poniedziałek, 20 listopada 2023

W rymie pór roku

 


Koniec sezonu zdrowego ogórka, pomidora, papryki, sałaty, truskawek, borówek itd. Są to produkty często importowane. W okresie zimowym powinniśmy uważać na warzywa i owoce pochodzące z importu i o ile to możliwe starajmy się unikać, ponieważ mogą zawierać dużą ilość pestycydów.

Od lat jadamy sezonowo. Na stole królują warzywa okopowe, kapusty biała, czerwona, włoska i kiszona. Po za tym mrożonki i jeszcze raz mrożonki - kalafior, brokuł, szpinak. Teraz jeszcze mam dynie które można przechowywać do stycznia jak nie otwarta. Na parapecie szczypiorek i pietruszka,  jako dodatek kiełki domowej hodowli. Dodatkowo oczywiście fasole, groch, soczewica. Pomidorki tylko w formie przetworzonej – przeciery, soki, koncentraty, mam również trochę zamrożonych tak do sosu dorzucam lub do pieczonego mięsa lub sera feta. Oczywiście kiszone ogóreczki to klasyka dodatków zimowych u nas.




Zimą takie „nowalijki” są drogie i niezdrowe, a dodatkowo niezbyt smaczne często bez zapachu. Nie warto wydawać pieniędzy na takie „cuda”, jak dla mnie kasa wywalona w śmieci. Czasem kupuje na imprezy pomidora, sałatę do przybrania dań na stole. Choć wolę dodać zielony ugotowany mrożony wcześniej groszek lub szczypiorek, albo paprykę konserwową lub ogórek kiszony.

Unikamy rzodkiewek to nie pora już na nie. Z sezonowych polskich zielenin jeszcze endywia, roszponka, jarmuż są ok. Z owoców to pora na jabłka, gruszki, żurawinę po za tym to tylko te w przetworach lub mrożone. Owoce egzotyczne  są bez terminowe dla nas, bo i tak są zawsze egzotyczne.

Polecam książkę naszej rodzimej autorki „Jedz i żyj zgodniez porami roku” Cyran Bożena, owszem jest tam głównie dieta roślinna ale można ją wzbogacić w dodatki mięsne. Druga pozycja to „Polskie superfoods. Przepisy na cztery pory roku” Lewandowska Agata. Szukajcie książek polskich autorów, bo tam opiszą naszą sezonowość a nie amerykańską np. Na pewno na rynku jest sporo takich pozycji, a  informacje w Internecie jeszcze więcej.  

Warto powrócić do naszych rodzimych wspaniałości jak natka pietruszki, sok z czarnej porzeczki czy nasion lnu. Nie trzeba sięgać po drogie egzotyczne zamienniki. Nie poddawać się modzie i Insta. Uwielbiam dietę śródziemnomorską, ale w okresie zimowym nie do końca się sprawdza w naszym klimacie. Owszem jadam oliwki, fetę np. pieczoną w piecyku, ale takie lekkiej już nie stosuję. Bo potrzebujemy energii do utrzymania ciepła.

Teraz u nas są kasze z sosem np. grzybowym i buraczki, ziemniaki, ryba smażona i marchew – gotowana lub surówka. Jajko sadzone, puree z ziemniaków i buraczki gotowane, kotlet mielony, ziemniaki, surówka z kapusty kiszonej. Gołąbki bez zawijania, ziemniaki, Pulpety rybne, kasza jaglana, surówka z czerwonej kapusty. Kluski śląski z sosem pieczarkowym i duszoną kiszoną kapustą. Pierogi z soczewicą, z nadzieniem ryskim, ze szpinakiem i fetą. Kluski z mięsem, z kapusta i grzybami. Takie różne ciepłe posiłki.

Jedzenie nie musi być nudne i monotonne.


4 komentarze:

  1. bardzo cenne uwagi i informacje. dziękuję Ci za to, że jesteś, dzielisz się swoją wiedzą. wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) U mnie wczoraj były naleśniki ze szpinakiem i serem feta.

      Usuń
  2. Dziękuję za to,że jesteś i pomagasz innym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkowicie popieram sezonowość. Jednak od czasu do czasu skusze się na nowalijki.

    OdpowiedzUsuń

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"