środa, 1 stycznia 2014

Podsumowanie roku 2013


Rok 2013 mamy już za sobą. Chciała bym Wszystkim podziękować za to, że jesteście ze mną!! Ten rok był dla naszej rodziny wyjątkowo trudny. Wiele się działo, dużo było emocji, problemów, kryzysów.
Chciała bym Was przeprosić jeśli kogoś uraziłam, obraziłam jestem człowiekiem i też popełniam błędy. 
 Mam nadzieję, że udało mi się choć jednej osobie podpowiedzieć odrobinkę - jak dać rade w sytuacji gdy zarabiamy mniej niż potrzebujemy na pokrycie podstawowych potrzeb. Mam nadzieję, że dałam choć jednej osobie nadzieję i wiarę, że można dać radę. Jeśli jest choć jedna taka osoba, to znaczy, że osiągnęłam cel jak chciałam osiągnąć zakładając ten blog. Nie ważne są niemiłe, drażliwe, czasem nawet chamskie komentarze, to wszystko jest nieważne, najważniejsze by choć jednej osobie ten blog pomógł. 


Oto ranking postów które najczęściej były czytane w 2013 roku:




7 komentarzy:

  1. Witaj,
    mnie ten blog pomógł w jednej bardzo ważnej rzeczy, uświadomił mi, ze się da, ze wystarczy się za to porządnie zabrać i się da. Mnie kryzys na razie nie dotyczy ale ostatnio wisi nade mną widmo gorszej sytuacji w przyszłości i postanowiłam przygotować się na każdą ewentualność. Poza tym podobnie jak u Ciebie kiedyś, co miesiąc zastanawiam się gdzie podziały się nasze ciężko zarobione pieniądze. Tworzymy trzyosobową rodzinkę, w której każdy jada co innego z różnych powodów: dwulatka niejadek na samych zupach jeśli o obiady chodzi, mama na diecie od dietetyka i wybredny tato. Będzie ciężko ale spróbuję to ogarnąć jakoś. No to już masz jedną zainspirowaną osobę :) zaglądam codziennie, czytam po kilka razy, utrwalam sobie i jestem pełna zapału jeśli chodzi o wdrażanie. Wszystkiego naj w nowym roku, aby był o wiele lepszy od starego i przyniósł sukcesy na wszystkich polach

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, bardzo, bardzo DZIĘKUJĘ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja rowniez dziekuje i czekam z niecierpliwoscia na kolejne porady u nas zapowiada sie ciezko obysmy dali rade

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie i mojej rodziny ten rok był strasznie ciężki!
    Nawet dla tych kilku osób pisz.......niewiele jest takich osób otwartych i prawdziwych :)
    Na blogach dominuje hipokryzja i lukrowanie u Ciebie prawda- jak otwarta książka :)
    Życzę Waszej rodzinie spokoju i zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam Pani bloga od...dokładnie trzech dni i... nie mogę się oderwać. Tyle tu praktycznych porad, a zarazem wsparcie, takie ludzkie, proste, takie którego ja na pewno potrzebowałam. U mnie zapowiada się bardzo ciężki rok, ale trafiłam tu widocznie nieprzypadkowo...Ten blog, porady dały mi taką niesamowitą wiarę w siebie, że jeśli się chce i jest się wytrwałym, a przy okazji odrobinę kreatywnym można stawić czoła przeciwnościom losu... Zaczynam oszczędzać i... wcale się tego nie boję!!! Patrzę optymistycznie, ale tylko dlatego, że tu trafiłam.... Cudownie. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dziękuję. Uświadomiłam sobie ile marnowałam jedzenia,ile się wyrzucało,przesmradzało,choć do bogatych nie należymy to lodówka pełna nieprzemyślanych produktów z których część nawet nie była zjedzona a potem płacz że nie ma na buty czy kurtkę. Byłam leniwa. Po co mi piec pasztet skoro w sklepie kupie itd. Pani blog pozwala się zastanowić nad sobą.

    OdpowiedzUsuń

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"