Oleje w kosmetyce to niedrogie, bez chemii rozwiązanie dla
wszystkich. Ja od jakiegoś czasu używam oliwy z oliwek, oleju kokosowego, oleju
z wiesiołka oraz oleju z pestek dyni. Każdy ma ciekawe właściwości, z czystym
sumieniem mogę polecić je do użytku kosmetycznego i spożywczego. Jeśli chodzi o
koszt to w pierwszej chwili wydaje się nam wysoki, ale te „kosmetyki” są bardzo
wydajne, więc kwota rozkłada się na kilka miesięcy.
Chcę się z Wami podzielić właściwościami tych olej.
Olej kokosowy - ma działanie antybakteryjne i antywirusowe, nałożone
na chorą skórę powodują szybsze gojenie się drobnych ranek i infekcji. Olej
kokosowy nadaje się także do użycia po ukąszeniu owada, kiedy miejscu ukąszenia
towarzyszy swędzenie. Wykazano również zbawienne działanie oleju kokosowego w
przypadku grzybicy stóp. Regularne stosowanie oleju kokosowego na skórę,
wspomaga walkę z łuszczycą i przesuszeniem skóry. Jako odżywka dla włosów,
stosowany jest od setek lat. Sprawia, że włosy stają się bardzo miękkie,
puszyste i błyszczące, cebulki włosów są silniejsze i mocniej rosną. Poleca się
użycie oleju kokosowego w przypadku, gdy mamy do czynienia z rozdwojonymi
końcówkami. Smarowanie paznokci olejem kokosowym odżywczo wpływa na płytkę
paznokcia - paznokcie nie łamią się tak często i rosną w szybszym tempie.
Olej z pestek dyni – ma właściwości regenerujące,
przeciwzapalne, antyalergiczne i antyseptyczne. Odżywia skórę, idealnie nadaje
się do pielęgnacji przesuszonej i zniszczonej skóry, jak również do cery
tłustej, trądzikowej. Warto stosować
przy wypadaniu włosów, wcieranie oleju dyniowego w skórę głowy odżywia cebulki,
i nie dość, że zapobiega nadmiernemu wypadaniu, to również sprzyja porostowi
włosów. Zawiera sporą ilość cynku, który jest pierwiastkiem zapewniającym
naszym włosom piękny i zdrowy wygląd - warto go, zatem również spożywać. Olej dyniowy przyspiesza odbudowę paznokcia.
Dodatkowo sprzyja regeneracji płytki paznokcia, która się rozdwaja. Ma także
działanie zwalczające grzybicze zapalenie płytki paznokcia.
Olej z wiesiołka - posiada właściwości wspomagające kondycję
skóry: hamuje procesy starzenia, sprawia, że skóra jest gładsza i bardziej
miękka, podnosi odporność skóry na zewnętrzne czynniki atmosferyczne i chroni
ją przed pęknięciami. Pomaga w stanach chorobowych naskórka - łagodzi
zaczerwienienia, podrażnienia, egzemę, swędzenie. Olej wiesiołkowy wcierany w
skórę głowy wzmacnia cebulki włosów oraz stosowany na paznokcie wzmacniają
płytkę paznokcia.
Oliwa z oliwek - wpływa kojąco na skórę podrażnioną, a także
likwiduje szorstkość skóry. Dla osób z suchą skórą oliwa może być nawilżającym
balsamem. Wzmacnia odporność, polecana jest osobom cierpiącym z powodu alergii
skórnych, atopowego zapalenia skóry i łuszczycy. Można stosować ją do kąpieli,
maseczek, peelingu, kremów. Sprawdza się, jako krem przeciwzmarszczkowy. Zwiera
naturalny filtr UV, zabezpiecza skórę przed szkodliwym opalaniem. Można stosować
do zmywania makijażu. Regeneruje suche i zniszczone włosy. Kompresy z oliwy
pomagają w walce z łupieżem.
