wtorek, 25 marca 2014

Dieta wegetariańska nie jest droga!


Właśnie rozpoczęłam 4 tydzień na diecie bezmięsnej, a w niedzielę wstępnie podsumowałam wydatki na żywność w tym miesiącu. Okazuje się, że na razie wydaliśmy 600 zł, a mam jeszcze spore zapasy - mąki, mięsa (dla reszty rodziny), fasoli, soczewicy, ziemniaków około 10 kg, zamrożony ser żółty około 1 kg (kupuję w hurtowni i mrożę), masła dwie duże po 300 g paczki, olej 1,5 litra itd. Więc zakupów jako takich nie zrobię już wiele. Jem dużo warzyw, fasoli, soczewicy, do tego nabiał i jajka. Nie straciłam na wadze, mam dużo energii, dobrze sypiam. Mój stan zdrowia się poprawił, może dzięki zwiększeniu ilości błonnika, może jednak mięso w jakiś sposób zanieczyszcza nasz organizm. Nie mam pojęcia o co dokładnie spowodowało zmianę. Zmieniło mi się powonienie, mięso surowe zaczęło mi zwyczajnie śmierdzieć, kurczak po upieczeniu również, aż pytałam rodziny, czy on faktycznie coś nie za aromatyczny wyszedł, ale stwierdzili, że super pachnie i smakuje. Nie mam pojęcia czy wpływ ma moje nie jedzenie mięsa na taki stan rzeczy, czy zwyczajnie wyłączyłam sobie chęć na mięso i przeszło to podświadomie w odrzucenie. 

Ale wracając do głównego tematu, dieta bezmięsna nie jest droższa,  nie jem soi i nie piję mleka sojowego, bo mam alergię na soję, nie kupuję tofu, ani innych produktów gotowych dla wegetarian. Sama przyrządzam wszystko w domu. Rodzina też korzysta na mojej diecie, bo np. do zupy wkładam więcej warzyw niż wcześniej, więcej warzyw pojawia się jako dodatek do posiłku, więc korzyści są dla wszystkich. W sobotę na pizzę zamiast wędliny/mięsa położyłam pieczarki, cena też jest korzystniejsza, 1/2 kg pieczarek to całkiem sporo a koszt 4-5 zł, paczka mrożonych brokułów to koszt około 3 zł (kupuję w Lidlu). Zawsze zastanawiałam się, czy dieta wegetariańska jest droga, wydawało mi się, że owszem musi być nawet bardzo kosztowana, ale okazuje się, że byłam w dużym błędzie. No cóż mylić się jest rzeczą ludzką. Polecam każdemu, by spróbował choć miesiąc nie jeść mięsa, tydzień dwa według mnie to za mało by dostrzec zmianę, ciekawe czy ja dostrzegę jeszcze jakieś po 40 dniach bez mięsa, a może będzie tych dni więcej :) 

3 komentarze:

  1. Dieta mięsna też może być droga,o tym nikt nie patrzy. Kawior, cielęcina itp to też kosztuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę powodzenia:) Jeśli czujesz się dobrze, zdrowie dopisuje to oby tak dalej. Warto słuchać się swojego ciała.
    I dziękuję za rady w blogu. Bardzo mi pomagają, o wiele łatwiej panuję nad "kulinarnym budżetem"

    OdpowiedzUsuń
  3. KOCHANI! Jestem wegetarianką,już prawie weganką;);)interesuje mnie też witarianizm i mam nadzieję, że uda mi się przejść na ten sposób żywienia wraz z rodziną za jakiś czas;)!Korzyści zdrowotne olbrzymie, brak alergii, przeziębień, duża witalność i inne;) Tak więc potwierdzam ,że dieta ta jest o 1000%zdrowsza no i tańsza! Gorąco polecam: www.zdrowienatalerzu.pl oraz www.wegetarianka.com
    Pozdrawiam serdecznie, życzę wszystkim początkującym wytrwałości w postanowieniach, bo na prawdę warto, a zdrowie jest bezcenne!!!Jeśli potrzebujecie przepisy na jakieś dania czy pasty dajcie znać. PS.pamiętajcie, że mleko i przetwory ml. ograbiają nas z wapnia strasznie, ponieważ nasz żołądek nie jest w stanie tego pokarmu strawić więc pobiera substancje z naszych kości-osteoporoza niemalże gwarantowana. Może to śmieszne ale krowa je rośliny i nie ma osteoporozy, a człowiek jest jedynym ssakiem , który spożywa mleko poza okresem potrzebnym mu do rozwoju i to w dodatku obcego pochodzenia, przeładowane bardzo szkodliwymi dla nas substancjami i chemiczn. i naturalnymi , które potrzebne są tylko cielakowi by rósł bardzo szybko...aby uzupełniać organizm w wapno i to łatwo przyswajalne można jeść migdały , robić mleko migdałowe, jeść sezam,najlepiej nieoczyszczony-czarny, robić masło sezamowe tzw.:Tahini i inne Bardzo przepraszam, że tak dużo piszę, a to tylko "info w mikro pigułkach";) fascynuje mnie ten temat od ponad 8 lat i mogłabym pisać, rozmawiać dłuuugo;);)chętnie nawiążę z Tobą kontakt meilowy jeśli zechcesz;)może będę mogła troszkę pomóc lub wymienić doświadczenia;)Pozdrawiam serdecznie Gosia

    OdpowiedzUsuń

"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"