Zazdrość. Tak właśnie dziś o zazdrości, nie tylko o tej niszczycielskiej, podłej i pełnej złych emocji, ale o tej zwykłej codziennej człowieczej zazdrości. Zazdrościmy innym wszystkiego zależnie od naszej obecnej sytuacji, jedni zazdroszczą związku udanego, dzieci, pracy, urody, figury itp. Jest też zazdrość o nowe ciuchy, samochód mieszkanie, wyjazdy, wypady na miasto itp. O tej zazdrości chcę dziś napisać, ten rodzaj zazdrości o dobra materialne jest mocno niszczycielskie dla naszych finansów, jeśli poddamy się temu uczuciu możemy dużo stracić zupełnie niepotrzebnie i nie czuć z tego powodu satysfakcji. Zazdroszcząc komuś ciuchów chcemy zazwyczaj mu dorównać, więc kupujemy, kupujemy, ale nie zawsze to co jest super dla nas, nie w ilości której potrzebujemy, czasem tylko po to by o tym opowiadać, zrobić zdjęcie i bęc do szafy. Podobnie bywa z wyjazdami urlopowymi, nie zawsze chcemy wyjechać na drogi np. zagraniczny wyjazd, wolelibyśmy posiedzieć w domku a czasem nawet namiocie gdzieś w głuszy nad jeziorem w górach, ale pędzimy na te nie nasze wakacje by pokazać się by nie zazdrościć. Czasem zazdrość przybiera poziom obsesji i ciągle chcemy mieć, posiadać, kupować by…… Zazdrość i rywalizacja to nieodłączne elementy życia każdego człowieka, każdy z nas ma odrobinę choć tych cech, problem pojawia się w chwili gdy nasze emocje wymykają się z pod kontroli i to one zaczynają kontrolować nas. Jeśli zaczynamy zazdrościć czegoś innej osobie, to podświadomie zaczynamy odczuwać niechęć do danej osoby. Zazdrość utrudnia nam codzienne życie, bo nasze myśli skupiają się na tym uczuciu i próbie udowodnienia czegoś obiektowi zazdrości. Próbując rywalizować zaczynamy zatracać siebie, swoje własne cele, swoją perspektywę.
Jak poradzić sobie z tym destrukcyjnym uczuciem? Mogę tylko
napisać z własnego doświadczenia i obserwacji przez te moje ponad 50 lat
dreptania po ziemi.
Po pierwsze „nie wszystko złoto co się świeci” – to moje
motto, nie wiemy w jaki sposób ktoś doszedł do danego momentu i posiadania w
którym skupia się na nim nasza zazdrość. Nikt z nas naprawdę nie wie co
przeżył, co musiał zrobić, a może nawet co stracić.
Po drugie dokładna analiza czy to czego zazdroszczę jest mi,
właśnie mi potrzebne? Czy ja potrzebuję nowego samochodu bo mój jest w złym
stanie, psuje się, jest za mały dla mojej rodziny, dla mnie? Czy ja potrzebuję
zrobić sobie operację plastyczną, by coś poprawić? Czy potrzebuję mieć
partnera/partnerkę o 10 lat młodszą/młodszego? Mnożyć można wiele przykładów,
więc warto spojrzeć na to z własnej perspektywy.
Po trzecie zastanawiać się czy zazdrość nie wynika z tego że
tkwię w miejscu i skupiam się tylko na marudzeniu, że ja nie mam, że mnie się
nie udaje, ale nie robię nic. Czyli zazdrość dla zazdrości, taka nie fajna.
Po czwarte, przystań i pomyśl, dlaczego porównujesz się z
innymi, może warto skupić się na pokochaniu i akceptacji siebie, a nie doszukiwać
się u innych w sposób jakby oni nam coś zabrali i dlatego my nie mamy.
Pamiętajcie, że zawsze znajdzie się ktoś kto według Was
będzie miał lepiej, będzie w czymś lepszy, ładniejszy, zgrabniejszy itd.
Zawsze, nie ma opcji by tak się nie stało. No bo dlaczego on, a nie ja, czemu
jemu się udaje, a nie mnie. Niestety zazdrość nas niszczy, zwyczajnie wyżera od
środka.
Warto zmienić uczucie zazdrości w motywację, pod warunkiem,
że nauczymy się rozróżniać czy to czego zazdrościmy jest naszym celem, priorytetem
czy tylko dzieciną zachcianką, jak on ma to ja też, bo to nas nie doprowadzi
nigdzie, tylko zwinie kasę z kieszeni zniszczy zdrowie, a często i przyjaźń.
Zazdrościcie komuś awansu, zastanówcie się dokładnie
dlaczego on a nie ty? Zazdrościcie że sylwetki, a co stoi na przeszkodzie, czas
się ogarnąć, jemu tez nie wyskoczyły mięśnie w jeden dzień. Zazdrościcie super
wakacji, jeśli tylko się przyłożycie i zepniecie finanse też możecie mieć super
wakacje w necie są setki ofert na fajne a do tego budżetowe wyjazdy.
Zazdrościcie panowania nad czasem, organizacji, zaradności, a co was
powstrzymuje zacząć planować?
Nie oceniajcie bezrefleksyjnie, zastanówcie się jak ktoś do
tego doszedł? Ile włożył pracy, zaangażowania?
Zazdrość nie jest fajna, dobra, ani rozsądna, potrafi mocno
zamieszać nam w życiu i finansach. Nie warto, lepiej zmienić zazdrość w podziw,
przykład, a nie niszczące zawistne uczycie!