W sprzedaży jest wiele ciekawych olejów, maja one różne
zastosowanie, niektóre z nich zawierają bardzo wysoki filtr UV, więc możemy
dzięki nim zrezygnować z chemicznych preparatów, które w ostatnim czasie są na „czarnej”
liście kosmetyków, zostały uznane za wręcz rakotwórcze, dodatkowo blokujące wchłanianie
przez nas dobroczynnych promieni słonecznych, które wspomagają syntezę witaminy
D3, tak bardzo ważnej dla naszego organizmy. Kosmetyki te zwyczajnie blokują dostęp
wszystkich promieni do naszego organizmu, w związku z tym warto rozważyć inne
sposoby ochrony przed szkodliwym promieniowaniem.
Oczywiście naturalne oleje mają również swoje wady, te w
100% naturalnie nie zawsze mają przyjemny zapach, szybko się psują, trzeba
przechowywać w odpowiednich temperaturach. Ja stosuję przelewanie w mniejszy pojemnik
a resztę chowam w ciemnym i chłodnym miejscu. Pojemnik, do którego przelewam
olej jest ciemny lub przechowuję go w szafce by nie miał bezpośredniego dostępu
do światła. Olej z pestek dyni trzymam w
lodówce, on nie lubi temperatur powyżej 8 stopni. Takie kosmetyki nie mają
wyszukanych opakowań, które ładnie wyglądają na półce w łazience. U nas w
łazience niewiele jest kosmetyków na półce np. przy lustrze. Mąż zrezygnował z
golenia na mokro, więc nie używa pianek, żeli (głównie ze względu na chemię w
nich zawarta zrezygnował, oraz na czas potrzebny na takie golenie). Cześć
kosmetyków olejowych trzymamy w szafce, cześć w lodówce, a cześć w spiżarni, na
półce mam płyn do demakijażu, balsam męża po goleniu, pastę do zębów, dezodoranty
3 (dwa w kulce, jeden w sprayu, wszystkie naturalne, na tyle ile to
możliwe). Nasza łazienka na pewno nie
kusi pachnącymi kosmetykami oraz kolorowymi opakowaniami tych kosmetyków. Do
smarowania pięt używam maści nagietkowej, więc i przy łóżku nie mam
przyciągających wzrok kosmetyków. Nie używamy kosmetyków typu perfumy, wody toaletowe,
zatem i te opakowania odpadają. Można w naszej łazience odnieść dziwne
wrażenie, no cóż, tak żyjemy. Ograniczamy chemię i wydatki, mamy nadzieję, że dzięki temu oszczędzamy również nasze zdrowie.
Dziękuję za przepis na płyn do płukania.:)
OdpowiedzUsuńGdzie kupić sodę w większych opakowaniach?
Mam na myśli,takie sklepy,jak Kaufland,Tesco,Lindl,Biedronka
Zwykle kupuję po 100g w opakowaniu,może mam klapki na oczach?
Jeszcze myślę,nad tabletkami do zmywarki i gdzieś mignął mi proszek do prania, czy płyn?
Olej z pestek winogron, olej z pestek słonecznika, olej ryżowy, warto i im się przyglądnąć, poczytać na temat zastosowania w kosmetyce , jak i w kuchni.
OdpowiedzUsuńA odnośnie łazienki,u mnie również brak pięknych kolorowych buteleczek.
Ogólnie jestem za tym,aby jak najmniej by w łazience rzeczy było na wierzchu.No tak mam :)
Dziki za ten wątek. Krucho z budżetem :)), a oleje w domu ....:)))
OdpowiedzUsuńJa też unikam nadmiarów w łazience,nie mam płynów do demakijażu ani mleczek,do mycia ciała i twarzy stosuję jedynie mydło dla niemowląt.Do smarowania ciała również stosuję oleje najlepszy i najbardziej uniwersalny jest dla mnie kokosowy.
OdpowiedzUsuńTo teraz sposob zeby oszczedzic na plynie do demakijarzu- przemyj buzie woda, wez na dlon olej np kokosowy. Dokladnie umyj twarz- naeet oczy. Wez wacik i sciagnij nim olej wraz z redzta makijarzu. Dla pelnego efektu powtorz jeszcze raz. Skora jest mega oczyszczona i nawilzona. Dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, super sprawa!
Usuń