Przygotowań była moc, ale wszystko się udało!
Impreza urodzinowa naszego osiemnastolatka wyszła super.
Stresu było masę, ale mam w domu dzielną załogę, która mi pomogła pełną parą.
Policzyliśmy, że robiąc wszystko sami w domu zamiast w lokalu zaoszczędziliśmy bardzo dużą kwotę, około 1000 zł. Wszystkich osób zaproszonych wraz z nami było 17.
Menu było takie
Na ciepło:
Zupa cebulowa z groszkiem ptysiowym i tartym, żółtym serem
Bigos
Kotlety mielone
Kurczak pieczony
Zimne zakąski:
Śledzie w oleju
Śledzie pikantne w pomidorach
Sałatka warzywna klasyczna
Sałatka z pieczarkami i żółtym serem
Sałatka gyros
Sałatka śledziowa
Sałatka z tuńczykiem
Wędlina
Pomidor, ogórek, papryka
Ciasta:
Tort
Pleśniak
Zebra
Napoje:
Kawa
Herbata
Soki
Dodatkowo owoce – banany, pomarańcze, winogrona
Wszystkie dania i ciasta wraz z tortem przygotowaliśmy sami
w domu. Sporo jedzenia zostało zamrożone,
bo zostało, więc mamy całkiem porządny zapas na kolejne dni. Teściowa stwierdziła, że dało by się ze 30 osób spokojnie nakarmić. Więc małe wesele to dla nas pikuś :)
W domu sami wyprawialiśmy już chrzciny, przyjęcie po Pierwszej Komunii, okrągłe rocznice ślubu i urodzin oraz osiemnaste urodziny syna. Nasza największa uroczystość wyprawiona przez nas samych to 24 osoby zaproszone. Generalnie robimy wszystko sami, tylko w czasie przyjęcia pomaga nam ktoś na ochotnika z rodziny lub znajomy. W przyszłym roku czeka nas nasza 25 rocznica ślubu.
Dziękujemy wszystkim za przybycie i za wspaniale wspólnie spędzony czas, oraz oczywiście za masę suuuper prezentów.
W domu sami wyprawialiśmy już chrzciny, przyjęcie po Pierwszej Komunii, okrągłe rocznice ślubu i urodzin oraz osiemnaste urodziny syna. Nasza największa uroczystość wyprawiona przez nas samych to 24 osoby zaproszone. Generalnie robimy wszystko sami, tylko w czasie przyjęcia pomaga nam ktoś na ochotnika z rodziny lub znajomy. W przyszłym roku czeka nas nasza 25 rocznica ślubu.
Dziękujemy wszystkim za przybycie i za wspaniale wspólnie spędzony czas, oraz oczywiście za masę suuuper prezentów.
Czyli mały trening przed świętowaniem 25rocznicy ślubu już macie.
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Wszystkiego dobrego dla Syna! Przede wszystkim zdrowia i uśmiechu.
Dziękuję!!
UsuńŚwietne menu. Podziwiam Was, że wszystko sami ogarniacie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMamy dużo rąk do pomocy, cała czwórka ostro pracowała. Niestety jubilat, nie pomagał....
UsuńKochana,to niezaprzeczalne,że w domu wyjdzie nie tylko taniej ale i da się.
OdpowiedzUsuńA pamiętam z domu rodzinnego imprezy na 30- 40 osób i wszyscy się pomieścili.Warunki inne od obecnych.
Ostatnia impreza z okazji komunii,ok.24 osoby włącznie z dziećmi,jedzenie w lodówkach u sąsiadów.Zanim się coś podgrzało,ugotowało,to trwało,nikt nie marudził.
Wczoraj właśnie byłam na takiej lokalowej imprezie,młodzi rodzice na dorobku i maluszek w dorobku.:)
Nie oceniam,każdy robi tak jak jemu pasuje,ale czy czasem nie jest,to kosztem "postaw się a zastaw się" ?
Menu z wczorajszej miłej imprezy w lokalu.
Obiad
Zupa krem pomidorowa z groszkiem ptysiowym
ziemniaki,kluski śląskie,5 rodzai mięs,do tego sosy chyba z cztery,surówka z czerwonej kapusty,białej,kapusty kiszonej z grzybami na ciepło.
Wieczorem krokiet z mięsem i barszczyk czerwony.
Wszystkiego dużo,mięso owszem do wyboru ale każdy zjadł jeden kawałek.I miał dość.krokiet wielki,.Ja zjadłam 3/4 z porcji.
Zimne przekąski:
Wędlina kilka rodzai,sałatka grecka,śledź chyba w śmietanie,śledź po grecku (chyba to było to),sałatka z rukoli,sałatka na ostro (makaron wstążeczka,kurczak,papryka zielona i wymieszane z czymś "mokrym" jedni stwierdzili,że z majonezem,inni,że tam jest jeszcze coś),jajko w majonezie,tatar,galaretka z kurczaka +plaster szynki w galaretce) I pewnie o czymś zapomniałam,jeszcze była jedna sałatka,już nie wiem z czego,no i oczywiście pieczywo.
Półmiski owoców,banany,kiwi,winogrona,czewone,biale etc.
Kilkanaście rodzajów małych soków butelkowych,sok jabłkowy,pomaranczowy w karafkach,kawa,herbata, piwo w puszce,piwo babskie ciemne, (chyba do obiadu miało być) alkohol,tort.
Nie mam pojęcia co wchodziło w skład menu,czy piwa też.Tort był zamawiany osobno,alkohol we własnym zakresie tak przypuszczam.
Jako gość,nie wypadało się pytać,ale podsłuchałam,że 90.00zł od osoby taka przyjemność a duży tort 130.00zl.15 osób dorosłych + dzieci dwoje.
Fakt,było wszystko dobre,smaczne,dużo i nie udzielana porcja,impreza kilkugodzinna,nikt obcy nie przeszkadzał (nie zjedzone pakowali do domu),ja jestem mile zaskoczona ale koszt łatwo policzyć a pewnie z imprezy w domu takie samo menu,byłoby sporo tańsze.
Kochana,czy Twoja impreza z okazji dorosłości Pana D.,była gorsza? Absolutnie nie a jakie pyszne jedzonko zrobiłaś:) podejrzewam,że gdybyś podała przysłowiony bigos i kawałek ciasta,również byłoby przyjemnie spędzić troszkę czasu z rodziną.
Zawsze mi było bliżej do domowych posiadówek rodzinnych,niż w lokalu.
Buziak dla Was i jeszcze raz dla dorosłego faceta.:)))
G
Wszystkiego najlepszego dla syna :)
OdpowiedzUsuńJubilat świętował:-). Wszystkiego dobrego dla Niego. Joanna
OdpowiedzUsuńjak zawsze super menu ciesze sie ze impreza sie udała a wasza zaloga stanęla na wysokosci zadania naj najlepszego dla syna pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWpis skupiony na menu i przygotowaniach, a ja bym chetnie poczytala o samej uroczystosci :)
OdpowiedzUsuńP.S. Uwielbiam Pani blog, jest najlepszy !
Przepraszam, ale wchodząc w szczegóły naruszyłam by prywatność nie tylko moją ale i uczestników przyjęcia. Dziękuję za ciepłe słowa.
UsuńFajnie gdy się ma miejsce ma taką imprezę w domu. Ja jednak przy stoliku kawowym nie pomieszcze tylu osób. Czasami tęsknię za rozkładaną ława, która robiła za duży stół.
OdpowiedzUsuńI sto lat
OdpowiedzUsuń