wtorek, 31 grudnia 2019

Nowy 2020 Rok!!




Nadchodzi kolejny Nowy Rok, kolejna pula nowych postanowień, kolejne marzenia do realizacji, kolejne podsumowania. Myślę, że każdy z nas choć na chwilkę przystaje i zastanawia się nad tym co minęło i co nadejdzie, czasem wpadamy w zadumę na dłużej i próbujemy wyciągnąć wnioski z naszych doświadczeń. Moje w tym roku są o ulotności życia ludzkiego.  W końcówce roku mocno życie pokazało mi jak bardzo krusi jesteśmy, jak niewiele potrzeba by opuścić ten ziemski byt. Na początku grudnia wylądowałam na SOR, po silnej reakcji alergicznej, gdyby nie szybka interwencja lekarska mogło być różnie. Będąc tam całą noc sporo widziałam i to jeszcze bardziej pokazało mi jak kruche jest ludzkie życie, jak małostkowo podchodzimy do codzienności, szukamy wad u innych, oceniamy, jesteśmy agresywni, walczymy o to by mieć więcej, a nie o to by więcej być. To naprawdę smutne, że tak odpuszczamy sobie życie i gonimy za posiadaniem, za bezsensownymi podnietami, za poklaskiem, za….. No właśnie za czym goni większość z nas? Czy szukamy siebie? Czy gonimy za własnym rozwojem, za lepszą wersją siebie od siebie z wczoraj? Czy szukamy swojego celu?  Tak sobie myślę, że niestety nie, zatracamy się w jakimś dance makabr, szukamy kogoś kto jest kreowany przez media, innych…
Trudno się żyje we współczesnym świecie, ciężko uciec od mediów społecznościowych, od reklam, czasopism, radia, tv. Ciężko choć raz nie poddać się fali i nie próbować dorównać innym.  Patrzymy na życie innych i myślimy, ale oni mają super życie, często robimy to bezkrytycznie niestety, a wizerunek kreowany nie zawsze pokrywa się z rzeczywistym. Ostatnio usłyszałam w radio, że obecnie depresja, samobójstwa to plaga XXI wieku, można by puknąć się w głowę, dlaczego, przecież mamy dostęp do edukacji, żywności, wsparcia socjalnego, psychologów, terapii itd.  Jest dużo lepiej niż w poprzednich wiekach. A jednak podła statystyka nie kłamie, jest jak jest. Czemu właśnie tak się dzieje?  A może, właśnie postęp technologiczny na \m utrudnia radość z życia. Psychologowie mówią, że wiele załamań jest u młodych matek, dużo więcej niż kiedyś. A może wszechobecne super matki w mediach społecznościowych wpływają na ich samoocenę? Ja będąc modą mamą, nie miałam dostępu do najnowszych plotek z życia celebrytek, nie oglądałam młodych mam w necie które chwaliły się wspaniałą organizacją, figurą i uśmiechniętym grzecznym bobasem. Pewnie to odrobinkę mnie uchroniło od tej samokrytyki, owszem były trudne chwile załamania, ale nie podkręcały ich tak silnie media.  Podobnie sprawa się ma u młodzieży, która często gubi się w tym co jest prawdziwe, a co wykreowane po żytek mediów.
Pamiętajmy, że gdybyśmy byli wszyscy tak samo ubrani, uczesani, podróżowali w te same miejsca, kochali tą samą muzykę, zgadzali się we wszystkich tematach, było by strasznie nudno na świecie, to ta różnorodność jest piękna, pociągająca.
Psychologowie biją na alarm, że nowe pokolenie rośnie na bandę narcyzów, ale czy to my rodzicie nie prowokujemy tego, czy media nie podkręcają sprawy?
No i jak zawsze odpłynęłam od sedan tematu. A chciałam tylko napisać, że życie jest z byt krótkie by tracić je na kłótnie, dumę, błahostki.

Nie dajmy sobą manipulować, kochajmy i bądźmy kochani, szanujmy i bądźmy szanowani, ale nie za kasę, za wygląd, ale za to jacy jesteśmy, za to kim jesteśmy, a nie co posiadamy.

Spełniajcie marzenia i Szczęśliwego Nowego 2020 Roku!!!



5 komentarzy:

  1. Kiedy potrącił mnie samochód,moje życie się przewartościowało. Przestałam brać w pracy płatne nadgodziny,nie zostawałam po godzinach,nie zgłaszałam się na ochotniczkę do dodatkowej pracy (pracuję w gastro,zarabiamy najniższa krajowa).kolezanki były w szoku,że jak to , nie potrzebuję pieniędzy? Pewnie mój mąż jest bogaty! Nikt nie rozumie,że wolę zostać w domu z mezem,że boję się,że wyjdę do pracy i nie wrócę,s mogłam też czas lepiej spożytkować. Szef twierdzi,że jestem leniwa,bo pracuję tylko tyle ile wynosi etat .
    Wczoraj wieczorem na drzwiach wejściowych do bloku zawisła klapsydra. Zmarł sąsiad,50 lat. Wyszedł z domu do sklepu i zasłabł,nie uratowali go. I co teraz jego rodzinie po pieniądzach? Po aucie,mieszkaniu?
    Wiadomo,każdy chce żyć na jakimś poziomie,ale ta gonitwa mnie przeraża.
    Mam nadzieję,że Twoja sytuacja zdrowotna już jest lepsza . Wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ostatnio prawo serii się zaczęło, w święta zginał w wypadku stojąc na ulicy mąż (33 lata), mojego męża bratanicy, a dziś odszedł we śnie maż siostry mojej teściowej. Dla nas zeszły rok też był taki, by dać sporo do myślenia, wiosną najstarszy syn na ostrym dyżurze wylądował z niedrożnymi jelitami, potem w czerwcu podejrzenie nowotworu jąder, następna diagnoza na 99% wychodził guz przysadki, a na koniec roku moja historia, naprawdę nie warto gonić za kasą, posiadaniem, bo jak odejdziemy z tego świata to nikt nie będzie pamiętał, że mieliśmy super samochód, wakacje w 5 gwiazdkowych hotelach i buty za miliony. Co do mojego zdrowia, fizycznie jest lepiej, niestety psychicznie nie za dobrze. Również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!

      Usuń
  2. Dzięki za pracę na blogu. Bardzo szanuję Pani osiągnięcia w ogarnianiu życia. Dużo dobrego w 2020 roku

    OdpowiedzUsuń

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"