Kocham nie marnować żywności, lubię wymyślać dania, a
pasztety w szczególności takie resztkowe. Zbierałam od jakiegoś czasu mięso z
porcji rosołowych po ugotowaniu zupy, z racji naszych ostatnich postanowień szybszej
spłaty hipoteki na dom mocno pilnujemy wszystkich wydatków w tym również na żywność,
nie chcemy jeść gorzej, nadal zdrowo i domowo, ale chcemy wydać mniej, ostatnio
odrobinkę daliśmy sobie luzu, nowy cel wyznaczył nam powrót do zdroworozsądkowego dysponowania żywnością. Ostatnio mięso obierałam z porcji rosołowej i wrzucałam
do zupy, teraz wkładam do zamrażarki i zbieram na farsz, pasztet lub
zapiekankę. Ten pasztet powstał właśnie z takich zapasów ugotowanego w zupie
kurczaka. Mięso zamrażam również ze skórkami.
Składniki:
- 300 g ugotowanego mięsa z kurczaka
- 200 g drobiowej wątróbki (ja użyłam indyczej)
- 50 g masła (można użyć smalcu)
- 2 jajka
- ½ szklanki bułki tartej/kaszy kukurydzianej/kaszy manny
- 1 szklanka gotowanej fasoli białej (miałam w lodówce po robieniu pasty z fasoli)
- 2 gotowane marchewki (z zupy zostały)
- 1 cebula
- majeranek, cząber, pieprz, sól do smaku
Mięso musiałam tylko rozmrozić, wątróbkę poddusiłam razem z pokrojoną
dość grubo cebula na maśle. Następnie zmieliłam mięso, wystudzona wątróbkę z
cebulą, marchewkę gotowaną i fasolę (mielę przez sitko do maku, jeśli nie mamy
to mielimy dwukrotnie), dodałam bułkę tarta, żółtka, przyprawy i wymieszałam całość
doprawiając do smaku. Białka ubijamy na sztywno i dokładamy do masy mięsno –
warzywnej, całość delikatnie mieszamy i przekładamy do foremek wysmarowanych
tłuszczem. Pieczemy przez 40 minut w temperaturze 175 – 180 stopni. Po
upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia, kroimy dopiero zimny, pasztet świetnie
się nadaje do mrożenia. Mamy zdrowy, tani dodatek do pieczywa, do tego ogórek
małosolny lub pomidorek i sałata, u nas ostatnio hit.
Dużo białka, dużo błonnika, czego wiecej chcieć. A masz może jeszcze jakiś przepis na chlebek? Piekę ten najprostszy od ciebie i jest pyszny. Renata
OdpowiedzUsuń