- seler, marchew, pietruszka ugotowane w rosole
- dowolna ilość jajek gotowanych – ja dałam 4 szt.
- ziemniak gotowany (może być pozostałość z obiadu, tylko nie gnieciony)
- cebula lub por
- zielony groszek tak około szklanki
- ogórek kiszony – 3 sztuki nie za duże
- sól, pieprz
- majonez
- kukurydza, ciecierzyca gotowana, fasola (opcjonalnie, jeśli mamy pod ręka, ja miałam, bo robiłam curry z dyni i ciecierzycy, oraz pastę z resztek mięsa) około szklanki
"Nie trzeba mieć więcej niż inni, by żyć pełniej. Wystarczy prosta codzienność: naprawianie tego, co się da, tworzenie po swojemu, domowe jedzenie i cisza, która pozwala oddychać. Godne życie nie polega na pokazie, lecz na tym, co daje realną satysfakcję i spokój — we własnym rytmie, bez presji opinii."
środa, 6 listopada 2019
Sałatka z resztek
5 komentarzy:
"Artykuł 216 Kodeksu karnego brzmi:
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"
Nie godzę się na wulgarne zachowanie, krytykę dla krytyki bez konstruktywnej wypowiedzi i chamstwo. Proszę o nie przysyłanie ofert swoich produktów w komentarzach. Zwłaszcza dotyczy to stron z pożyczkami!! Komentarze o takiej treści nie będą publikowane. Przed dodaniem komentarza po raz pierwszy, proszę o przeczytanie strony "O mnie"

Ja po prostu taką włoszczyznę z apetytem zjadam i nie mam żadnego problemu z jej wykorzystaniem:)
OdpowiedzUsuńZnowu resztki ? :)
OdpowiedzUsuńJa też tak wykorzystuję z rosołu, bo do innych zup,przeważnie wegańskich, to blenduje jarzynki. Zupka jest gęściejsza i jarzyny zjedzone,nie kłują nikogo w ząbki :)
Ja to mam naprawdę smutne życie, ciągle jem resztki ;) A co do warzyw w zupie to tylko z rosołu je wyjmuję, bo do innych ścieram, albo wyjmuje i blenduje by zagęsiły zupę. Pomidorową po wyjęciu liścia laurkowego (choć teraz zmieliłam resztki liści połamane i wkładam zmielony) mielę całą z włoszczyzną i potem mam gładką zupę do makaronu czy ryżu gotowanych osobno.
UsuńUwielbiam robić coś z resztek, u mnie nic się nie marnuję, nawet obierki, skorupki jaj trafiają do kompostownika. Zbieram wszystko z paru dni i zawożę na działkę.
OdpowiedzUsuńJa też wrzucam skorupki do kompostu. :)
Usuń