Wczoraj na niedzielę upiekłam ciasto drożdżowe z kruszonką i czarnymi porzeczkami z dżemu, który robiliśmy latem. Jest to zapach lata w słoiku jak to mój syn twierdzi. Otwiera słoik z dżemem i wącha, a potem wspomina, jak to razem zbieraliśmy porzeczki, jak było ciepło tego dnia, potem je wszyscy obieraliśmy i wzdycha - to jest zapach lata....
Więc dziś przepis na ciasto z zapachem lata :)
Ciasto drożdżowe z kruszonką
- 550 g mąki pszennej
- 150 g cukru
- 100 g masła/margaryny
- 2 jaja
- 1/4 l mleka
- 50 g drożdży
- 1/2 łyżeczki soli
- cukier waniliowy
- owoce - śliwki, truskawki, jabłka, porzeczki z dżemu, dowolnie co nam wpadnie do głowy. Mogą być nawet suszone śliwki wcześniej namoczone prze godzinę.
Kruszonka
- 1 szklanka mąki pszennej
- 75 g margaryny/masła
- 1/2 szklanki cukru
Margarynę rozpuszczamy w garnku, wlewamy mleko, wszystko razem lekko podgrzewamy i rozpuszczamy w tym drożdże. W misce mieszamy resztę składników, następnie dolewamy rozpuszczoną margarynę z mlekiem i drożdżami. Mieszamy wszystko dokładnie i odstawiamy na około 30 min. W tym czasie przygotowujemy kruszonkę. Wszystkie składniki kruszonki zagniatamy, oczywiście będzie nam się ona kruszyć, ale przecież o to chodzi. Przygotowujemy owoce. Blachę 40x24 smarujemy olejem, na tak przygotowaną blachę wykładamy ciasto, następnie owoce i na wierzch kruszonkę. Piecyk nagrzewamy do 190 stopni i pieczemy 40 minut. Po upieczeniu wyjmujemy ciasto z pieca i odstawiamy do wystygnięcia.
U mnie zazwyczaj zanim wystygnie nie ma już połowy. Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"