"Ciche i skromne życie przynosi więcej satysfakcji niż pogoń za sukcesem, połączona z nieustannym brakiem odpoczynku"
wtorek, 1 października 2013
Nie wyrzucajmy ubrań do śmieci!!
Prosicie o jadłospisy, ale dziś nie będzie o jedzeniu. Jadłospisów stworzyłam już 28, więc wystarczy ich na około pół roku. Wystarczy wydrukować (nanieść poprawki), ponumerować i po kolej realizować ;) Jasne, że będą się pojawiać, nowe, ale dziś nie......
Dziś chciała bym poopowiadać o porządkach w szafach. Jak co roku jesienią robię przegląd ubrań, głównie dzieci. W tym roku wypakowałam z szaf, 3 worki 120 litrowe ubrań. dwa z nich to ubrania nadające się do przekazania dalej, jeden szmaty/przeróbki..
W okresie wakacyjnym dzieci bardzo urosły, cała trójka. Zabrałam się więc do ostrej selekcji ciuchów, wyznaczyłam różne kategorie sortowania - za małe, nie lubiane, zniszczone. Każdą rzecz dzieci przeglądały, przymierzały i pod moim nadzorem decydowały co z nią dalej będzie. Niestety po pełnym przeglądzie ubrań córce zostały 3 pary spodni na jesień, ale za to te trzy pary to egzemplarze do noszenia, a nie do udawania wypełnienia szafy, lubiane, dobre i estetycznie wyglądające. Ostatnio mocno zaczęłam stawiać na minimalizm, obkładamy się mnóstwem niepotrzebnych przedmiotów, ubrań itd. A w sumie większości z nich nie używamy, a czasem nawet nie pamiętamy o ich istnieniu, więc po co zagęszczać swoją przestrzeń czymś takim?.. Ubrania które odłożyliśmy przejrzeliśmy dokładnie, czy nadają się do oddania innym dzieciom, czy można je przerobić, czy ewentualnie jak nie spełnia powyższych warunków, czy nadaje się na ścierkę do podłogi, kurzu itp. Wyszły nam dwa 120 litrowe worki ubrań, jeden klasycznie chłopięcych, drugi dziewczęcych. Jeden oddaliśmy po sąsiedzku dla chłopca (my dostajemy od sąsiadów po ich córce), więc nie było problemu. Ale pojawił się problem co z dziewczęcymi ubraniami, dałam znać na jednym z forów, że mam do oddania, ale w między czasie znalazła się potrzebująca ubrań mała dziewczynka, więc oddaliśmy jej. Obecnie robię porządki w swojej szafie, są to ubrania zazwyczaj a duże na mnie (zmniejszyłam rozmiar), więc po prostu oddam je do opieki społecznej, tam mają taki pojemnik gdzie sobie potrzebujące osoby wybierają co im się przyda. Teraz pomyślicie sobie, ale się kobita chwali. Nie, nie o to chodzi mi tym poście, chodzi mi o fakt nie wyrzucania dobrej odzieży. Mój tato (no ma taki nawyk zaglądania do puszek) wiele razy znajdował w śmieciach ubrania nawet z metką, jak znalazł przekazywał dalej ubrania które nadawały się jeszcze do użytku. Po co ktoś je wpakował do śmietnika?? Dla mnie to zupełna bezmyślność, są po miastach wystawione pojemniki do których można wrzucać odzież. Wiem, kiedyś była afera, że te ubrania odsyłano do sklepów używaną odzieżą i sprzedawano, ale z drugiej strony jaka to jest dla nas różnica czy je wrzucimy do tego pojemnika, czy do śmieci. Dla mnie różnica jest taka, że nie zapełniam wysypiska. Sama często kupuję ubrania w takich sklepach, czy mnie to sprawia różnice w jaki sposób do mnie trafiły? Dla mnie najważniejsze, jest by były zachowane zasady higieny. Zresztą można by powiedzieć, że poniekąd firma też w jakiś sposób była eko ;) Cała dystrybucja tych ubrań, też pochłaniała środki finansowe. Ale ubrania nie trafiały na wysypisko.
Zatem gdy zrobicie porządku w swoich garderobach zastanówcie się czy nie przydadzą się np. w Domu Samotnej Matki, Domu Dziecka, czy zwyczajnie ktoś ze znajomych nie przygarnie ich (może kumpeli od dawna podobała się Wasza bluzka). Może gdy my wyjedziemy z propozycją oddania ubrań, okaże się, że inni też chcą oddać i można się wymieniać. My mamy większość dziecięcych ubrań pozyskanych w systemie wzajemnej wymiany. Jest to duża oszczędność, a zarazem i działanie pro ekologiczne. Podobno przemysł odzieżowy jest jednym z głównych niszczycieli środowiska naturalnego. Zatem używając ubrań jak najdłużej nie napędzamy tego.
Wiele ubrań nadaje się na wszelkiego rodzaju szmatki, wypełniacze, czasem, do przerobienia na torbę na zakupy. Możliwości jest wiele, życzę Wam kreatywności i odpowiedzialności za nasze środowisko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"