"Ciche i skromne życie przynosi więcej satysfakcji niż pogoń za sukcesem, połączona z nieustannym brakiem odpoczynku"
środa, 5 listopada 2014
Zarządzanie sobą w czasie
Ostatnio dość intensywnie pracuje nad własnym rozwojem, powróciłam do kształcenia się. Sporo czytam, zaliczam szkolenia, kursy. Jak się dobrze poszuka to można znaleźć nie mało bezpłatnych, ale ciekawych pozycji. Jedną z nich to kurs "Zarządzanie sobą w czasie", zupełnie bezpłatny, a dalsze jego praktyczne cześć w cenie 30 zł za moduł praktyczny. Zatem cena nie jest wygórowana.
Wielu z nas często powtarza "nie miałam czasu, więc nie zdążyłam, nie dam rady, później", no tak w sumie żyjemy szybko, bardzo intensywnie. Czas dzielimy pomiędzy zarabianie pieniędzy, wychowywanie dzieci, zajmowanie się gospodarstwem domowym. Ciągle zapominamy o sobie, samych. Szukamy wymówek, udajemy, że nie pamiętamy. W sumie to kogo oszukujemy? Innych, a co tam innych obchodzi, że mamy mniej pieniędzy, że jesteśmy zmęczeni, że czujemy się pomijani, że nie realizujemy się, że życie nam ucieka....itd. Kogo to wszystko interesuje, po za nami samymi. Sporo czasu nam ucieka przez sprawy zupełnie nie ważne, nieistotne, powinniśmy sobie robić listę priorytetów. Pamiętajmy, że wszyscy mają równe szanse – każdy ma do dyspozycji w ciągu doby 24 godzin ni mniej ni więcej. Nie każdy jednak w tym czasie osiąga taki sam efekt
Na kursie usłyszałam bardzo ciekawą opowieść. Postaram się ją Wam przekazać.
Pewien człowiek mając 55 lat zauważył, że życie mu ucieka i jest ciągle zajęty, zmęczony, mało czasu spędza z rodziną, nie realizuje swoich marzeń. Usiadł i zaczął się zastanawiać - o co w tym wszystkim chodzi? Życie mu mija, a on czuje się nie spełniony. Wymyślił więc, że człowiek żyje średnio 75 lat, przeżyje średnio 3900 sobót, on żył już 55 lat, zostało mu statystycznie 20 lat życia. Zatem kupił duży przezroczysty pojemnik i 1040 marmurowych kulek. Wsypał je do pojemnika i co sobotę wyjmował jedną, by widzieć jak zmniejsza się jego czas. Dzięki temu zaczął doceniać ten czas jaki mu pozostał i wykorzystywać go najlepiej jak potrafił. Zrobił co tydzień listę rzeczy najważniejszych dla niego, a potem dopełniał mniej ważnymi, a na końcu dokładał te które po prostu przydało by się zrobić, ale nie koniecznie. Dzięki temu każdy dzień spędzał tak jak zawsze chciał.
Myślę, że każdy z nas powinien sobie zrobić listę rzeczy ważnych i mniej ważnych. tymi ważnymi powinny być sprawy dla nas naprawdę ważne, mające dla nas znaczenie.
Nie zaniedbujmy siebie, my też jesteśmy ważni!!! Nigdy nie jest za późno, by spełniać swoje marzenia. Pamiętajcie też, że nie ma marzeń nie do spełnienia. Bywają tylko większe wyzwania, a od nas zależy, czy damy im radę.
Spróbujcie zrobić liste czego byście żałowali, że nie zrobiliście jak byście leżeli na łożu śmierci.
Ja skończyłam z wymówkami..........może ktoś jeszcze? :)
Czas to pieniądz!!!!
2 komentarze:
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kurcze, ja to wszystko wiem, ale czasem tak łatwo o tym zapomnieć :) Staram się jak mogę, podobno nieźle mi to wychodzi ale niedosyt ciągle jest. Ale będę się starała bardziej :)
OdpowiedzUsuńKażdy z nas wie :) Mnie też nie wychodzi, ale postanowiłam, że nie będę stosować wymówek. Nie udało się i trudno, źle zarządziłam sobą w czasie.
Usuń