"Ciche i skromne życie przynosi więcej satysfakcji niż pogoń za sukcesem, połączona z nieustannym brakiem odpoczynku"
sobota, 29 czerwca 2013
Posumowanie półrocza
Czas na kolejne podsumowanie. Ostatni raz pisałam o konkretnej kwocie, którą wydaję na wyżywienie pięcioosobowej rodziny (dwoje dorosłych, jeden nastolatek, jeden prawie nastolatek na diecie bez pszennej i jedno dziecko). Było to 3 miesiące temu. Dziś zrobiłam kolejny bilans, jutro koniec miesiąca, niedziela, więc zakupów robić nie będę, mogę więc sobie pozwolić odtajnić ;) bilans półroczny. Zatem średnio miesięcznie na żywność wydaję 680 zł. Myślę, że to bardzo dobra kwota. Nikt nie chodzi głodny, dzieci nie chorują (nie podaję im suplementów, dorośli przyjmują tylko magnez, a najstarszy syn probiotyki), nikt nie jest wychudzony, więc chyba nie jest źle....
Następne podsumowanie na koniec września.
1 komentarz:
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam serdecznie.
OdpowiedzUsuńObserwuję Pani bloga już jakiś czas ale dopiero teraz postanowiłam napisać :-) Bardzo Panią podziwiam bo uważam że 680 zł na wyżywienie to nie lada wyczyn. ja też staram się oszczędzać, układam jadłospisy obiadowe ale nie ma szans bym się w tej kwocie zmieściła a jest nas 3: ja, mąż i 2,5latek. Mięso jemy góra 2 razy w tyg mam własne przetwory (w ubiegłe lato zrobiłam ogółem ok 500 słoików sałat, ogórków, dżemów, soków)własny ogródek choć w tym roku przez pogodę jarzyny są bardzo marne. Jadąc na cotygodniowe zakupy wydaję zazwyczaj po 200 zł a z chemią więcej. W sumie to nie wiem co robię nie tak ;-(
gorąco pozdrawiam i czekam na więcej postów może napisz Pani coś na temat śniadań do pracy - mąż pracuje dziennie po ok 10 godz jest operatorem koparko ładowarki i już sama nie wiem z czym robić kanapki aby pod koniec dnia miały jeszcze jako taki smak biorąc pod uwagę dzisiejsze wędliny i inne produkty nafaszerowane chemią.