Część dni świątecznych za nami, w wielu domach sporo
jedzenia zostało po tych dniach, czas na porządki w lodówkach.
Aby nic nam się nie zmarnowało trzeba podjąć szybkie
działania w celu zabezpieczenia produktów, dań przed zepsuciem.
Resztki wędlin możemy użyć do jajecznicy, ugotować bigos, do
zapiekanki lub zwyczajnie zamrozić, jeśli nie były wcześniej mrożone.
Mięsa, które zostały nam z pieczeni, obiadów możemy
wykorzystać do bigosu (po za mięsem panierowanym, pasztetu, potrawki,
zapiekanki. Mięsa panierowane nadają się do przyrządzenia w sosie lub ogólnie wszystkie
mięsa mrozimy na kiedyś do użycia.
Bigos, kapusta z grzybami, z grochem idealnie nadają się do
mrożenia oraz do pasteryzowania w słoikach. Przekładamy danie do słoika i
pasteryzujemy.
Do pasteryzowania nadają się również galarety, zagotowujemy
je i gorące wlewamy do słoika, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem, następnie
przechowujemy w lodówce lub zimnej piwnicy.
Owoce możemy zmiksować lub pokroić i zamrozić, przesmażyć i zrobić
szybki, domowy dżem. Z owoców można zrobić sok, koktajl z dodatkiem jogurtu.
Pieczywo możemy pokroić w kostkę i zamrozić, przyda się na
grzanki. Można z czerstwego pieczywa zrobić tosty, użyć do zapiekanek. Pszenne
pieczywo warto ususzyć by następnie zetrzeć na bułkę tartą do panierek.
Ryby smażone świetnie nadają się do mrożenia, podobnie jest
z smażonymi/gotowanymi grzybami.
Ciasta ogólnie prawie wszystkie możemy zamrozić, po za
ciastami z kremem, sernikami (mrożenie sernika to kwestia upodobań, wiele osób mrozi biały ser by przedłużyć jego trwałość, mnie nie smakuje mrożony) i z bitą śmietaną. Makowce, pierniki, szarlotki
nadają się świetnie do mrożenia.
Mrozić możemy makarony, kasze, gotowane ziemniaki (świetne
na puree, śląskie).
Postarajcie się dokładnie przyjrzeć swojej lodówce i
uratować żywność przed zepsuciem a następnie wyrzuceniem. Ta żywność to Wasze
pieniądze, a co za tym idzie ciężka praca, wyrzucając żywność nie szanujecie samych
siebie, pracy, jaką włożyliście w jej zdobycie i przygotowanie. Nie jesteście
ekonomiczni, ani ekologiczni.
U nas po świętach nie zostało wiele do ratowania, ale jednak
zamroziliśmy jeden makowiec, porcję kapusty z grochem, fasolę ugotowaną na
gęsto (przyda się, jako wypełniacz do kotletów i pasztetu). Resztki wędliny
dziś usmażyłam z jajkami na śniadanie, zostały w lodówce śledzie w pomidorach
do zjedzenia i odrobina pasztetu, ćwikła i chrzan. Udało nam się przewidzieć
odpowiednią porcję jedzenia, która przygotowaliśmy na okres świąteczny.
Przed nami Sylwester i Nowy Rok. Ostatni dzień roku spędzamy
z dziećmi u rodziny, zaś pierwszy dzień roku 2016 spędzimy tym razem w ścisłym
gronie naszej piątki, więc nie przygotowuję zbyt wiele dań. Mam zamrożony makowiec,
więc będzie akurat na te świąteczne dni.
Starajmy się nie marnować żywności, myślmy o tych, którzy
nie mają, na co dzień porządnego posiłku, myślmy o swojej pracy, pieniądzach szanujmy
siebie!!
Może ktoś komentarzy nie czyta, więc pozwolę sobie wstawić cenną uwagę czytelniczki w temacie mrożenia "Ja raz zamroziłam sałatkę jarzynową z majonezem.Nie polecam takiego sposobu. Nie nadawała się już do jedzenia.
Mrozić ale same warzywa,bez dodatku już majonezu"
Może ktoś komentarzy nie czyta, więc pozwolę sobie wstawić cenną uwagę czytelniczki w temacie mrożenia "Ja raz zamroziłam sałatkę jarzynową z majonezem.Nie polecam takiego sposobu. Nie nadawała się już do jedzenia.
Mrozić ale same warzywa,bez dodatku już majonezu"
A czemu sernika nie można mrozić?Teściowa od lat mrozi i jest wszystko ok.
OdpowiedzUsuńJa nie mrożę nic ze śmietaną i serem twarogowym. Myślę, że to kwestia upodobań, smaków i przyzwyczajeń. Niektórzy mrożą rolady bitą śmietaną :) Dla każdego coś ulubionego....
UsuńAaa,myślałam,że to typowo kwestia bezpieczeństwa,bakterii itp. Pierwszy raz zamroziłam w tym roku, na 6 stycznia planuję odmrozić,zobaczymy wtedy jak to ze smakiem będzie :)
UsuńMi udało zrobić tyle że w niedzielę wyjedliśmy resztki :)
OdpowiedzUsuńJa raz zamroziłam sałatkę jarzynową z majonezem.Nie polecam takiego sposobu. Nie nadawała się już do jedzenia.
OdpowiedzUsuńMrozić ale same warzywa,bez dodatku już majonezu.
Jedni mrożą,nie marnuja jedzenia,czy to osoby o mniejszym,czy większym budżecie.
A bywa i tak jak dzisiaj,czyli w poświąteczny poniedziałek,
Przy osiedlowym śmietniku w trzech jednorazowych większych reklamówkach jedzenie.Chleb,ryba smażona(tak podejrzewam,że to ryba)groch,dojrzałam mięso i wędlinę cienką.Ktoś lekką ręką spakował i wyrzucił,bo jak to inaczej nazwać :(
Jedyny plus,że nie było to w śmietniku i to co dojrzałam,to jedzenie było spakowane ładnie,groch w słoiku,ryba w pudełku,mięso opakowane,jak i chleb w dodatkowy woreczek.
Sporo musiało być tego jedzenia,jak w trzech sporych reklamówkach było wyniesione.
Nie komentuję.... opisuję sytuację dzisiejszą.