Jakiś czas temu dostałam od znajomej przepis na musakę, ale jakoś nie było weny, kasy na bakłażana, bakłażana w sklepie, no i tak schodziło. Wymówek miałam sto. W piątek zakupiłam nareszcie 1kg bakłażana oraz pół kilograma mięsa z zamiarem zrobienia musaki. Miała być dziś, w jadłospisie wczoraj miały być kotlety mielone, ale uznałam, że będzie zmiana i zrobię musakę. Przeczytałam otrzymany przepis, następnie poczytałam inne z internetu i w rezultacie powstała wariacja na temat. :) Rodzinie zasmakowało i oznajmili, że nie wymigam się od przygotowania kolejnej.
W mojej wersji musaki użyłam:
- 1 kg bakłażana
- 1,5 kg ziemniaków
- 1/2 kg mielonego mięsa (dowolnie)
- 2 papryki czerwone
- 3 cebule (nie za duże)
- 3 ząbki czosnku
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- szklanka startego żółtego sera
- szklanka mleka lub śmietany
- sól, pieprz, oregano, chili, cynamon (1/2 łyżeczki)
- olej do smażenia
Bakłażana myjemy, kroimy na plastry około 1,5 cm, układamy na płasko i posypujemy solą, zostawiamy na 30 minut. Ziemniaki obieramy i kroimy w plastry, gotujemy chwilkę w osolonej wodzie, nie mogą się rozpadać (wycedzamy). Cebulę pokroiłam w ćwierć plasterki, paprykę w kostkę. Bakłażana po 30 minutach obcieramy ręcznikiem papierowym lub ściereczką (usuwamy gorycz) i obsmażamy na oleju (musi być przyrumieniony), odkładamy na ręcznik papierowy lub ściereczkę by odsączyć nadmiar oleju. Bakłażan wchłania go bardzo dużo. Następnie podsmażamy cebulę z papryką, tak by cebula była lekko zeszklona, dokładamy mięso mielone, czosnek starty lub przeciskany, smażymy, aż mięso nie będzie surowe. Doprawiamy przyprawami, mieszamy koncentrat w 1/2 szklanki wody i wlewamy do mięsa, chwilkę dusimy wszystko razem.
Ja użyłam blachy z pieca, wysmarowałam ją olejem i ułożyłam ziemniaki, na to mięso i przykryłam usmażonym bakłażanem. Ser wymieszałam z mlekiem i wylałam na bakłażana. Zapiekałam całość 35 minut w temperaturze 180 stopni (mam piecyk elektryczny).
Jest to bardzo sycące danie, nasza piątka porządnie najadła się taką porcją. Nie jest to najtańsze danie, koszt samego bakłażana to 6 zł + około 7 zł mięso + reszta dodatków, to wyjdzie nam około 20 zł za całość (bez kosztów zużycia prądu i gazu). Ale z drugiej strony, jeśli podzielimy tę sumę przez pięć osób, to porcja będzie w cenie około 4 zł. Można czasem zaszaleć :)
Fajny blog:) Ostatnio szukam pomysłów na oszczędzanie, bo wkurza mnie wydawanie kasy na coś czego nie widać - jak jedzenie właśnie:), więc pewnie będę stałym "podglądaczem" Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń