piątek, 31 grudnia 2021

Życzenia na rok 2022

 


Bawmy się, cieszmy się, niechaj smutki idą w cień! Bez oporu i dystansu podarujmy sobie szanse by szczęśliwym być OD DZIŚ!! Nie od jutra i nie potem, tylko właśnie tu i teraz taka moja rada szczera. Podarujmy sobie miłość, ukochajmy siebie mocno!



Grafika znalezione w Internecie, na stronie https://demotywatory.pl

Za drzwi wyrzućmy wewnętrznych krytyków, pozamiatajmy toksyczne relacje, pozbądźmy się fałszywych „przyjaciół”, spakujmy wymówki, „wywietrzmy” złą atmosferę, wyrzućmy smutek i złe nastawienie do jutra. Czas na wielkie porządki! Nie ma co czekać, życie ucieka!


Wszystkiego co najlepsze życzę Wszystkim w tym nadchodzącym 

Nowym 2022 Roku i w każdym kolejnym i kolejnym!!!!


wtorek, 28 grudnia 2021

Udało się dobrze dobrać ilość jedzenia na święta :)

 


Święta, święta i po świętach. Nie wiem jak u Was, ale u mnie w sumie lodówka pusta, zostało może z ½ kg wędlin różnych które są świeże więc spokojnie zostaną zjedzone, a jak nie to zrobię jeszcze jajecznice z nich i po kłopocie. Zamroziłam pudełko farszu, zrobiłam za dużo więc nie robiłam na siłę dużej ilości pierogów, tylko zrobię na sylwester pieczone z farszem z wigilii.  Zamroziłam 3 pudełka bigosu, przyda się na Nowy Rok na obiad. Po za tym mam jeszcze litr rosołu w słoiku który dziś użyję na zupę pomidorową i nic po za tym nie zostało mi po świętach do zjedzenia. Jak u Was z zapasami po świętach? 

Na sylwestrowy wieczór i noc nie wychodzimy nigdzie, zostajemy w czworo w domku, przygotuje kolacje dla nas i na Nowy Rok. Jeszcze waham się nad menu, a może macie jakieś fajne pomysły na rodzinne jedzonko?


wtorek, 21 grudnia 2021

Menu świąteczne - grudzień 2021

 


Tradycji musi stać się zadość, czas na świąteczne menu u nas. W tym roku mam większe grono na czas świąteczny, zatem i dań więcej. W tym roku na bogato i z pełnym szaleństwem, nie jedziemy nigdzie na święta, nie wychodzimy na sylwestra, więc żywieniowe szaleństwo będzie. 

Wieczerza wigilijna:

  1. Śledzie w oleju z majerankiem i czosnkiem
  2. Śledzie w śmietanie
  3. Zupa grzybowa z makaronem bezglutenowym domowym
  4. Karp smażony
  5. Śledź w cieście naleśnikowym
  6. Dorsz gotowany z warzywami
  7. Kapusta z grochem
  8. Pierogi z kapusta i grzybami
  9. Krokiety z pieczarkami i żółtym serem kokosowym
  10. Kompot
  11. Makowiec
  12. Pieczywo bezglutenowe domowy, orkiszowe 

Pierwszy dzień świąt:

  • Rosół z makaronem ryżowym
  • Zrazy wołowe w sosie
  • Kluski śląskie
  • Czerwona kapusta

Drugi dzień świąt:

  • Zupa grzybowa/rosół
  • Roladki z indyka z suszonymi pomidorami
  • Ziemniaki pieczone
  • Surówka z kapusty pekińskiej

Zimne zakąski:

  • Domowe wędliny: szynka, schab, baleron, pierś z indyka – wędzone, pasztet domowy
  • Rolada szpinakowa z łososiem
  • Sałatka z wędzonym kurczakiem i ananasem
  • Sałatka jarzynowa
  • Śledzie w śmietanie, oleju i pomidorach

Ciasta:

  • Makowiec
  • Sernik
  • Piernik

Pieczywo:

  • Chleb bezglutenowy
  • Chleb orkiszowy
Wszystkie dania, cieple, zimne domowej produkcji, ciasta i pieczywa również. Wędliny samodzielnie peklowane, wędzone, parzone, pasztet również domowy. Wiele produktów zbieranych od dwóch miesięcy. Wyszło drogo, nie zaprzeczam, ale w tym roku oszczędzałam na zakupach odzieżowych, wydatkach wakacyjnych, zatem święta na bogato.

wtorek, 7 grudnia 2021

Odliczanie do świąt ruszyło :)

 


Święta jak to się mawia za pasem. Nie wszyscy świętują je w identyczny sposób, wszystko zależy od regionu, wyznania, tradycji, czasu, zasobów finansowych, ilości domowników itd. Ja lubię poznawać nowe tradycje, nowe pomysły, wydaje mi się, że święta nazwijmy je zimowe przez lata też ewoluowały. W wielu domach nie są to już te same święta jakie były 20-30 lat temu, zmieniła się dostępność produktów, otworzyliśmy się dzięki temu na zmiany i eksperymenty. Choć przyznam, że jak czytam poradniki z XIX wieku to nie przypominają jadłospisy tych z lat powojennych. Karp pojawił się ma stołach dopiero w okresie po II wojnie świtowej. Inaczej przybierano domostwa, ogólnie co pokolenie następują w tym temacie zmiany. My np. nie dzielimy się opłatkiem tylko chlebem. Wszystko zależy od wielu czynników.

