Dziś jedno dziecko kończy turnus kolonijny, a jak to ja,
biegam po kuchni i przygotowuję smakołyki dla córci, bo Gwizdka tęskni za
domowym jedzonkiem. Zamówiła sobie domowe hamburgery i ciasto pleśniak z tego przepisu.
Marzy o kąpieli w wannie, swoim pokoju i domowej ciszy. Dobre są takie rozstania, każdy zatęskni i doceni to, co ma. Wyjazd był tylko tygodniowy, ale pełen emocji i nowych wyzwań.
Marzy o kąpieli w wannie, swoim pokoju i domowej ciszy. Dobre są takie rozstania, każdy zatęskni i doceni to, co ma. Wyjazd był tylko tygodniowy, ale pełen emocji i nowych wyzwań.
Tak to już bywa z mateczkami, że nawet króciutki wyjazd dziecka mobilizuje do zrobienia smakołyków.
OdpowiedzUsuńI pewnie powrót to były godziny opowiadań z mamusinym pysznym ciastem w łapce.:)