Jeszcze są ogórki w ogrodzie, więc korzystamy z ich hojności
i wkładamy w słoiki na zimę. W tym roku
mniej zrobiłam ogórków kiszonych na zimę, pozostały jeszcze z zeszłego roku,
więc nie dokładałam dużej ilości. Papryka w tym roku trzyma cenę, przez to ilość,
jaka pojawi się w spiżarni tez będzie mniejsza, na szczęście zostało kilka słoików
z poprzedniego sezonu. Przede mną jeszcze powidła śliwkowe, jabłka (to
przygotowuje mąż z dziećmi), oraz buraki i kiszenie kapusty. Ale to potem,
teraz jeszcze ogórki i przeciery pomidorowe.
Dziś ogórki kanapkowe na zimę.
Składniki:
- 1,5 kg ogórków średniej wielkości
- 2 szklanki wody
- 1 i szklanki octu
- 1 i szklanki cukru
- 1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
- 10 ziaren ziela angielskiego
- 1 łyżka kurkumy
- 15 g soli
Słoiki wyparzamy. Ogórki myjemy i kroimy wzdłuż w cienie
plastry (ja to robię krajalnica do chleba). Układamy ciasno w słoikach. Wodę z
cukrem i przyprawami zagotowujemy, dolewamy ocet i gotujemy jeszcze 5 min. Pod przykryciem.
Przecedzamy zalewą i gorącą zalewamy ogórki, zakręcamy i hop do pasteryzowania
(pamiętajcie by woda w garnku nie była zimna, bo słoiki popękają). Od chwili
zagotowania wody gotujemy jeszcze 7 minut. Wyjmujemy słoiki ostawiamy do góry dnem i
studzimy pod ściereczką do zupełnego wystygnięcia. Ogórki nadają się do jedzenia za minimum
tydzień, najlepsze są po miesiącu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"