Wiem, że to nie jest temat o oszczędnym życiu, ale ostatnio
bardzo mi bliski i mam w związku z nim wiele przemyśleń i chciała bym się nimi
z Wami podzielić. Jak często ludzie przyrzekają, przysięgają, dają słowo, a jak
często łamią swoje dane przyrzeczenia? W
chwili składania przysięgi małżeńskiej jak często nie jesteśmy gotowi, świadomi
na swoich słów które ofiarujemy drugiej osobie – na dobre i na złe, w zdrowi i
chorobie, uczynię wszystko by nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe
(jest to zlepek słów wypowiadanych w kościele i urzędzie stanu cywilnego). Wypowiadając
te słowa myślimy o tym że kiedyś nas „dogonią”, że przyjdzie dla nas czas
próby? Inna przysięgę która składają osoby wybierające zawód z powołania (tak być
powinno, jak jest nie wiem, nie wybierałam takich zawodów). Pielęgniarka składa
przyrzeczenie: Sprawować profesjonalną opiekę nad życiem i zdrowiem ludzkim. Według
najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu, zapobiegać chorobom,
współuczestniczyć w procesie terapeutycznym. Nieść pomoc każdemu człowiekowi
bez względu na rasę, wyznanie religijne, narodowość, poglądy polityczne, stan
majątkowy i inne różnice. Okazywać pacjentom należny szacunek, nie nadużywać
ich zaufania oraz przestrzegać tajemnicy zawodowej (…..). Czy młoda osoba
składająca takie przyrzeczenie jest gotowa dotrzymać go każdego dnia wykonując
swój zawód? Podobnie jest ze składaną przysięga przez lekarzy. Policjant tez
składa przysięgę - służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją
Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego
obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję
pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom
Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać
rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą,
honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki
zawodowej. Jak wiele jest zawodów gdzie
osoby wstępujące na ścieżkę ich wykonywania składa obietnicę, przysięgę, przyrzeczenie,
a jak wiele z tych osób nie dotrzymuje danych słów. Zawody tak zwane z
powołania często niestety nie są wybierane jako powołanie – nauczyciel, ksiądz,
lekarz, pielęgniarka, prawnik, strażak, policjant……
Jak często potem wpływa ten nieświadomy wybór na życie
innych ludzi, taki nauczyciel może zupełnie zniechęcić nawet najzdolniejszego
ucznia do edukacji, lekarz, pielęgniarka wiadomo błędy mogą mieć poważne
konsekwencje. Strażak, policjant sami wszyscy wiedzą. Ksiądz, tu bywa też
ciekawie, czasem potrafi zdusić wiarę nieodpowiednia osoba. Jak ważne jest
zastanowienie się nad tymi słowami które komuś przysięgamy, obiecujemy i nie
muszą to być wielkie sprawy, wystarczy nasza codzienność przysięgam ci, że zrobię wszystko co w mojej
mocy by to załatwić, daję ci swoje słowo, przyrzekam, że nie kłamię itp. Czy
zwyczajnie nie nadużywamy tak ważnych słów, czy nie za często puszczamy „na
wiatr” dane słowo, obietnice? Myślę, że świat był by lepszy gdybyśmy mogli
polegać na danych sobie nawzajem obietnicach. Takie tam moje przemyślenia cudaczne. Nie
wskazuję nikogo, bo każdemu choć raz w życiu zdarzyło się nie dotrzymać danego
słowa.