"Nie trzeba mieć więcej niż inni, by żyć pełniej. Wystarczy prosta codzienność: naprawianie tego, co się da, tworzenie po swojemu, domowe jedzenie i cisza, która pozwala oddychać. Godne życie nie polega na pokazie, lecz na tym, co daje realną satysfakcję i spokój — we własnym rytmie, bez presji opinii."
poniedziałek, 18 stycznia 2016
Leczo pachnące latem jedzone zimą :)
6 komentarzy:
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"

Pysznie wygląda:) mogę poprosić o przepis? ale naszła mnie ochota na takie pachnące leczo:)
OdpowiedzUsuńNapisz proszę przy okazji przepis na swoje leczo.
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś :-) też poproszę przepis to może uda się w tym roku wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa też latem robiłam leczo. Niestety,pomimo szczelnych słoików,pasteryzacji - leczo śmierdzi:(
OdpowiedzUsuńGośka,całkiem możliwe,że nie jest to Twoja wina jakiegoś produktu użytego do lecza,zalezy co dajesz.
OdpowiedzUsuńW sezonie kupiłam w ub.roku ogórki.Zrobiłam kiszone i z netu wzięłam przepis na przecier ogórkowy z takich surowów ogórków.Po ukiszeniu,chciałam spróbować i tu nastąpiła bardzo niemiła niespodzianka.
Ogórki były miękkie,rozsypywały się wręcz pod naciskiem widelca i śmierdziały,czym to łatwo można się domyśleć :(
Całą zawartość ogórków ze słoików,musiałam wyrzucić a smród był nie do wytrzymania.:(
Mógł być użyty jakiś "dziki" nawóz pod te ogóry :(
Na szczęście,było to tylko albo aż 10 kilogramów, ale 40.00 zł poszło do kosza.
Zraziłam się do przetworów, miała być papryka i leczo jeszcze,ale odpuściłam.
W tym roku w sezonie, obiecała mi dobra osoba, że już pojedziemy do pewnego sprzedawcy po ogórki.
U mnie 100 słoików ze śmierdzącymi ogórkami pseudokiszonymi do wyrzucenia.. Tak mi było szkoda :(
OdpowiedzUsuń