Mam nadzieję, że święta upłynęły Wam w miłej atmosferze, bez
nieprzyjemnych spotkań i niezręcznych rozmów. Mam nadzieję, że udało się Wam
odpocząć i zrelaksować. Mam nadzieję, że udało się Wam na chwilkę przystanąć i pomyśleć
o tym jak wspaniałe jest życie i docenić to co posiadacie bez myślenia o tym
czego Wam brak. Ja starałam się z całych sił by tak właśnie było, bo ostatni
rok był dla naszej rodziny trudny.
Mam nadzieję, że udało się Wam zakupić tyle
żywności by zostało wszystko zjedzone w okresie świąt. Jeśli tak się nie stało
postarajcie się sprawić by nic się nie zmarnowało, resztki wędlin można
wykorzystać na jajecznice, zapiekankę lub zamrozić i już. Ciasta bez kremów i
jeśli nie są to serniki też można z powodzeniem zamrozić. Sałatki to
trudniejszy temat lepiej zamrozić wędlinę i zjeść sałatki, mięsa pozostałe z
obiadów można zamrozić to nie problem, ziemniaki gotowane można przerobić na
kluski śląskie i zamrozić. Postarajcie się by nic nie trafiło do śmieci, to są
Wasze pieniądze, pomyślcie ile czasu musieliście pracować na te produkty i jaki
koszt ponieśliście, czy naprawdę Wam nie żal własnej pracy, o ekologii nie
wspomnę bo to bardziej złożony temat, aczkolwiek bardzo ważny. Owoce można
przesmażyć z cukrem i do słoików włożyć (z pomarańczy i mandarynek również robi
się dżem) a potem wykorzystać do naleśników, ciasta czy deserów np. lodów. Banany
z powodzeniem można zamrozić i wykorzystać potem jako baza do lodów lub dodać
do ciasta/deseru. Cytryny możemy zamrozić krojąc w kawałki i układając w
naczyniu do kostek lodu, a następnie zalać wodą, będą super kostki lodu do
napojów/drinków. Pozostały koperek, szczypiorek też możemy zamrozić, świetnie się
sprawdzi na zapiekanki na gorące ziemniaki itd. Pomidory możemy zamrozić a
potem użyć do zupy, sosu. Ogórki zielone też spokojnie możemy zamrozić
przydadzą się do sałatek, mizerii. Tak naprawdę niewiele jest produktów które nienadające
się do przerobienia, zamrożenia, pasteryzowania. Każdą zupę możemy wlać do
słoika i za pasteryzować, podobnie z sosem. Warto przemyśleć wszystko jak
najwcześniej by produkty były jeszcze jak najświeższe. Postarajcie się zadbać o
własne finanse i nie zapełniać wysypisk jedzeniem.
"SKUTKI SPOŁECZNE:
Jak wynika z danych GUS, w Polsce blisko 6% osób żyje w
skrajnym ubóstwie, a jednocześnie blisko 40% nie może sobie pozwolić na
pełnowartościowy posiłek. Marnowanie żywności przez konsumentów z krajów
wysokorozwiniętych jest więc zaliczane jako nieetyczne postępowanie ze względów
na problem ubóstwa oraz biedy na świecie.
Marnotrawstwo żywności generuje zwiększoną konsumpcję, która
wpływa także na wzrost cen żywności. Wyższe koszty żywności sprawiają, że ludzi
nie stać na zakup pełnowartościowych produktów spożywczych.
Kupowanie mniej lub gorszej jakości żywność, prowadzi do
ubóstwa jakościowego spożywanych posiłków.
Marnowanie żywności jest także nieetyczne ze względu na
barak tego podstawowego dobra dla wielu ludzi w Polsce i na świecie.
SKUTKI EKOLOGICZNE:
Marnując żywność wpływamy na:
Wodę – Marnowanie żywności
to marnowanie wody (kilogram wyrzuconej wołowiny oznacza zmarnowanie
5-10 ton wody użytych na jej wyprodukowanie). Trzeba pamiętać, że Polska ma
jedne z najmniejszych w Europie zasoby wody. Marnowanie żywności w naszym kraju, będzie tylko
pogłębiać problem susz, zapewnienie wody do konsumpcji i gospodarki.
Śmieci – Wzrost produkcji śmieci. W Wielkiej Brytanii
wyrzuca się więcej żywności niż opakowań (ponad 25 % wyrzucanej żywności jest
wciąż nierozpoczęta i w opakowaniu).
Klimat – Energochłonna produkcja żywności a tym bardziej jej
marnowanie – przyśpiesza zmiany klimatyczne (około 20% produkcji gazów
cieplarnianych wiąże się z produkcją, przetwarzaniem, transportem i
przechowywaniem żywności). Metan pochodzący z gnijącej żywności jest nawet
20-krotnie groźniejszy gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla.
Energię – Wytworzenie każdego bochenka chleba, torebki cukru
czy kartonu napełnionego mlekiem oznacza konkretne ilości kilowatogodzin
energii zużytych w procesie produkcyjnym. Wyrzucenie do śmietnika niepotrzebnej
żywności oznacza nie tylko bezpośrednie straty materialne – to także
bezsensowne marnotrawstwo tak potrzebnego nam wszystkim prądu.
SKUTKI EKONOMICZNE:
Dla statystycznej polskiej rodziny zakup żywności to aż 25%
wszystkich wydatków. Co trzeci Polak przyznaje, że zdarza mu się wyrzucić
jedzenie. Średnio w miesiącu każdy z nas marnuje żywność o wartości 50 złotych.
Oznacza to, że czteroosobowa rodzina miesięcznie traci 200 złotych. W skali
roku to aż 2400 złotych. Spróbujmy sobie wyobrazić co można kupić za taką sumę
pieniędzy? Nie jest to trudne, prawda?
Biorąc pod uwagę liczbę osób mieszkających w Polsce – jest
nas 38,5 mln – nasze społeczeństwo co miesiąc marnuje żywność za miliardy
złotych."
Dane ze strony -