Rok 2013 mamy już za sobą. Chciała bym Wszystkim podziękować za to, że jesteście ze mną!! Ten rok był dla naszej rodziny wyjątkowo trudny. Wiele się działo, dużo było emocji, problemów, kryzysów.
Chciała bym Was przeprosić jeśli kogoś uraziłam, obraziłam jestem człowiekiem i też popełniam błędy.
Mam nadzieję, że udało mi się choć jednej osobie podpowiedzieć odrobinkę - jak dać rade w sytuacji gdy zarabiamy mniej niż potrzebujemy na pokrycie podstawowych potrzeb. Mam nadzieję, że dałam choć jednej osobie nadzieję i wiarę, że można dać radę. Jeśli jest choć jedna taka osoba, to znaczy, że osiągnęłam cel jak chciałam osiągnąć zakładając ten blog. Nie ważne są niemiłe, drażliwe, czasem nawet chamskie komentarze, to wszystko jest nieważne, najważniejsze by choć jednej osobie ten blog pomógł.
Oto ranking postów które najczęściej były czytane w 2013 roku:
- Tani jadłospis obiadowy na tydzień
- Watykański chlebek szczęścia
- Jak oszczędzać na jedzeniu
- Zastosowanie sody oczyszczonej w domu
- Zastosowanie octu w domu
- Przeżyć za 500 zł??
- Rzucam wyzwanie kto wyda mniej??
- Jadłospis tygodniowy - śniadania i obiady
- Lody bananowe, a nie o smaku bananów :)
- Chleb bez mąki i drożdży
Jeszcze raz dziękuje Wam za wszystko!!
Witaj,
OdpowiedzUsuńmnie ten blog pomógł w jednej bardzo ważnej rzeczy, uświadomił mi, ze się da, ze wystarczy się za to porządnie zabrać i się da. Mnie kryzys na razie nie dotyczy ale ostatnio wisi nade mną widmo gorszej sytuacji w przyszłości i postanowiłam przygotować się na każdą ewentualność. Poza tym podobnie jak u Ciebie kiedyś, co miesiąc zastanawiam się gdzie podziały się nasze ciężko zarobione pieniądze. Tworzymy trzyosobową rodzinkę, w której każdy jada co innego z różnych powodów: dwulatka niejadek na samych zupach jeśli o obiady chodzi, mama na diecie od dietetyka i wybredny tato. Będzie ciężko ale spróbuję to ogarnąć jakoś. No to już masz jedną zainspirowaną osobę :) zaglądam codziennie, czytam po kilka razy, utrwalam sobie i jestem pełna zapału jeśli chodzi o wdrażanie. Wszystkiego naj w nowym roku, aby był o wiele lepszy od starego i przyniósł sukcesy na wszystkich polach
Bardzo, bardzo, bardzo DZIĘKUJĘ!!!!
OdpowiedzUsuńJa rowniez dziekuje i czekam z niecierpliwoscia na kolejne porady u nas zapowiada sie ciezko obysmy dali rade
OdpowiedzUsuńDla mnie i mojej rodziny ten rok był strasznie ciężki!
OdpowiedzUsuńNawet dla tych kilku osób pisz.......niewiele jest takich osób otwartych i prawdziwych :)
Na blogach dominuje hipokryzja i lukrowanie u Ciebie prawda- jak otwarta książka :)
Życzę Waszej rodzinie spokoju i zdrowia
Czytam Pani bloga od...dokładnie trzech dni i... nie mogę się oderwać. Tyle tu praktycznych porad, a zarazem wsparcie, takie ludzkie, proste, takie którego ja na pewno potrzebowałam. U mnie zapowiada się bardzo ciężki rok, ale trafiłam tu widocznie nieprzypadkowo...Ten blog, porady dały mi taką niesamowitą wiarę w siebie, że jeśli się chce i jest się wytrwałym, a przy okazji odrobinę kreatywnym można stawić czoła przeciwnościom losu... Zaczynam oszczędzać i... wcale się tego nie boję!!! Patrzę optymistycznie, ale tylko dlatego, że tu trafiłam.... Cudownie. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że wzruszyłam się. Dziękuję!!!
UsuńI ja dziękuję. Uświadomiłam sobie ile marnowałam jedzenia,ile się wyrzucało,przesmradzało,choć do bogatych nie należymy to lodówka pełna nieprzemyślanych produktów z których część nawet nie była zjedzona a potem płacz że nie ma na buty czy kurtkę. Byłam leniwa. Po co mi piec pasztet skoro w sklepie kupie itd. Pani blog pozwala się zastanowić nad sobą.
OdpowiedzUsuń