy olejem/oliwą i posypujemy delikatnie solą, po między kawałkami dyni układamy ząbki czosnku (nie obrane). Pieczemy dynię w piecyku nagrzanym do 180 stopni przez około 45 minut. Po tym czasie dynię odstawiamy do wystygnięcia. W garnku rozgrzewamy masło i dusimy cebulę drobno posiekana. obieramy dynię i czosnek ze skóry, wrzucamy do garnka z cebulą i zalewamy bulionem/wodą dodajemy przyprawy i gotujemy chwilkę, następnie całość miksujemy lub mocno ubijamy tłuczkiem do ziemniaków. Przyprawiamy do smaku i gotowe. Możemy na zupę już na talerzu położyć po łyżce słodkiej śmietany i posypać świeżą kolendrą. U mnie wersja bez śmietany i kolendry. W wersji wege można oczywiście pominąć masło i śmietanę. Fajna zupa na obecne chłody.
Bardzo ciekawy przepis !
OdpowiedzUsuń