Domyślam się, że wiele osób często czuje się przytłoczony
otoczeniem, czasem zaczynamy się gubić we własnych emocjach, nie wiemy, kto
jest naszym sprzymierzeńcem, a kto czeka na nasze potknięcia. Ocena sytuacji
staje się, co raz trudniejsza. Czasem
szukamy winy w sobie, ale myślę, że warto rozejrzeć się dookoła i zastanowić,
jakie osoby nas otaczają, czy nie są to ludzie, którzy krytykują nas tylko dla
krytyki- uprawiają taki sport.
Uważajcie na ludzi, którzy robią z siebie w sposób wyrachowany ofiary, nie chcą brać odpowiedzialności za siebie i swoje błędy i starają się dać ci do zrozumienia, że wszystko, co ich spotyka to twoja wina. Uważajcie na manipulatorów, opowiedzą różne historie by można było Wami manipulować, często są to przekolorowane, albo zupełnie nieprawdziwe sytuacje, a wszystko po to by mieć kontrolę. Ja najbardziej boję się osób złośliwych, takich, które wiedza jak sprawić mi ból i przykrość, znają moje słabości i wykorzystują to z pełną świadomością.
Uważajcie na ludzi, którzy robią z siebie w sposób wyrachowany ofiary, nie chcą brać odpowiedzialności za siebie i swoje błędy i starają się dać ci do zrozumienia, że wszystko, co ich spotyka to twoja wina. Uważajcie na manipulatorów, opowiedzą różne historie by można było Wami manipulować, często są to przekolorowane, albo zupełnie nieprawdziwe sytuacje, a wszystko po to by mieć kontrolę. Ja najbardziej boję się osób złośliwych, takich, które wiedza jak sprawić mi ból i przykrość, znają moje słabości i wykorzystują to z pełną świadomością.
Pamiętajcie, że nie koniecznie są to dalecy znajomi, często
to rodzina i przyjaciele. Potrafią
boleśnie nas krytykować, manipulować i być złośliwe. Bywa, że zupełnie nie
zdajemy sobie z tego sprawy, a oni potrafią niszczyć w nas wiarę we własne
możliwości, siłę i szczerość. Pragną uwagi, wsparcia i doskonale potrafią to
robić. Chcą by to oni byli w centrum, by nad nimi się litowano, im pomagano, ich
słuchano. Wasze problemy są niczym przy ich. Nie pragną Waszego szczęścia, nie
chcą pomóc, a jeśli to tylko na ich warunkach.
Wiele razy pisałam o toksycznych ludziach, o wolności
osobistej, niestety życie samo w sobie jest skomplikowane, niesie nam wiele
trudności, murów do przebicia. Jest jeszcze trudniejsze, kiedy musisz
przebywać z tego typu ludźmi.
W chwili, gdy walczymy o byt i szczęście własne oraz swojej
rodziny nie możemy sobie pozwolić na takie trudne układy międzyludzkie, to
poważnie osłabia, potrzebna jest moc i wiele samozaparcia w wychodzeniu z
długów i w tedy wyjątkowo ważne jest otaczanie się ludźmi nam przyjaznymi i
wspierającymi. Nie możemy rozdrabniać
się na trudne i konfliktowe stosunki. Niestety nie warto się trzymać trudnych
relacji, czasem lepiej przytrzaskując sobie palce zamknąć jakieś drzwi i iść
dalej.
W jaki sposób możesz być spokojny, wiedząc, że nie jesteś
kochany za to, kim tak naprawdę jesteś, ale za to, kim udajesz, że jesteś.
Bycie wolnym to również bycie z ludźmi, przy których nie
musimy udawać, spinać się, analizować nasze słowa, mówiąc krótko nie być sobą.
“Kiedy poświęcasz siebie, dając i pomagając innym, czynisz z
nich nikogo innego, jak złodziei.”~ Iyanla Vanzant
Obecnie czasy są trudne, świat, kraj niesie nam tak wiele
zmian, żyjemy w chaosie informacyjnym, często z problemami finansowymi i
zdrowotnymi, nie utrudniajmy sobie tego jeszcze niszczycielskimi relacjami
międzyludzkimi.
Niska samoocena, brak wiary w siebie, to nie są sprzymierzeńcy
do podjęcia wyzwania. Pamiętajmy, że
siła jest w nas, a chcieć to móc!!
A ja znowu filozofuję…. Przepraszam, ale ta pogoda chyba
mnie tak nastraja i może książka którą czytam, taka filozoficzna jakoś….
Witaj, nie przepraszaj tyle mądrych i ważnych słów tu napisałaś. Oj... ile razy ja się tak czułam ... lepiej bym tego nie ujęła. Nawet z wiekiem nie mogę nabrać dystansu do pewnych "ludzkich zjawisk". Pozdrawiam serdecznie. Monika
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz, siostro :-)
OdpowiedzUsuńChociaż wyjście z toksycznej relacji nie jest łatwe. Zmanipulowanie często trzyma nas jak smycz. Więc częściej się powinno o tym mówić, żeby uwiązane osoby uwierzyły w siebie i miały siłę się urwać z tej smyczy.
Uściski, Iza
Niestety, trudno jest się odciąć, często boimy się - czy tak wypada, czy wolno, martwimy się o uczucia innych, zapominając o sobie.
Usuń