Dostałam od rodziców dwie okazałe dynie, leżały sobie spokojnie, ale nadszedł czas dyniowego szaleństwa :)
Dynia to bardzo zdrowe warzywo jest niskokaloryczna, bogate w B-karoten ma dużo potasu, fosforu i witamin z grupy B, zwłaszcza witaminy B2, jest zupełnie pozbawiona sodu. Dynia pomaga w odchudzaniu i leczeniu nadciśnienia. Działa odkwaszająco na organizm, wzmacnia układ odpornościowy. I co ważne, nawet po ugotowaniu nie traci cennych właściwości.
Najwięcej witamin i minerałów jest oczywiście w pestkach dyni. Zawierają magnez, fosfor, mangan i cynku Cynk ma dobroczynny wpływ na cerę – wzmacnia ją, rozjaśnia i wygładza, przyśpiesza gojenie ran. Pestki dyni są też bogate w witaminę B3, niezbędną do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Zatem dynię jeść warto :)
Dynię można przechowywać do 6 miesięcy w temperaturze 10-15 stopni C, w ciemnym i przewiewnym miejscu. Dynię należy trzymać z dala od bezpośredniego źródła światła i bardzo wysokich lub też bardzo niskich temperatur. Nie należy jej przechowywać w lodówce, chyba, że jest już przekrojona. W tym przypadku kawałki dyni powinny być owinięte folią spożywczą. W ten sposób można przechowywać dynię w lodówce do 5 dni. Miąższ dyni może być również zamrażany w kawałkach lub startą, będzie pod ręką w zimie.
Dziś chcę Wam zaproponować racuszki/placuszki z dyni.
Potrzebujemy:
- szklankę mleka
- 2 jaka
- łyżkę oleju/oliwy
- 2-3 łyżki mąki (w wersji bezglutenowej 3 łyżki mąki ryżowej)
- 250 g dyni
- szczyptę soli
- tłuszcz do smażenia
Dynię ścieramy na tartce warzywnej. Z mąki, mleka, oleju i żółtek przygotowujemy ciasto, przyprawiamy solą. Utartą dynię łączymy z ciastem, na końcu dodajemy ubite na sztywną pianę białka. Ciasto nakładamy łyżką na rozgrzany tłuszcz, formując nie za grube placuszki i smażymy z obydwu stron na rumiano. Możemy podawać je polane śmietaną, miodem lub wytrawnie z sosem czosnkowym.
No i chyba cała tajemnica w tej pianie z białka... właśnie robiłam w weekend takie placuszki i totalnie mi nie wyszły :( Ale na pianę z białek nie wpadłam :(
OdpowiedzUsuń