Jadłospis całodzienny na okres letni z poradnika polskiej
gospodyni wyd. 1979 rok. Takie jadłospisy dają nam obraz jak żywiła się
klasyczna polska rodzina przed erą komputerów, komórek i bogatego programu w
tv. W tamtych czasach zdecydowana większość kobiet pracowała zawodowo, mężowi
pomagający w pracach domowych to były wyjątki, a jednak wiele z nich faktycznie
dawało rade podać takie posiłki swojej rodzinie. Mimo, że nie było gotowych
dań, mikrofali, możliwości zamówienia jedzenia do domu. Myślę, że kilka pomysłów z tego jadłospisu można spokojnie przenieść we współczesne czasy.
Poniedziałek
I śniadanie: jajko na miękko, pieczywo, masło, wędlina, rzodkiewki,
kawa mleczna,
II śniadanie: owoce
Obiad: chłodnik z zsiadłego mleka, ogórków i buraków, pieczeń
duszona, ziemniaki, sałata
Podwieczorek: owoce
Kolacja: pieczywo z masłem i pieczenią, sałatka z pomidorów,
napój z serwatki
Wtorek
I śniadanie: twaróg ze szczypiorkiem, pieczywo z masłem,
herbata
II śniadanie: pieczywo z masłem, wędliną i sałatą, kawa z
mlekiem
Obiad: zupa koprowa z makaronem, kotlet mielony, ziemniaki,
kapusta młoda duszona w śmietanie
Podwieczorek: kisiel z owocami
Kolacja: ryż na mleku z owocami śmietaną
Środa
I śniadanie: płatki ryżowe na mleku
II śniadanie: pieczywo, masło, pasta z jaj, herbata
Obiad: zupa owocowa z grzankami, mięso w warzywach,
ziemniaki, mizeria
Podwieczorek: owoce
Kolacja: kiełbasa na gorąco, pieczywo, ogórki małosolne,
herbata
Czwartek
I śniadanie: pieczywo mieszane, masło, wędlina, ser topiony,
sałata, rzodkiewka, mleko
II śniadanie: owoce
Obiad: barszcz czerwony z ziemniakami, pierogi leniwe
Podwieczorek: budyń z sokiem
Kolacja: kalafior z wody, jajko sadzone, napój owocowy
Piątek
I śniadanie: lane kluski na mleku
II śniadanie: ser z kminkiem, pieczywo, masło, rzodkiewki,
herbata
Obiad: zupa jarzynowa, kasza gryczana z sosem grzybowym,
sałata zielona
Podwieczorek: kisiel
Kolacja: ziemniaki młode z koprem i zsiadłe mleko
Sobota
I śniadanie: pasta ryby wędzonej i sera, pieczywo, ogórki
małosolne, masło, kawa z mlekiem
II śniadanie: owoce
Obiad: zupa z porów, gołąbki z ryżu i mięsa, ziemniaki
Podwieczorek: jabłka pieczone
Kolacja: makaron ze śmietaną i owocami
Niedziela
I śniadanie: jajecznica z pomidorami, pieczywo, masło, kakao
II śniadanie: ciasto drożdżowe z owocami, herbata
Obiad: rosół z kluskami, potrawka z kurczaka z ryżem, sałatka
z pomidorów
Podwieczorek: sałatka owocowa z bitą śmietaną
Kolacja: pieczywo, masło, wędlina, sałatka z kalafiora,
herbata, ciasto.
Uwielbiam poradniki dla pań domu, gospodyń. Im starszy tym bardziej wspaniałe są tam rady. Ostatnio udało mi się trochę zdobyć takich poradników. Lubię je przeglądać, czuć klimat tamtych czasów...
Uwielbiam poradniki dla pań domu, gospodyń. Im starszy tym bardziej wspaniałe są tam rady. Ostatnio udało mi się trochę zdobyć takich poradników. Lubię je przeglądać, czuć klimat tamtych czasów...
To było prawdziwe jedzenie. Może i przesadzam, ale tęsknię za widokiem lad tylko z twarogiem i żóĺtym serem. Od półek z kolorowymi jogurcikami i deserkami nafaszerowanymi po brzegi chemią mdli mnie na tyle, że wszelkie super i hipermarkety omijam z daleka. Mimo, że jest w nich taniej..
OdpowiedzUsuńMam podobnie. Ja ostatnio kupuję dużo od rolnika, umawiam się dwa razy w tygodniu na zakup mleka, a przy okazji kupuję warzywa, jajka, owoce. Większość robię sama w domu :)
UsuńA ja tęsknię za TAMTYM smakiem- o choćby sera żółtego. Bo to, że teraz jest wybór- niech będzie, ale niech to wszystko jakoś smakuje, a nie wszystko na jedno kopyto. Właśnie ten ser żółty- teraz nie ma znaczenia, czy weźmiesz goudę, czy edamski- dla mnie one wszystko smakują tak samo, i do tego- nie smakują prawdziwym żółtym serem jaki pamiętam.
OdpowiedzUsuńBędąc teraz w Holandii popróbowałam serów sporo (każdy sklep z serem ma wyłożone kawałeczki do próbowania, więc próbowałam :)) i muszę przyznać, że miały zupełnie inny smak. Były tłuste i smaczne. Pierwszy raz w życiu jadłam żółty ser z mleka koziego. Był całkiem niezły. Sery ogólnie były drogie, ale dzięki degustacją pojadłam ciekawych odmian serów.
UsuńMyślę, że u nas jedzenie jest jeszcze całkiem dobre w porównaniu z np. Londynem...itp
OdpowiedzUsuńMoja Babcia do tej pory serwuje takie dania :) uwielbiam Jej kuchnię!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio znalazłem wycinek z gazety z poradami na temat zdrowego odżywiania z początku lat 80. Dla mnie jest to wielki skarb, bo mimo tylu lat zawarte tam pomysły są wciąż aktualne! :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio znalazłam takie gazetowe wydania przepisów z 1981 roku, są naprawdę świetne.
UsuńTo chyba mamy te same poradniki,to było jedzenie naturalne robione w domu -najlepsze.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wchodzę do antykwariatów i tam za niewielkie pieniądze można czasem coś trafić. Choć niedawno pani zaproponowała mi książki z początku XXI w. Odmówiłam na co była bardzo zdziwiona i powiedziała, przecież to zupełnie stare poradniki :)
UsuńZ jakiej książki pochodzi ten jadłospis
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, post pisałam ponad 8 lat temu, mam około 250 pozycji poradników i książek kulinarnych z czego połowa z tamtego okresu. Jeśli jest to istotne to proszę napisać, może uda mi się jakoś zidentyfikować która to książka.
UsuńOk, proszę nie fatygować się.
Usuń