wtorek, 3 września 2024

Nasz mini ogródek w tym roku

 


W tym roku z ogrodnictwem u nas słabo, owszem obrodziły jabłonki, winogrona, aronia i jest ich naprawdę dużo (zebraliśmy już 3 wiadra jabłek).  Słabo obrodziły nam porzeczki, borówki i maliny niestety nie zadbaliśmy o nie dobrze jesienią, malin nie podcięliśmy, borówek nie nawieźliśmy więc mamy co mamy. 

Co do warzywnika, ostatnie 2 lata uprawiał warzywa mój tato, my zrezygnowaliśmy z własnej uprawy. W tym roku z racji, że tato już nie jest w stanie zupełnie zająć się choćby roślinką na parapecie (jego demencja powoduje, że podlewa rośliny jak mu się przypomni,  zapomina, że już podlał, w ten sposób zalał koperek w skrzyni która stała na tarasie i miał się nią opiekować (chodziło nam by miał jakieś zajęcie)) podjęliśmy  minimalistyczne uprawy – zioła w donicach, ziemniaki w workach i pomidory zwykłe i koktajlowe w donicach. Pierwszy raz uprawiamy pomidory na grządce permakulturowej, jest duże to dla nas zaskoczenie, bo bezobsługowo rosną piękne, zdrowe pomidory bez żadnych oprysków. W przyszłym roku zwiększymy ilość takich grządek, myślę, że całą włoszczyznę zasieję i buraki.

W tym roku z przetworów powstają tylko przeciery z jabłek, dżem czarnej porzeczki, wino z czerwonej porzeczki. Teściowa z naszych malin oraz derenia zrobiła sobie nalewkę na zimę. Może uda się zebrać trochę owoców dzikiej róży to do kolejnych przecierów z jabłek dodamy. Mam sporo pozostałości przetworów z zeszłego roku, dorobię tylko jeszcze przecierów pomidorowych i soków z aronii.


 Koktajlowe pomidorki gruszkowe


4 komentarze:

  1. Dzień dobry!Od dawna myślę o tym,żeby do Pani napisać...Śledzę Pani blog chyba od samego początku.Jestem pełna podziwu dla Pani zaradności,oszczędności i pracowitości.Jest Pani wzorem dla kobiet jak zorganizować sobie obowiązki domowe przy niełatwej sytuacji rodzinnej.Dodatkowo pokazuje Pani jak dzielnie można iść przez życie nie zapominając o przyjemnościach i realizując swoje zainteresowania.Zawsze czekam na Pani kolejne wpisy.Życzę Pani i całej rodzinie dużo zdrowia,miłości i wielu wyjątkowych chwil.Dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czekam na nowe wpisy,często sprawdzam codziennie bloga czy nie ma czegoś nowego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Takim jakimś smutkiem powiało...uwielbiam zapiski sprzed lat, pełne energii i i radości z własnych upraw i przetworów...rozumiem,że nadszedł inny, pewnie dużo trudniejszy etap w życiu.
    Wszelkiego dobra !

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za szczery wpis. Za to, że piszesz jak jest, a nie że "zawsze jestem zwarta, gotowa, i robię przetwory".

    Mam maliny posadzone w tym roku, w sierpniu, z sadzonek od sąsiadki. Czy powinnam je przyciąć? Te dłuższe są uschnięte na górze badyli, te krótsze zielenią się, dużo podlewam.

    Napisz kiedyś, jak będziesz miała czas, jak zrobiliście grządkę permakulturową, czego unikać, co warto robić.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"