Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad oszczędnościami przy
ogrzewaniu domu, przeglądałam Internet, szukałam różnych rozwiązań i trafiłam
na stronę gdzie opisano produkcję brykietu z papieru. No i bingo! U męża w
pracy wydają całkiem nie małe sumy na niszczenie dokumentów przez
specjalistyczną firmę, jest ich sporo, co roku, dodatkowo dzieci produkują nie
mało papieru w ciągu roku. Zakupiliśmy za 80 zł brykieciarkę i rozpoczęliśmy produkcję
brykietu. Cześć papieru dzieci darły, zabawa była niezła, cześć mąż pociął
niszczarką. Te rwane muszą stać dłużej i mięknąć, zaś z niszczarki po dwóch
dnia nadawały się do formowania w kostki. Nie jest to najłatwiejsza praca, ale
za to w sumie uzyskujemy bezpłatnie brykiet, jedyna inwestycja to brykieciarka
ręczna. Papiery można uzyskać od znajomych, którzy nie palą w piecach, kominkach,
więc nadal bezpłatnie. Nie wiem jak się ma do tego temat ekologii, mam nadzieję,
że ok. Nie używaliśmy do produkcji brykietu kolorowych gazetek ze sklepu,
książek, czasopism, kolorowych opakowań po produktach spożywczych je oddajemy z
makulaturą. Więc myślę, że nie działamy anty ekologicznie. Szukając odpowiedzi w
Internecie znalazłam opis produkcji na stronach proekologicznych, gdzie
zachęcają wręcz do jego produkcji i opisują, jako alternatywne źródło energii. Zatem chwilowo czujemy się pozbawieni wyrzutów
sumienia. Do brykietu można dodatkowo dołożyć suchych liści z ogrodu.
Nie należy ich dokładać za dużo, bo brykiet będzie się rozsypywał.
Przy produkowaniu brykietu nie potrzeba nadludzkiej siły, owszem odrobinę trzeba, ale za to mamy bezpłatną siłownię, ba nawet w sumie nam płaca bo uzyskujemy produkt końcowy podwójny, brykiet i mięśnie :)
Co do kaloryczności jeszcze nie mam pojęcia, niestety dość późno wpadliśmy na pomysł, więc brykiet jeszcze schnie. Nie czujemy też potrzeby wykonywania prób na lekko wilgotnym brykiecie, bo nie ogrzewamy jeszcze na stałe domu.
Znalezione w Internecie w temacie kaloryczności brykietu papierowego - "Wydajność brykietów można zmierzyć porównując wartość
energetyczną. 3 kilogramy brykietów to tyle samo co 1 litr oleju opałowego."
Łoo,super pomysł :) A ile czasu ten brykiet się pali,jak dużo będzie schodzić na 1 dzień?
OdpowiedzUsuńJa gdzieś kiedyś widziałam, że jak ktoś ma kominek to można zbierać rolki z papieru toaletowego i do środka do niego wkładać właśnie papier, i można dorzucać do kominka razem z drewnem.
wygląda ciekawie, ile kosztuje?
OdpowiedzUsuńNie wiem o czego koszt chodzi.
UsuńCo do tematu oszczędzania na ogrzewaniu to polecam zapoznać się z czymś takim jak piec rakietowy. Prosta konstrukcja, ekologiczna, przy zbudowaniu odrobiny masy akumulacyjne nie trzeba często palić a ciepło w domu jest :)
OdpowiedzUsuńPolecam i pozdrawiam
Jaka jest kaloryczność tego brykietu w porównaniu z węglem i drewnem?
OdpowiedzUsuńI jak się sprawuje takie palenie? Są już pierwsze wnioski? Joanna
OdpowiedzUsuńPodobno 1m3 brykietu = 3m3 drewna
OdpowiedzUsuńBrykiet pali się świetnie, ja kupiłem brykieciarkę od Polskiego producenta z pod Tarnowa: http://allegro.pl/brykieciarka-reczna-prasa-do-trocin-papieru-trawy-i5663216990.html
OdpowiedzUsuńFilmik, jak robi się taki brykiet:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=f5iBHraKazc
Brykieciarke mozna także kupić w serwisie allegro. Polski Produkt!
Witam serdecznie gdyby ktoś potrzebował z 10 to mielony makulatury do produkcji brykietu papierowego do palenia w piecu centralnym lub kominku to mam makulaturę po mieloną w czystych kartek dokumentów a4 około 10 ton nie mam czasu na przetwarzanie na brykiety bo wyjeżdżam za granicę chciałbym komuś oddać to i niech ktoś coś za to da ile uważa albo po prostu sobie wziął podaję numer kontaktowy 538 336 784 również mogę podesłać zdjęcia osobom zainteresowanym Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń