Prosicie mnie dość często o przepisy na wędlinę z szynkowaru, nie ma problemu
już podaję. Całkiem niedawno robiłam mielonkę w szynkowarze, więc chętnie się
podzielę przepisem, który wypróbowałam, rodzina wędlinę je i mówią, że smaczne.
Pytacie czy nie nudzi się wędlina niewędzona? My jemy różnie, więc nie wiem.
Raz mamy z szynkowaru, a innym razem boczek, kiełbasę, szynkę z naszego
peklowania i wędzenia. Nie jestem, zatem w stanie odpowiedzieć na pytanie czy
się nie nudzi wędlina gotowana. Na pewno jest zdrowsza i to nie podlega żadnej
dyskusji, nie potrzeba mieć wędzarni, można ją robić nawet w maleńkim
mieszkaniu. Zatem na pewno jest dostępna dla każdego, wędzenie to już więcej
zachodu. A na koniec dochodzi kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje.
Przepis na mielonkę z szynkowaru
1,5 kg mięsa (szynka, łopatka)
2 łyżeczki soli peklującej
Około 15 oliwek (nie koniecznie), można dodać paprykę świeżą
pokrojoną w kostkę, grzyby, co kto lubi lub nic. Ja dodałam oliwki pokrojone w
plasterki.
1 łyżeczkę słodkiej papryki
1 łyżeczkę majeranku
1 łyżeczkę pieprzu
¼ łyżeczki chili ( niekoniecznie, my lubimy wędliny o
wyraźnym smaku)
2 łyżeczki żelatyny
Zmieliłam mięso na grubszych oczkach, ale myślę, że to nie
ma większej różnicy, może wyjdzie nawet lepsza na mniejszych. Potem mieszamy
wszystko razem – przyprawy, dodatki i ubijamy mięso w szynkowarze, zakręcamy go
i odstawiamy np. na noc w lodówce. Następnie gotujemy około 2 godzin tak by
temperatura mięsa osiągnęła 80 stopni. Zakupiłam do szynkowaru termometr i
wkładam go w połowie gotowania by kontrolować temperaturę mięsa. Wiele
przepisów podawanych jest na czas, ale wszystko zależy od mocy gazu lub innego
źródła ogrzewania szynkowaru. Ja wstawiam na mały palnik z pełną mocą. Odstawiamy
po ugotowaniu do ostygnięcia, a następnie do lodówki na około 12 godzin, czyli
na całą noc. Następnie polewamy szynkowar gorąca woda (by łatwiej wędlina
odeszła od garnka) i wyjmujemy mielonkę na talerz.
Czyli bez osłonek i folii Pani robi?
OdpowiedzUsuńwitam, na drobniejszych oczkach mi mielonka wyszła bardzo zbita, dlatego następnym razem użyję grubszego sitka:) a i nie używam soli peklującej , wędlinka i bez niej wychodzi smaczna i kolor wcale nie odrzuca, a i chemii mniej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, wpadłam na Ciebie przypadkiem ale będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńW szynkowarze robię często mielonkę z suszonymi grzybami, pyszna i aromatyczna wychodzi.
Pozdrawiam:)
Dorota, w końcu zakupiłam szynkowar :-) Czy jak gotujesz to go stawiasz czy kładziesz na buku? Bo jak można położyć to wylatuje z wsadu sok przez tą dziurkę na górze. A jak na stojąco to potrzebny wielki garnek, żeby pod czubek szynkowara sięgała woda, a do tego ma tendencję do przewracania się. Help.
OdpowiedzUsuńZawsze tylko pionowo stawiam. Mam taki garnek do gotowania spaghetti, wąski i wysoki :) Wody wlewam tyle ile mam mięsa w szynkowarze.
UsuńPrzepraszam, że jestem natrętna z tymi osłonkami, ale bardzo chciałabym wiedzieć czy Pani ich używa. Ja zrobiłam raz bez nich i nie potrafiłam wyjąć mojego dzieła ze środka. Może Pani ma na to jakiś sposób.
OdpowiedzUsuńPolecam zanurzyć na chwilę garnek w gorącej wodzie. Po tym zabiegu wędlina powinna wyjść bez żadnego problemu.
UsuńJa akurat czekam na szynkowar- pan na allegro robi na zamówienie- fajne opcje ma różne i jedną z nich jest patent do wyjmowania wędliny- nie potrzeba woreczków. Proszę zatem więcej przepisów na tanie i zdrowe wędlinki szynkowarowe ;)
OdpowiedzUsuń