Kiedy zacząć ciąć wydatki? Kiedy warto zacząć to robić?
Wiele osób zadaje sobie pytanie czy dam radę, czy czas coś zmienić? Czy moje
kroki coś zmienią, czy będzie łatwiej? Jak dużych musze dokonać zmian? Co
jeszcze trzeba zrobić?
Podobne pytania często pojawiają się w naszych domach.
Takie pytania zadajemy sobie nie tylko w chwili gdy nasze konto ma minus, a
możliwości na zmianę pozornie niewiele. Pytamy siebie również w sytuacji gdy
mamy jakiś cel przed sobą, gdy nasze finanse zaczynają nam się wymykać i niby
zarabiamy dużo, ale zupełnie nie wiemy gdzie znikają fundusze.
W chwili gdy czujemy, że czas na zmiany w zarządzaniu
pieniędzmi trzeba podjąć decyzję o zrobieniu bilansu przychodów i rozchodów. No
bo niby jak możemy oszacować co się dzieje z naszymi pieniędzmi jeśli nie
zbadamy ich przepływów. Przy analizowaniu stanu finansowego ważna jest
szczerość i nie jest istotne czy nam starcza pieniędzy czy są dziury, z pieniędzmi
nie warto grać w ciuciubabkę. Przecież badamy zaistniałą sytuację dla siebie, a
nie dla urzędu skarbowego czy komornika. Trzeba rzetelnie spisać wszystkie
nasze dochody dokładnie wszystkie włącznie z darowiznami od dziadków, rodziców
czy znajomych. Każdy przychów to przychód kwota zwiększająca nasz stan
posiadania. Czy jest to praca zarobkowa, wynajem czy innego typu korzyści z
inwestycji to nadal jest nasz dochód i kropka. Po zliczeniu naszych dochodów
czyli tej łatwiejszej części czas na wyliczenie wydatków. Najłatwiej zacząć od
wydatków stałych takich które musimy co miesiąc wysupłać z kieszeni – czynsz,
podatki, opłaty za media (gaz, woda, prąd), abonamenty – parking, siłownia,
basen, Internet, telefony, platformy streamingowe, opłaty a przedszkole,
szkołę, opiekunkę, zajęcia dodatkowe nasze, dzieci itd. Następnie koszty stałe łatwe
do wychwycenia: kawa na mieście, lunch/kolacja na mieście lub na wynos, wypady
do kina/teatru, fryzjer, kosmetyczka coś co jest w jakiś sposób powtarzalne w
zakresie miesiąca. Najtrudniej nam oszacować wydatki na żywność, kosmetyki,
chemię, lekarstwa, ubrania itp. Tu trzeba na początku oszacować ile średnio
wydajemy na zakupy. Jeśli przez to wszystko przebrnęliście brawo, gratulacje po
raz pierwszy gdy to człowiek zrobi czyje się jak by tłumaczył się w skarbówce
lub jako nastolatek przed rodzicami.
Jak mamy obraz naszych finansów jest dużo prościej ocenić
obraz naszej sytuacji finansowej. Możemy dzięki tej wiedzy oszacować ile mamy funduszy
na inwestycję, oszczędzanie na wybrany cel lub jak bardzo mamy braki i jaką kwotę
musimy zdobyć by przychód był choć równy z wydatkami. To ważne informacje.
Pamiętam gdy brakowało nam 3-4 tysiące miesięcznie i jak bardzo czuliśmy się
zagubieni, teraz szacujemy ile czasu musimy odkładać np. na wymarzone wakacje,
większy remont lub zakup samochodu. Pamiętajcie, że nie ważne jaki mam cel
przed sobą, warto zbadać stan naszych finansów.