Dla przypomnienia wcześniejsze posty związane z tematem świąt zimowych.

Menu świąteczne 2013

Menu świąteczne 2014

Święta bez pszenicy 2015 

Menu świąteczne 2016

Menu świąteczne 2017

Menu świąteczne 2018

Menu świąteczne 2019

Menu świąteczne 2020

Przygotowanie do świąt - bigos, wędliny 

Przedświąteczne rozważania

Przygotowania do świąt 

Nie róbmy szopki ze świąt

Święta, jedzenie, prezenty 

Świąteczne upominki 


Mam nadzieję, że znajdziecie cos dla siebie, może coś Was zainspiruje, to są moje święta, moje tradycje, diety, pomysły i zasobność portfela. 



piątek, 3 grudnia 2021

Ekologia i ekonomia, ważne tematy

 


Ostatnio zostały poruszone na blogu przeze mnie dwa tematy ekonomicznego wyżywienia oraz ekologii (miało być o śmieciach, ale rozwinęło się z Waszym udziałem do ekologii ogólnie). Z Waszych komentarzy wynika jak bardzo skrajnie żyjemy i to jest oczywiste. Jedne osoby segregują śmieci bo musza, ale nie interesuje ich po za tym temat, inne zużywają mało wody bo chcą być eko a nie dlatego, że zapłacą duży rachunek za wodę. Jedne osoby lubią zjeść krewetki, wołowinę, a inne wolą prostsze dania. Nie każdy z Was wybiera ten sposób żywienie tylko z powodu finansów. Jedni na żywność wydają 2000 zł i więcej inni nawet 500 zł i nie widza problemu. To wszystko jest sprawą osobista i nie podlega dyskusji, każdy powinien dopasować swoje preferencje do zasobności portfela a potem dopiero do wygody, smaków i potrzeb. 

Najważniejsze byśmy rozumieli dlaczego tak a nie inaczej robimy. Znam osoby które uważają segregację śmieci za bezsensowną bo niewiele wnosi do polepszenia stanu naszego środowiska, zaś bardzo skrupulatnie oszczędzają wodę lub na odwrót uważaj że segregacja to ważna sprawa, a wody nam nigdy nie zabraknie bo pada deszcz, skrapla się mgła itd.  Znam ludzi którzy palą śmieciami, a znam takie które instaluję wszelkie urządzenia z półki eko by nie zatruwać środowiska bez względu na koszt tych urządzeń.

Podobnie jest z żywieniem, jedni żyją na gotowych mrożonych daniach, inni na zamawianym jedzeniu i posiłkach na mieście i w pracy. Inni gotują wszystko od podstaw skrupulatnie licząc każdy wydany grosz, są i tacy co żyją hybrydowo (modne słowo) i raz gotowe, raz domowe ogólnie nie przykładają do tego wagi.

W jednej i drugiej grupie znajdziemy ekspertów teoretyków bez rzetelnej wiedzy i prób choć by obliczenia i sprawdzenia ta grupa wkurza mnie najbardziej. Jak to krytykują ekologie i ekologiczne poczynania bez wiedzy na jej temat, albo uważają że wydają ekstremalnie niskie kwoty i są w tym na żywienie i są w tym najlepsi,  a jadają w restauracjach co tydzień i kupują dzieciom do szkoły batoniki, bułeczki słodkie, a sami jadają lunch na mieście, ale nigdy nie liczyli ile wydają na żywienie.

Jesteśmy różni, mamy różny światopogląd, różne nawyki i priorytety. Jadamy też różnie jedni mają diety, inni są wszystko żerni, jedni czytają skład żywności, inni kupują jak leci. Jeszcze inni kupują tylko produkty bio.

To wszystko sprawia że mamy o czym rozmawiać, co analizować, możemy uczyć się od siebie wzajemnie, jak smutno i nijak by było gdybyśmy się zgadzali we wszystkim i tylko sobie przytakiwali.

Niewątpliwie wiedza o ekologii i ekonomii jest niska w narodzie. Wiele osób zupełnie nie ma świadomości o środowisku i szkodliwych substancjach w otoczeniu, kosmetykach, chemii domowej itd.

Jako społeczeństwo mamy marną wiedze o ekonomii, podatkach. Jak wiele osób nie rozumie mechanizmu płacy minimalnej, inflacji, opłat za ZUS. Nie prowadzi rachunków domowych, nie kontroluje opłat bankowych. Nie interesuje się skąd biorą się finanse na zasiłki i dodatki. Wiele osób zwyczajnie nie chce wiedzieć i już.

Szkoda, że nasz system edukacji pomija tak ważne spektra naszego życia. Córka ma obecnie w szkole gospodarkę i co uczy się tam przedziwnych rzeczy zupełnie nie przydatnych w życiu jak np. jakie typy osobowości rozpoznajemy (dodam, że jest to liceum ogólnokształcące). Potem wchodzi na rynek pracy i w życie społeczne człowiek bez pojęć podstawowej wiedzy. Ekologia w szkołach kończy się na nauce poznawaniu kolorów pojemników do segregacji.

Jestem mamą trój dzieci, najmłodsze ma 17 lat i żadne nie miało nic ponad to w szkole.