Ciesz się z wszystkiego tego co masz
Daj ludziom pogodną twarz..... (Szary mundur - piosenka harcerska)
Nie wiemy jak bardzo wiele mamy do czasu, gdy
nam zostanie to zabrane. Do wielu rzeczy, spraw podchodzimy nonszalancko, po
prostu mamy to i nie zawracamy sobie tym głowy, nie doceniamy, nie pielęgnujemy,
jest i już. Tak jest z naszym zdrowiem,
związkami, pracą, posiadanymi przedmiotami itd. Jak często raduje Was fakt, że
wstajecie rano i jesteście zdrowi, sprawni, macie dach nad głową, jesteście
bezpieczni, macie co zjeść, w co się ubrać. Jak często doceniacie relacje z
rodziną, przyjaciółmi, znajomymi. Jak często jesteście wdzięczni za to, że
macie pracę, że macie samochód, lodówkę, pralkę? Jak często dziękujecie za to
wszystko losowi? Pewnie nieczęsto, bo taka jest właśnie natura ludzka. Mamy to
mamy i nie zawracamy sobie głowy, chcemy najwyżej więcej. Często będąc rodzicami
nie pielęgnujemy relacji z naszymi dziećmi, uważamy, że to takie naturalne, a
może one nawet maja obowiązek być przy nas bez względu na to co robimy i jak je
traktujemy. Wielu rodziców zakłada, że
miłość dziecko do rodzica to jego obowiązek. Dziś przeczytałam tekst znajomego
(człowiek po czterdziestce, żona, dzieci) „ja wszystkich ludzi lubię po za moim
ojcem” nie mam pojęcia co się stało, ale widać, że się stało na tyle by ojca
nie lubić, a on może sobie założył, że nie musi się starać, bo to nie istotne
czy będzie dobry dla syna, to syna obowiązek go lubić, szanować, a nawet kochać.
Kolejna sprawa to związki, ile małżeństw uważa, że już nie musza się starać, są
para i koniec, faceci robią się leniwi, nie adorują kobiet, kobiety zaniedbują wygląd,
mają w nosie wagę. No jak już jesteśmy razem, to przecież po co się starać, po
co zachwycać druga osobę? Podobnie nie doceniamy przyjaciół, znajomych, a potem
marudzimy i narzekamy na samotność. Przestaje nas szybko cieszyć samochód,
zegarek, pralka, nowe meble, dlaczego? Czy są już inne, gorsze po chwili? Takie
różne przemyślenia dotarły do mnie w chwili, gdy utraciłam smak i węch, do tego
wszystko mnie bolało, miałam gorączkę, było mi niedobrze. Byłam przerażona, że
nie otrzymam pomocy, że będzie jeszcze gorzej. Ale czy dziękowałam za to, że wcześniej
byłam zdrowa? Nie przyjęłam to za oczywistość! Teraz po 16 dniach wraca mi smak, węch, gdy
nie mam od 10 dni gorączki, nic mnie nie boli od tygodnia, doceniam te drobiazgi.
Cieszę się każdym dniem, błogosławię poranek, gdy budzę się i nic mi nie jest. Cieszę się smakiem kawy, zapachem ciasta, tym,
że mam ciepło w domu, że mam za co zrobić zakupy i nie muszę martwić się za co zrobię
je jutro. Zadzwoniłam do znajomych, do których dawno nie dzwoniłam, a przecież są
dla mnie życzliwi. Cieszę się każdym promieniem słońca, tak mało go ostatnio. Uśmiechała bym się do ludzi na ulicy, ale muszę twarz mieć zakryta maseczką. Cieszmy się wszystkim co mamy, co daje nam
świat, los i codzienność. Często narzekamy na pracę, bo jest nudna, moglibyśmy
więcej zarabiać, bo nie lubimy je. Może warto zastanowić się, czy możemy ją
jakoś polubić, czy naprawdę jest tam wszystko złe? Jeśli nie damy rady, to może
czas na zmiany, nie ma co tkwić w czymś toksycznym, a jeśli uznamy, że nie
chcemy jej zmieniać to zmieńmy nasze nastawienie, bo pamiętajmy, że gdy my
jesteśmy marudni to i otoczenie reaguje inaczej na nas. Może ten szef nie jest taki zły, może nie
widzicie go tak jak powinniście, może ma problemy ze zdrowiem, z płynnością firmy,
bo jest kryzys, a nie dlatego, że ma chęć na wakacje w pięciogwiazdkowym hotelu
i oszczędza na pensjach. Może współpracownik czuje Twoje frustracje i nie chce
mu się być miłym, bo Ty chodzisz zasępiony. Kochajmy naszych bliskich, cieszmy się tym co
mamy.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
"Artykuł 216 Kodeksu Karnego:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności."
Tytuł i pierwsze zdanie wystarczy żeby się załamać.Jest Pani pewna,że ukończyła podstawówkę?
OdpowiedzUsuńArtykuł 216 Kodeksu Karnego:
UsuńKto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności."
Czy Pani ma życzenie bym skierowała sprawę do mojego prawnika? Od dłuższego czasu nęka mnie Pani swoimi pełnymi odrazy, w stosunku do mojej osoby, komentarzami. Nie chcę wiedzieć co Panią kieruje, ale dłużej nie będę biernie służyć jako Pani "worek treningowy". Proszę dalej nie ukrywać się za kontem Google i jest to najwyższa pora napisać do mnie poprzez formularz kontaktowy.
UsuńZłóż wniosek do administratora portalu o podanie IP urządzenia hejtera,podaj przykłady obrazliwych komentarzy. Jeśli administrator odmówi, zwróć się z tym samym zapytaniem do GIODO; mając IP zwróć się do policji z prośbą o namierzenie sprawcy, później skieruj sprawę do sądu. Treść oskarżenia uzgodnij z prawnikiem.Przyzwolenie na zło jest wodą na młyn każdego przestępcy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za rady! Na pewno się przydadzą. Zgłosiłam problem do prawnika u nas w firmie, czekam na pomoc.
Usuń