poniedziałek, 24 października 2022

Idzie zima

 


Pomalutku wyciszamy szaleństwo przetworów w tym roku. Ten weekend był bardzo pracowity do słoików trafiła pulfa z jabłek, jedna z dodatkiem derenia, inna z cynamonem i goździkami. Spiżarkę wypełniły również kompoty z jabłek, buraki w słoikach i śliwkowe powidła, oraz sok z aronii. Do zamrażarki wskoczyła dynia, włoszczyzna (około 7 kg), oraz marchewka. Zakisiliśmy również kapustę na zimę w tym roku niewiele bo tylko 10 kg. Jeszcze chciała bym kupić 5 kg buraków i zapakować w słoiki. Ten rok jest powrotem do większych zapasów na zimę, ceny galopują ekonomiści zapowiadają jeszcze wzrost inflacji, więc choć troszkę wydamy mniej na żywność. Jabłka mieliśmy własne z ogrodu, od mojego Taty i znajomi nam sprezentowali dzięki temu mamy 30 słoików litrowych jabłek i 6 kompotu. Buraki kupiłam po 1 zł za kg w hurcie, marchew podobnie, dynię po 1,5 zł/kg. Prąd mam ze słońca na razie płace tylko opłaty licznikowe/przesyłowe, wydałam na ocet, cukier i sól. Słoiki zbieram i przechowuję na strychu, zakrętki podobnie, jak słoik jest do niczego a zakrętka ok to odkładam, mam całe pudełko spore tych zakrętek. Teściowa oddaje nam słoiki od gotowych produktów które kupuje, więc na opakowania nie wdaję. Podobnie do mrożenia stosuje pudełka po lodach, zbieram własne, od teściowej, znajomych, myje i pakuje mrożonki w nie (jest to opakowanie przeznaczone do żywności i do niskich temperatur). Teraz poluję na promocyjne zakupy oleju, kaszy, ryżu, makaronu, mięsa (mam dużą zamrażarkę), masło również zamrażam, więc jak trafię dobrą cenę to kupie więcej. Jeszcze dokupię ziemniaki. W tym roku udało nam się zgromadzić sporo drewna z własnych wycinek i wycinek od znajomych, dom ogrzewamy elektrycznie ze słońca, ale różnie to może być, jak przyjdą większe mrozy to trzeba będzie wspomóc w zimie niedobór słońca.

A jak u Was gotowość na zimę? Jak wyobrażacie sobie ewentualne wyłączenia prądu lub gazu?


piątek, 21 października 2022

Porady czytelników – jak oszczędzać energię elektryczną i paliwo

 


Porady czytelników – jak oszczędzać energię elektryczną i paliwo samochodowe.

 


1. Podczas gotowania potraw przykrywaj garnki pokrywką.

2. Piekąc potrawy w piekarniku, nie otwieraj go w ogóle lub nie rób tego zbyt często.

3. Nie wkładaj ciepłego jedzenia do lodówki i zamrażarki, a także pilnuj, aby drzwi od nich były zamknięte.

4. Jeśli jest to możliwe, zmień temperaturę w lodówce na wyższą - wiele produktów nie zepsuje się przy np. 1.5 st. C.

5. Do rozmrażania jedzenia nie korzystaj z mikrofali - zrób to wieczorem, zostawiając jedzenie na następny dzień poza lub w lodówce.

6. Kiedy urządzenie jest już w pełni naładowane, odłącz je od gniazdka.

7. Wyłączaj wszystkie sprzęty, z których nie korzystasz.

8. Włącz funkcję automatycznego wyłączenia telewizora lub laptopa, np. po godzinie od jego nieużywania.

9. Jak najwięcej korzystaj ze światła dziennego.

10. Wyłączaj światło, kiedy wychodzisz z pomieszczenia.

11. Kup energooszczędne żarówki - najbardziej opłacalne będzie zamontowanie ich tam, gdzie światło pali się najdłużej - częste wyłączanie i włączanie sprawi, że szybko się przepalą.

12. W czasie wykonywania czynności, które nie wymagają silnego oświetlenia sufitowego, korzystaj z lampki - mniej intensywne oświetlenie pozwoli zaoszczędzić energię elektryczną.

13. Jeżeli chcesz oświetlić dom od zewnątrz, zdecyduj się na instalację reagującą na ruch, tzw. czujniki ruchu i zmierzchu.

14. Zrezygnuj z lampek zamontowanych przed domem - szczególnie, jeśli świecą się one w ciągu dnia.

15. Wyłącz światła w przełącznikach, to jest diody, które umożliwiają odnalezienie przełącznika.

16. Wyjazdy samochodem po większe zakupy góra 2 razy w miesiącu, przy okazji załatwić inne sprawy wymagające transportu samochodem.

