"Nie trzeba mieć więcej niż inni, by żyć pełniej. Wystarczy prosta codzienność: naprawianie tego, co się da, tworzenie po swojemu, domowe jedzenie i cisza, która pozwala oddychać. Godne życie nie polega na pokazie, lecz na tym, co daje realną satysfakcję i spokój — we własnym rytmie, bez presji opinii."
piątek, 12 lutego 2016
Knedle w wersji bez mąki pszennej
5 komentarzy:
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"

Podobnie i ja robię stosuję "jako bazę ciasto jak do klusek śląskich,albo coś w okolicy." :))
OdpowiedzUsuńDo klusek śląskich, mam "miarkę na oko",czyli ubite ziemniaki,dzielę nożem na 4 części,1/4 dokładam do reszty ziemniaków,wyrównuję i dosypuję tą brakującą część maki ziemniaczanej.Nie dodaję jajek i nic mi się nie rozwala w trakcie gotowania.
Przy knedlach czy kopytkach jeszcze dodaję mąkę pszenną i mniejszą ilość ziemniaczanej,tyle aby zmiększyć ciasto.Wszystko zależy od wilgotności ziemniaków.
Mąka zmienia smak,knedle nie mają typowego smaku klusek ślaskich,no nie wiem jak to na papierze wytłumaczyć :),kopytka są takie bardziej mączne a ziemniaczana tylko do zmiększenia jest dodana.
Raz robiłam właśnie kluski ślaskie i zostało mi farszu mięsnego z pierogów.
Ciasto nadziałam farszem w formie kulek i coś w rodzaju knedli wyszło.Jak zwał,tak zwał,grunt,że było jadalne i dobre :)
Ponieważ w planie na sobotę są knedle z truskawkami,spróbuję zrobić z Twojego przepisu,mam ugotowane ziemniaki,jak zwykle ta miara "na oko" ,no nic zważę je i dodam mąkę ziemniaczaną odpowiednio,olej (ale bez jajek) czyli wyjdzie coś w okolicy ciasta na kluski śląskie.:)
Zastanawiałam się,czy nie dodać mąki żytniej innej?
Próbuję powoli pszenną z jadłospisu wykluczyć,bo sam chleb to nic mi nie daje.
Kochana,ja tylko proszę..... pizzę robisz jak?
Chodzi mi o ciasto,wiem,że mielisz mąkę sama,moja ze sklepu ma być.Zrobiłam ciasto,ale pomieszałam pszenna z żytnią typ 2000.
Ciasto wyszło cieniutkie,za cieniutkie,mało co wyrosło,może kwestia to drodży w proszku,zwykle daję świeże, typ mąki za duży? Wałkowało się świetnie i smak był dobry.
Zawsze mi pizza jeszcze rosła już w trakcie czekania w kolejce do piekarnika a ta taka cieniutka sklejeczka-deseczka została.
Tak w wolnej chwili.... na feriach dzieciaków,czasu więcej znajdziesz :)))
Pizza bez pszenna http://godnezycie.blogspot.com/2015/08/pizza-gryczano-ryzowa.html
Usuńhttp://godnezycie.blogspot.com/2013/04/domowa-pizza-przepis.html
To tak od ręki co miałam na blogu :)
Kochana,bardzo dziękuję,ta pizz gryczano-ryżowa przemawia do mnie.
OdpowiedzUsuńWybacz mi,ale wiesz jak się nazywa to co mi dolega?
Zaćmienie umysłu, tak delikatnie mówiąć :)
Szukałam,nie tam gdzie trzeba,bo wydawało mi się,że jest na blogu już przepis.
Jeszcze będę próbowała z żytnią mąką,ale to za jakiś czas.
Buziaki dla Was.
Trafiłaś idealnie! Jak na ciężarną przystało moją zachcianką jest teraz wszystko ze śliwkami. Zaczęłam więc szukać śliwek mrożonych... na próżno. Jedyne jakie znalazłam to za 16,50 z RPA. Pozostało przy truskawkach. Nie żałuję, wyszły super. Ciasto mega łatwe w wykonaniu, choć knedle robiłam pierwszy raz w życiu. Mam tylko pytanie które mnie nurtuje.
OdpowiedzUsuńW jaki sposób wykryłaś wszystkie alergie u siebie i u swoich domowników? Czy była to eliminacja czy jednak testy?
Ps. Pomimo, iż jest to mój drugi post to jestem tu od dawna i to dla Ciebie założyłam kolejne niepotrzebne konto na google ;)
Chciałabym Ci podziękować za wspaniałą pracę jaką wykonujesz. Jesteś dla mnie przewodnikiem po doskonałej organizacji domu. Uwielbiam Twoje zamiłowanie do minimalizmu. Jestem i będę tu częstym gościem.
Dziękuję za ciepłe słowa, takie słowa dodają mi skrzydeł i nadal chce się chcieć :) A minimalistką jest po prostu z urodzenia. Pytasz jak wykryłam alergię, cześć przez testy, część drogą eliminacji. Cześć zupełnie przez przypadek :)
Usuń