Zima to trudny czas dla naszych organizmów, trzeba wtedy
szczególnie o siebie zadbać. Trzeba się
wysypiać, relaksować, spacerować no i oczywiście dobrze odżywiać. Mając skromne fundusze trzeba wykazać się
odrobiną kreatywności, ale nie wolno zaniedbać tej części naszego życia lub
przejść na śmieciowe jedzenie. Tanio nie musi oznaczać byle jak, niezdrowo z
żywnością przetworzoną. Zimą szczególnie zwracamy uwagę na tą część naszego
życia. Musimy zadbać w chłodne dni o energetyczne pożywienie, nie omijajmy
węglowodanów i tłuszczy, ale róbmy to z głową. Sięgajmy po zdrowe węglowodany
jak warzywa, kasze i trochę owoców (owoce to jednak cukier). W czasie, gdy
musimy liczyć się z każdą wydaną złotówką najlepiej celować w kiszoną kapustę,
warzywa korzenne oraz kiszone ogórki. Omijajmy pomidory, paprykę świeżą i
zielone ogórki, nie niosą one za sobą zbyt wielu wartości odżywczych, a są
drogie i nafaszerowane chemicznymi substancjami (wymaga tego, choć by transport
lub hodowla).
Ja od lat żywię rodzinę w
tym okresie własnymi nowalijkami, hoduję na parapecie szczypiorek, oraz kiełki,
oraz zioła. Jest to tani sposób na zdrowe i pełnowartościowe witaminy. Moja
rodzina polubiła kiełki, ba nawet brak ich w danym momencie natychmiast
wywołuje pytania – gdzie kiełki, czemu nie ma szczypiorku itd. Aby zachować
zdrowie nie musimy wydawać kroci, wystarczy zdrowy rozsądek i odrobina pracy.
Czy posiłek składający się z kaszy gryczanej okraszonej skwarkami i posypany
szczypiorkiem a do picia podany kefir jest nie wartościowy? Można kasze jaglaną przesmażyć z jajkiem, posypać
kiełkami i mamy świetny pełnowartościowy i nie drogi posiłek. Makaron wymieszany z oliwą, czosnkiem, bazylią
i oregano będzie całkiem niezłym drugim daniem do zupy np. cebulowej. Da nam
energię i będzie niedrogi. Polecam uprawę własnych witamin na parapecie, to
naprawdę dobry, zdrowy i tani dodatek do codziennych posiłków. Jeśli do nich
dodamy jeszcze nasiona typu siemię lniane, słonecznik lub sezam dania będą
jeszcze ciekawsze i zdrowsze.
Moze podzielisz sie swoim sposobem hodowania kielkow? Przeszukalam internet i nie znalazlam prostego, zachecajacego sposobu (wszystkie wymagaja jakichs specjalnych naczyn i zabiegow...) Podobno sposob z rzezucha (wysianie zwyklych nasion na mokrej ligninie) nie jest odpowiedni do spozywania (ponoc takie nasiona sa czyms zaprawiane i nie nadaja sie do jedzenia)
OdpowiedzUsuńJa kilka lat temu zainwestowałam po prostu w kiełkownicę , jest to koszt 20-30 zł. Używam co roku w sezonie zimowo-wiosennym. Myje ją szczotką i płucze wodą z sodą lub octem, nie ma żadnych problemów z hodowlą kiełków w takim urządzeniu. Znajoma hoduje w słoiku przykrytym gazą. Nasiona kupujemy tylko przeznaczone do kiełkowania, nie takie zwykłe do siania w grunt, te są zaprawiane środkami przeciwgrzybicznymi i wspomagającymi wzrost. Zawsze robimy kiełki z nasion do tego celu przeznaczonych.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem jak poszukiwałam konkretnej strony o oszczędzaniu,i przepadłam w Twoim blogu...czytam i czytam...i szczerze podziwiam pomysłowość i konsekwencje.
Chciałabym zacząć piec chleby na zakwasie ale pojecia zielonego nie mam jak ten zakwas zakisić i kiedy go pozniej dokarmiać...nawet kiedys dostałam takie cudo od szwagierki ale mi zdechło 😠 i znowu nici z chlebka...
Na blogu jest taki wpis skor po kroku. Sama niedawno tu trafiłam i nadrabiałam blog od pierwszego wpisu dlatego zapamietałam ze jest taki temat ;-)
UsuńNa blogu opisuję produkcję zakwasu choćby przy chlebie żytnim na zakwasie. http://godnezycie.blogspot.com/2016/12/domowy-chleb-zytni-tylko-na-zakwasie.html
UsuńTeż jestem ciekawa jak chodować swoje kiełki :)
OdpowiedzUsuńDzieki za odpowiedz dotyczaca hodowli kielkow.
OdpowiedzUsuńTe specjalne ziarna do hodowli kielkow nie sa wcale takie tanie...
Gotowe kiełki, syntetyczne witaminy, zagraniczne bezwartościowe warzywa również. Z opakowania nasion kiełków rzodkiewki za kwotę 3,5 wychodzą mi trzy opakowania gotowych kiełków (takie opakowania jak widzę w sklepie). To chyba się opłaca.
UsuńKiełkownica wystarcza na wiele, wiele lat. Od początku przez wiele miesięcy w roku używam tej samej. Jest to też chyba najwygodniejszy sposób uprawy. Nigdy nie żałowalam tego wydatku a do rozrzutnych nie należę :)
OdpowiedzUsuń