17. Obniżyć temperaturę nagrzewanej wody w bojlerach.

18. Temperatura w mieszkaniu 19 maksymalnie 21 stopni.

19. Wybrać jak najmniejszy, nieskomplikowany, niewiele palący samochód benzynowy, nie najnowszy, ale i nie trupa (łatwo się mówi, trudniej znajduje),

20. Przerobić go na gaz. Wyjdzie taniej (100 km małym dieslem 4l x 8= 32, a LPG 8 x 3 = 24), dodatkowo w dieslu ryzyko droższych awarii, osobiście polecam Dacie, Fiata, bo ich konstrukcja jest prosta, naprawy tanie i raczej drobne (zwłaszcza w wersji 1.4-1.6 benzyna, nadających się do gazu). Te samochody nie tracą też na wartości.

Może opcją jest hybryda toyoty (Auris II+gaz), lecz to drogie wersje i trzeba wszystko policzyć (znając przebiegi i sposób użytkowania).

21. Ekojazda,  najbardziej optymalna jest prędkość 60-70 km na godzinę i utrzymywanie jej. W warunkach podmiejskich, możliwe. Dzięki temu małym dieslem schodziłem do 3 l/100km, a SUV-em benzyną (1.0T) do 4 l/100 km (w trasie oczywiście, bo miasto to już odpowiednio 5 i 7 l. Wszystko zależy od silnika i modelu.

22. Gotowanie makaronu: po wrzuceniu makaronu do gotującej się wody gotuję 1-2 min, a potem wyłączam kuchenkę i zostawiam makaron we wrzątku, żeby "doszedł". Z reguły potrzebuje tyle czasu, ile jest wskazane na opakowaniu dla danego rodzaju. Łatwiej uchwycić moment, kiedy jest al dente. Często gotuję w ten sposób podwójną porcję, którą później wykorzystuję do sałatki albo zapiekanki.

23. Herbatę zaparzam w większej ilości w termosie - mam na pól dnia gorącą bez konieczności gotowania wody.

24. zrobiłam inwentaryzację posiadanych w domu świec - różnych prezentów, ozdobnych, itp. Gdy oglądam tv, to wyłączam oświetlenie i zapalam świeczkę. Wystarcza mi, żeby przy okazji robić na drutach (robię prawie na pamięć, więc nie potrzebuję jasnego światła.)

25. Odkurzyłam lampę naftową po babci, do tej pory stanowiącą element dekoracyjny. Na allegro kupiłam odpowiedni knot i olej do lamp naftowych (14-15 zł za litr). Używam jak wyżej, nie wiem jeszcze jakie będą koszty takiego doświetlenia, ale na pewno zredukuję zużycie prądu.

26. Dzielić pranie, rzeczy do odświeżenia piorę na 30 stopni i krótkim czasie prania 30min.

27. Jeśli jest możliwość świecić w jednym pomieszczeniu i przebywać całą rodziną, można w nim prasować, czytać czy odrabiać lekcje.

28. Gotować na 2 -3 dni dania jednogarnkowe.

29. Przetwory pasteryzować w piekarniku i tym sposobem za jednym razem możemy włożyć więcej słoików.    


wtorek, 18 października 2022

Jak w rozsądny sposób zapanować nad zużyciem prądu, gazu i paliwa do samochodu?

 


Oszczędzajcie prąd, oszczędzajcie opał, oszczędzajcie paliwo, gaz itd. W mediach wszystkich nurtów widzimy, słyszymy te hasła. Miasta oszczędzają energię elektryczną wyłączając latarnie po północy, centra handlowe zaciemniają parkingi po zakończeniu działania sklepów, szkoły zmniejszają ogrzewanie, wyłączają światło na korytarzach w czasie trwania lekcji. Wszyscy dookoła mówią o 17 stopniach w domostwach dla zdrowia, spacerach zamiast samochodu. Niby wszystko jasne ale czy na pewno jest oczywiste dla przeciętnego obywatela naszego kraju? Ja osobiście słuchając tego wszystkiego dochodzę do wniosków, że najlepsza była by w domu czołówka zamiast oświetlenia, najlepiej na baterie, temperatura w domu 15 stopni, jak się wróci z pracy pieszo (u mnie ponad 20 km) to będziemy rozgrzani. Jedzenie najlepiej z mikrofali bo szybko się nagrzeje i mało prądu zużyjemy. Najzdrowiej jest życie w rytmie natury czyli wstajemy jak wschodzi słońce idziemy spać jak zachodzi.  Najlepiej spędzać czas na zewnątrz bo ani światła nie włączymy, ani nie potrzeba grzać lokalu, rower powinien stać się całorocznym naszym przyjacielem i jedyny środkiem transportu. Przerażająca taka perspektywa.





Zatem jak w sposób rozsądny zapanować nad zużyciem prądu, gazu i paliwa do samochodu?

