środa, 14 maja 2014

Własne uprawy - tania żywność w stylu eko


Na moim parapecie od dawna rozgościły się zioła, pyszni się tam bazylia, oregano, rozmaryn i mięta. Obok towarzystwa im dotrzymuje szczypiorek, a trochę dalej kiełkują sobie nasionka byśmy mieli zawsze pod ręką smaczne i zdrowe kiełki. Takie uprawy może mieć właściwie każdy, nie są kosztowne, nie zajmują dużo miejsca, a mamy pod ręką świeże zioła, które kosztują niemało. 


Zaś w ogródku ładnie już widać buraczki, fasolę, koperek, szczypior w dwóch odmianach. Kabaczek tez już wychynął z ziemi, a obok dumnie się stroszą selery, pory, kapusta pekińska i czerwona, pietruszka zielona i oczekujemy na pojawienie się marchwi. Niestety paprykę mi zamroziło podłe mrozisko i zostały tylko kompostowe wspomnienia. W szklarni zaczęły kwitnąć pomidory, a sałata za chwilkę będzie do zjedzenia. Dzięki temu mogę mieć zdrowe i niedrogie warzywa, no bo ile kosztuje eko sałata, pomidor, burak, marchew itd. Całkiem sporo, a moje warzywa są waśnie eko, uprawiane na naturalnych nawozach, bez oprysków. 

W ogródku jeszcze są inne smaczne rzeczy, właśnie cudnie kwitnie aronia, krzaczki porzeczek są już przystrojone w owoce, truskawki nieśmiało zaczęły kwitnienie, a winogrona zbierają się po fali mrozów. 

Te uprawy wydawało by się, że są tylko dla wybranych. Nic bardziej mylnego. Mam koleżankę która na niewielkim balkonie hoduje - pigwę, pomidory koktajlowe, maliny, truskawki, pietruszkę, koper i szczypiorek. Dziewczyna kocha rośliny, a do tego jest samotną mamą i musi sobie radzić jak może, finansowo nie ma eldorado, więc walczy z podniesioną głową. Robią z córką same biżuterię, przerabiają ubrania, by zaoszczędzić na lekcje  jęz. angielskiego, podróżują rowerem, by wymienić piecyk w kuchni. W życiu byście nie poznali, że dziewczyny wałczą o każdą złotówkę, są pogodne i otwarte. Być może w chwili samotności uronią łezkę, ale dają radę. To ona była moją pierwszą inspiracją do ogarnięci się i zakasania rękawów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"