Energia elektryczna wedle nowych pomysłów ma być w niskiej cenie przy zużyciu 2000 kWh rocznie, powyżej cena z kosmosu. Zatem czas na pilnowanie włączonego światła w pomieszczeniach w których nie przebywamy, włączanie pralki, zmywarki tylko z pełnym wkładem/wsadem, używanie w pomieszczeniu tyle źródeł światła by czuć komfort a nie być w świetle jupiterów, nie zostawiać komputera, telewizora włączonego tylko dla tła bez naszego udziału. Telewizor włączać tylko w celu odpadania programów, filmów a nie jako przyjaciela domu. Jeśli grzejemy wodę za pomocą bojlera elektrycznego to minimalizujemy czas kąpieli do góra 2 minut, mowa o takiej codziennej (mierzyłam, naprawdę spokojnie można się umyć) lub stosujemy kąpiel pod prysznicem przerywaną czyli moczymy się wyłączamy wodę, mydlimy, odkręcamy wodę i spłukujemy się. Zupełnie rezygnujemy z kąpieli w wannie pełnej wody (chyba, że robimy to raz na jakiś czas w ramach relaksu).  Gotując przy użyciu prądu, gotujemy przykrywając garnek, wodę na herbatę gotujemy w takiej ilości jaka nam potrzebna a nie 3 razy więcej tak na wszelki wypadek. Prasujemy tylko to co musi być wyprasowane, skarpetki naprawdę wyglądają ok bez prasowania. Jeśli zmywamy ręcznie, najlepiej zmywać w misce/komorze zlewu z nalaną wodą, a spłukiwać zimną bieżącą. Jeśli mamy problemy z finansami może warto zmienić nawyki w temacie suszenia włosów, używania prostownicy/lokówki. Co drugi dzień takie zabiegi nieźle obciążają zużycie energii elektrycznej. Zmieńcie również swoje nawyki przy podgrzewaniu dań, może wato podgrzać dwie a nie jedną porcję.  W koło słychać, że zmniejszenie temperatury w pomieszczeniu o jeden, dwa stopnie zmienia wiele w rachunku, tu się akurat zgodzę z tym, chyba, że ktoś już ma 18 stopni w domu to może nie przesadzajmy. Ja wiem, że wiele pomysłów wydaje się bezsensu, ale mam wrażenie, że zaskoczą nas rachunki za prąd i wielu z nas  nawet nie zdaje sobie sprawy ile tak naprawdę zużywa prądu. Może warto wcześniej sięgnąć po fakturę ostatnią i sprawdzić jakie mamy zużycie, by nas rzeczywistość nie zaskoczyła.

Paliwo do samochodów, ten temat rozpracowywałam latami, uczyłam się jazdy eko, uczyłam się planowania każdej podróży. Mieszkam 20 km od większego miasta i 5 od najbliższego. Koszty paliwa często nas dobijały, więc trzeba było coś z tym zrobić. Po pierwsze gdzie możemy i kiedy możemy jedziemy rowerem (teraz gorzej, bo mąż po wypadku słabo jeszcze w temacie rowerowym). Jeśli jedziemy samochodem to załatwiamy jak najwięcej. U mnie w małym mieście można postawić samochód w centrum lub pod sklepem gdzie robię największe zakupu a resztę idę pieszo załatwić, małe odległości w granicach  2 km. Jadąc do większego miasta staram sir rozplanować wszystko po trasie najlepiej pętli, bym nie robiła dodatkowych przejazdów. Często jak gdzieś trudniej dojechać, dodatkowo dochodzi koszt parkowania zostawiam samochód i idę pieszo, zdrowo i ekonomicznie (człowiek powinien podobno dziennie zrobić około 10 000 kroków). Staram się prowadzić samochód jak to fachowcy mówią ecodriving (cz jak to tam nazywają eko jazdę). Spalanie utrzymuję na poziomie 5-6 l na 100 km. Nie jeżdżę systematycznie w tych samych godzinach i dniach by stosować zbiorcze podróże z innymi pasażerami zabieranymi po drodze, młodszy syn tak się zabiera na podwózkę i sobie chwali koszty i wygodę, na pewno jest to sposób na obniżenie kosztów paliwa. Obecnie koszty paliwa jak dla mnie są kosmiczne, więc staramy się z mężem podchodzić do tematu rozsądnie.  Mamy blisko las, więc na spacery nie musimy nigdzie dojechać, w tym roku słabo było u nas z wycieczkami niestety stan zdrowia męża po wypadku mocno nas wyhamował.

Podrzućcie swoje pomysły na oszczędzanie energii elektrycznej, gazu i paliwa. Na pewno macie sprawdzone, fajne sposoby by poradzić sobie z tym co nas czeka. Może zbierzemy w jeden post wasze i moje pomysły by każdy mógł skorzystać z rad?

Pomysł na oszczędności z XX wieku